Forum Ogrodnicze Oaza

Bedziesz musiala ubrac sie w kombinezon ochronny Ale piekna jest, nie ma dwoch zdan
A co do roz w krajach srodziemnomorskich wcisnietych w zywoploty lub rosnacych po rowach, to normalka hihi nie mowiac o Oleandrach robiacych za zywoploty na campingach cietych nozycami elektrycznymi az mnie serce bolalo i roslinnosc pasow srodkowych na autostradzie - nie powiem piekny widok.
Nawet z jednego bialego (juz u siebie pisalam) rosnacego przy plazy w Hiszpani, ukradlismy odnoge i z pieczolowitoscia przez nastepne 3 tygodnie w obcietej butelce go przechowywalismy a tam jak chwasty normalnie rosly wszedzie.

Witaj Daisy! Z przyjemnością odbyłam spacer po Twoim oszałamiającym ogrodzie. Moją uwagę przykuły szczególnie wspaniałe różane aranżacje ! A piwonia z ostatnich zdjęć niesamowita!
No i nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o Twoich czteronożnych przyjaciołach. Wygłaskaj je proszę ode mnie. Jamniki, to rzeczywiście charakterne psy. Wiem co mówię - miałam jamniczkę przez ponad 20 lat...

dala wrote:
Witaj Dalu

Przepraszam, że od razu nie odpisałam, ale umknął mi Twój wpis

Zephrina rzeczywiście jest rewelacyjna w tym roku! Myślę, że we wszystkich ogrodach róże dopiszą, choć pogoda teraz nie bardzo im sprzyja Najpierw okropne upały, róże dosłownie się piekły a teraz deszcz.. zaczną gnić i wiatr, szybko się obsypują..

To pomęczę teraz Alohą, też wielki potwór urósł Jest rozpięta na wielkiej kratce, to 1 krzew, i niestety się nie mieści..

Aguniada wrote:
Agusiu
Dzięki za miłe słowa to prawda, że w krajach śródziemnomorskich róże traktowane są trochę po macoszemu, jeśli chodzi o choroby grzybowe. Tak samo jest we Włoszech.

Rosną w różnych miejscach, jak widać dobrze komponują się też z palmami

Julka no jak to jest, że nie dbają a im rośnie..

To fakt, że oleandry rosną wszędzie i tworzą fajne kolorowe zielone ekrany przy autostradach

Asiu, dziękuję za miłe słowa

Dziewczynki wygłaskane Snują się za pańcią po ogrodzie to i na fotki się załapują

Różne widoczki

Witajcie niedzielnie !

Wczoraj było cudownie, dzisiaj znowu chmury, mam nadzieję, że padać nie będzie.

Kolejne róże pokazują się w całej krasie, w ogrodzie cudownie pachnie

Tuscany, piękna jest, ale muszę ją zdyscyplinować po kwitnieniu, przytnę wszystkie gałęzie do metra, bo w tej chwili rozlazła się okropnie i zasłania piwonię, możliwe też, że zostanie przesunięta o 2 metry, zobaczymy

Ewo
Pięknie na Twojej działeczce
Różyce masz wręcz zjawiskowe,co Ty z nimi robisz,że takie duże krzaczorki i tak pięknie kwitną??
Piwonia dzrewiasta,,ah,,ćudny kwiat jeszcze takiego nie widziałam.
straszą mnie ,że są trudności z tymi piwoniami ??
Kupiłam sobie jedną dzrewiastą ale bez nazwy .Jeszcze mała ,Może na drugi rok pokaże kwiatek,nie wiem ,po jakim czasie one zakwitają ??
Brateczki,dzwoneczki śliczne

Daisy, czy dodajesz mikoryzę, ze masz tak piękne rodki i azalie?

anabuko1 wrote:
Witaj Aniu

Róże nieskromnie powiem radzą sobie u mnie Ale są to już bardzo dorosłe krzewy, sprawdzone w bojach, tzn przeżyły ciężkie zimy i moje rewolucje Widać, że pasuje im mój ogród, nie zabezpieczam na zimę, co miało przeżyć przeżyło
Co robię z nimi, dbam o to by szkodniki ich nie zjadły i grzyby, zasilam tylko i wyłącznie dolistnie magiczną siłą. Słabe i chorujące egzemplarze usunęłam

Piwonie drzewiaste najlepiej kupić z 1 kwiatem, bo wtedy widać co kupujemy i jest prawie pewne, że zakwitną w następnym roku. Nie lubią przesadzania, chociaż moją przesadzałam i wcale się nie zbuntowała Myślę, że najwięcej informacji o piwoniach znajdziesz u Peonii ja nie czuję się ekspertem kupuję wsadzam i rosną Chyba nie ma co się tek przejmować roślinami, jak mają rosnąć i się im u nas spodoba to rosnąć i kwitnąć będą

Moja następna ukochana róża, hmmm czy mam takie, których nie kocham??

A Shropshire Lad

jest silna, bardzo zdrowa, ma duże 'skórzaste' liście, olbrzymie kwiaty odporne na deszcze i słońce i pachną cudnie, cóż więcej potrzebujemy?

Ewciu, dzięki za nazwę piwonii drzewiastej. Widać, że zephrine rośnie warstwowo ...po kwiatach - coś pięknego. W ogóle u Ciebie różany raj! Tuscany taka zaawansowana, a shropshire lad - piękny krzew ...a to zdjęcie róż przez okienko jak w bajce
miłej niedzieli

peonia wrote: Witaj Beatko

Nie dodaję mikoryzy, zasilam magiczną siłą do Rh, czasem przesadzam dodając kwaśnego torfu, one bardzo lubią takie przenosiny Poza tym zauważyłam, że im gęściej tym lepiej rosną

Tuscany piękna i niepokorna. Widzę ,że wszystko traktujesz magiczną siłą ... hmm ,muszę spróbować w przyszłym roku. Szczerze powiedziawszy nie bardzo w nią wierzyłam,ale skoro tak ładnie Ci wszystko rośnie ...

Właśnie chciałam zapytać, czy ta piwonia to 'Souvenir de Maxime Cornu', ale już odpowiedziałaś Czyli ona naprawdę istnieje! Oglądałam ją w internecie, nawet kupiłam kiedyś, nieważne co wyrosło!
Ewa, różane potwory, jak napisałaś, to najlepsze określenie dla Twoich róż! Coś niesamowitego! Czy u Ciebie róże nie wymarzają do kopczyków? Ja zawsze twierdziłam, że takie angielki jak w Anglii to u nas są raczej niemozliwe, a tu proszę!
Wiesz co, ja to jeszcze twierdzę, że boję się dużych roślin, bo jakby się koncepcja odmieniła, przyszło przesadzić czy w ogóle pozbyć się, to byłby kłopot... I w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że można bać się róż! Znaczy mi to nie grozi, moich róż się nie boję!

Ewuś, powiedz proszę, że te kwitnące olki to z ubiegłego roku... moje dopiero niemrawo zawiązują pąki. Mówisz, że oliwniki kwitną w maju... czyżby w tym roku się zbuntowały?

Slicznie u Ciebie Ewcia, co to jest na 7-mym zdjeciu kolo RH?
Ja sobie moje Olki postawilam na dachu kolo okna kuchennego ale chyba bede musiala je zniesc na Taras, bo tam jest caly dzien slonce a na dach przychodzi po 14-stej dopiero i nie wiem czy to nie bedzie dla nich za malo. Do tej pory staly zawsze na tarasie i mialy sie dobrze - sama nie wiem - tak ladnie przez oko wyglada jak sie w kuchni stoi.

O matulu jestem w RAJU Bajkowe widoki ...róże kwitną tak ,że serce mi szybciej bije coś pięknego !!

Kolejne cudne różane ogrodowe kreacje ! Twoje królewny to giganty!!!

Daisy, róże jak marzenie! Takie dorodne, zdrowiutkie okazy, aż serce rośnie
Piszesz, że chore i słabe okazu usunęłaś, a zostały same najlepsze...czy masz gdzieś w notatkach listę odmian..? Jeśli takie róże to zasługa magicznej siły to może i ja się przekonam do niej..jak często zasilasz?
Choć u Ciebie to przede wszystkim kwestia mikroklimatu i doskonałej "ręki" do róż
Podpory kute uwielbiam,a u Ciebie co jedna to ładniejsza! Już nie wiem co mi się podoba bardziej.. hahaha podpory czy róże
Ja stosuję nawóz 6-miesięczny, ale teraz przydałoby się im dożywienie dolistne, bo choroby grzybowe nie dają za wygraną..
Przecudne widoki, a "Zefirek" urzeka najbardziej! Jeszcze nie widziałam tak pięknego okazu tej róży..