majowa wrote:
I tu apel do wszystkich - dbajcie o swoje kręgosłupy!!! ]
Powiem więcej - w ogóle dbajcie o siebie i badajcie się!
Ja - otrzymując w pakiecie obciążenie od mamy i ojca - wykonuję różne przykre badania co roku i wiecie co?
Od listopada'13 do teraz wszystko może się zmienić. Nie było nic, raptem jest.
Mam nadzieję, że lekarz (tak, o tej specjalności

) wykluczy podejrzenia, ale jest we mnie spora obawa.
Zamierzam również w następnej kolejności wykonać badania, których niekorzystny wynik zmusił np. Angelinę Jolie do podjęcia takiego, a nie innego kroku.
Nie ma jednak innego wyjścia - tylko profilaktyka i to nie raz na 5 lat, tylko regularna.
Za chwilę październik, czyli miesiąc walki z rakiem piersi. Dziewczyny, już teraz zróbcie krok w kierunku bycia na bieżąco ze swoim zdrowiem.
Iwonko, wybacz, że w Twoim wątku, ale na fali Twojego wpisu musiałam.
O zdjęciach rozmawiałyśmy już wczoraj.
Ponoć wszystko, co wychodzi spod naszej ręki, to tylko zdjęcia, a jedynie najlepsze z nich mogą nosić miano fotografii.
Ja Twoimi fotografiami nieustająco się zachwycam. Cudne ujęcie obiedki!
I jeszcze o misji... sąsiadka z naprzeciwka w końcu po latach założyła ogród.
Dotychczas była zdania, że niekoszona łąka i kilka brzóz to ogród naturalistyczny.
Czyżby? A gdzie nasz osobisty wkład w piękno matki Ziemi? Gdzie budowanie własnej symbiozy z naturą? Gdzie nasze starania w ochronę przyrody, dokarmianie ptactwa, sadzenie roślin, które stanowią o egzystencji ogromnej kiedyś populacji pszczół?
Jezu, ale mam dziś moralizatorski ton - przepraszam