Forum Ogrodnicze Oaza

Romku piękna zima , u mnie też na wątku.

U Romka jak zwykle przepiękne widoki. Szykuj w takim razie aparat na weekend bo ma być słonecznie
Współczuję tego lodu na roślinach-u mnie tylko śnieg, i to też nie ciężki, a tuje się rozkładają.
A otrzepywać trzeba delikatnie, bo gałązki mocno zmrożone i łatwo o połamanie.
W zeszłym roku, na wiosnę, to co się przy otrzepywaniu ze śniegu uszkodziło, zaschło i trzeba było wycinać sekatorem z każdego krzewu...
Piękną mamy teraz zimę, ale sporo szkodzi

Pawle, zwykle otrząsam rośliny ze śniegu za pomocą miotły. Wczoraj musiałem rozbijać na gałęziach świerków i sosen lodowe poduchy i rozwaliłem doszczętnie tę najlepszą. Była stara ale te nowe miotły to niech się do niej schowają.

Geniu, dla Ciebie jeszcze trochę zimowych widoków.

A to najbliższa okolica. Fotki robione z bramy na drugą stronę ulicy.

No i zapomniałem dodać, że wszystkie pendulowate liściaste w stanie bezlistym prezentują się wyjątkowo urokliwie.

Dziękuję na Ciebie zawsze można liczyć , uwielbiam zimą zimę a nie szarzyznę i błoto .

Za to wiosna i lato jest najpiękniejsze kolorowe.

Romku, u Ciebie nawet srogą zimą jest przepięknie.
Chyba muszę się wybrać do Ciebie na wycieczkę w wakacje , choć oglądam codziennie tyle zdjęć, to wciąż coś nowego zaskakuje

Geniu, dzieki za śliczne tulipanki.

Pawle, do pendulowatych mam słabość. Bardzo lubię takie formy roślin.

Igor, jak będziesz w okolicy to możesz zaglądnąć.

Teraz poa na nowsze zdjęcia. Po oblodzeniu dosypało jeszcze śniegu.
Tak wygląda przekrój ścieżki do karmnika. 10-15 cm śniegiu na dole, 2-3 cm lodu, 10 cm świeżego puchu.

A tak wygląda skuty lodem i pokryty świeżym puchem ogród.

Ja w zimowych fotkach żadnej monotonii nie widzę, jak twierdzą niektórzy są takie piękne i tajemnicze.

Ten Twój śnieg wydaje się ciężki , może połamać gałęzie iglaków u mnie to bardziej delikatnie wygląda .

Podobnie jak Roma uwielbiam takie widoki , choć oczywiście wiosenne i letnie bardziej .

Nieźle Was potraktowała ta zima... drzewa i krzewy ledwie utrzymują napór lodu... niesamowicie to wygląda.

Witaj Romku, podobnie jak Roma lubię zimowe klimaty na zdjęciach. Szczególnie jak pokazują tak piękną okolicę jak u Ciebie. Nie dość, że ogród przepiękny to i krajobraz dookoła ciekawy. Ale otrząsania tylu roślin nie zazdroszczę, wiem jaka to ciężka praca.

Rzeczywiście ten zmrożony śnieg może stanowić zagrożenie i niełatwo się go pozbyć... Nadzieja w odwilży, ponoć lada moment... Ale trzeba przyznać, że bardzo ładnie to wygląda! Roślinki, trzymajcie się, jeszcze tylko kilka dni!

Geniu, Gosiu, Agnieszko, co się dało to orząsnąłem z śniegu i lodu, do wysokości około 3 metrów (miotła w wyciągniętej dłoni). Nie wszystko dało się jednak uwolnić spod lodu. Jeżeli z lodem odpadały gałązki to zaprzestawałem otrzęsin.

Marto, Romo, podobno idzie odwilż. W takim razie dodam jeszcze trochę zimowych zdjęć ogrodu.

Ależ masz przepiękny ten ogród. Bogactwo i różnorodność owoców w ogrodzie też uwielbiam
Nie wiedziałam tylko, że jesteśmy sąsiadkami, a to przecież mój sad jak żywy
rm27 wrote:

Romku Ty wiesz za co

Witajcie, Grażynko i Romku
Jak zobaczyłam , że Kraków - to pomyślałam - wpadnę do sąsiadów.Na razie zatrzymała mnie wiosenka w Waszym ogrodzie, oglądania tak dużo , roślin moc , zachwytów wiele - tak że spaceruję powoli. Jak duży jest Wasz ogród? Wygląda na spory - taka różnorodność roślin. Pięknie kwitły tulipany - moje ulubione cebulowe. Magnolie mnie zachwyciły , iglaki również. Spytam o klona palmowego - bardzo mi się marzy , ale obawiam się zimy. Ile u Ciebie rośnie i jak przetrwał poprzednie zimy?
Muszę jutro znaleźć trochę czasu na kontynuację spaceru po Waszym ogrodzie

Romku jak już pisałam masz bajeczną zimę w ogrodzie, od dziś rzeczywiście zapowiadają odwilż to już nie będzie tak pięknie , choć u Was pewnie i tak będzie ładniej niż tu .

Nareszcie dobiegłam do Was Grażynko i Romku!!! Łatwo nie było!! Przez śnieżne zaspy a dziś lodowiskowe Warto było!!!!Będę odwiedzać Wasze cudności!!! A jeśli chodzi o miotłowe zrzucanko z gałęzi to ja chyba mam złoty medal Około 200 iglaków w okolicy ( nie wszystkie moje, letnich sąsiadów i bezpańskie)uwolniłam od śnieżnych czap!!! I chyba dobrze, bo w dzień plus a nocą minus!! Pozdrawiam serdecznie!!!