Forum Ogrodnicze Oaza

Ja zawsze kupowałem to co chciałem... czyli w kwiecie aby mieć pewność o daną roślinę...

Krzysiu, czytam o Twoich planach podsadzenia azalii i przypomniało mi się moje własne kombinowanej parę lat temu. Mam co prawda pomieszane azalie z rododendronami, ale rabata jest zacieniona tylko przez 2-3 godziny południowe. W końcu zdecydowałam się na żurawki. Zainspirowało mnie widziane gdzieś zdjęcie - pomarańczowe żurawki i zieleń trawnika. Sporą ilość słońca bez problemu znosi u mnie Marmelade i Creme Brulee. Dobrze wyglądają też posadzone w tamtym rok Paprika i Rio.

Cześć Krzysiu ,dawno nie zaglądałam i cieszę się ,że u Ciebie cały czas plany.Ja to już tylko czekam na przyjazd tego ,co zamówiłam i prawdę mówiąc nie mogę się już doczekać .Tylko ,że miejscówki jeszcze nie przygotowane .U mnie ziemia jeszcze nie rozmarzła w głębszych warstwach ,a pogoda nie sprzyja do prac ogrodowych .Ale to już wszystko za chwilę się zmieni .Ciekawa jestem ,co też w końcu posadzisz w swoim ogrodzie .Pozdrówka zostawiam

Krzysiu, może jakieś wiosenne zdjęcia? Co u Ciebie?

No tak, przebiśniegi pewnie już przekwitają nie sfotografowane

Na szczęście byłam i na własne oczy widziałam

Dzięki za zaproszenie Jak zdrówko? Lepiej???

Ewo, Sylwio, Iwonko
Przebiśniegi jeszcze kilka dni wytrzymają, pojawiają się cebulice i przylaszczki, krokusy z opóźnieniem ( z powodu przesadzania w niewłaściwym terminie ), ale wyłażą, jednak najbardziej czekam na pierwsze irysy cebulowe Katharine Hodgkin i dziś już prawie są
Jednak pochmurno się zrobiło i nie wiem czy pokażą pełną krasę.

Niestety wracam do domu ok 18,00 , wieczorem męczy mnie kaszel i mam dodatkowe zajęcie- uczę pewną panią frywolitki-(będę miała na 2-3 azalie ) jak się dziś okazało pani jest biologiem z działką i fiołem na punkcie hippeastrum, lekcje się więc przedłużają Podobno wykładała na UwB m.in. historię ogrodów. Chyba zmuszona będę zwiększyć jej ilość godzin frywolitki

W poniedziałek odwiedziłam pobliskie centrum ogrodnicze, kupiłam Sunte Nectarine z pąkami, wysokość ponad 0,5 m od Ciepłuchy, będą mieć jeszcze inne, choć nie wszystkie z mojej listy.

Dziś z młodym wybrałam się na dłuuugi spacer, dotarliśmy do pobliskiego LM obejrzeć paproty, na które mam mieć oko, fajne są, ale niewiele zostało, nie wiem czy doczekają przeceny. W piątek sprawdzę w drugim LM.

Leszek wspominał o azaliach, wypatrzyłam je i dwie chyba by mi pasowały, ale nie mogłam im się przyjrzeć, stały w niedostępnym miejscu, a kasjerka nie mogła mi pomóc, bo nie mogła odejść od kasy Nie mam wyjścia, muszę czekać do piątku

Niemniej jednak humor mi się poprawił, zerkam na parapet z ciemiernikami i zadoniczkowaną hostą ( zgadnijcie skąd ją mam ) przez okno zerkam na donicę z Nectarine i fiołkami rogatymi-posadziłam dziś żółte i pomarańczowe liliowce od Mirki- świat jest piękny.

Jeśli trafi mi się wolna chwila z niezłą pogodą to może uda się zrobić oprysk miedzianem, muszę go zrobić! Muszę też przypilnować Maćka, żeby przyciął winogron na dachu i zrobił przegląd rynien, gdyby zostało odrobinę czasu to zacznę zdejmować darń i dopiero potem będą jakieś zdjęcia.

Krzysiu, co będziesz pryskała miedzianem?

Krzysiu mimo braku zdjęć czuć u ciebie wiosnę nastrój już gotowy do tańca ogrodowego z łopatą
Tak Pani z taką pasją to dla Ciebie źródło wiedzy i pewnie tych lekcji frywolnych będzie sporo
Życzę zdrówka i czekam na obiecane fotki

Majko, Sylwio, będę pryskać wszystko co się da, głównie marcinki, dąbrówki i miodunki, bo jesienią pokryły się białym nalotem. Mam też kilka jabłonek i śliwy, na drugiej działce, zaniedbane. Nie wiedziałam, że mąż tam je posadził, w nieodpowiednim miejscu, ale rosną i spróbujemy je uratować. Nie wiem czy mogę popryskać jałowce, mam kilka i przydałoby się im kuracja przeciwgrzybicza, wrzosom też.

Najwięcej wiosny mam w donicach
Kwitną ciemierniki- wschodni to tegoroczny z Auchana ( kupiony w kapersie), - biały/czarny z Biedrony, podobnie jak pędzone hiacynty. Trzymam je na zimnym parapecie żeby zakwitły podobnie jak w ogrodzie, a został mi się jeden, ale ma zamiar kwitnąć.



Pod filcowym kocykiem Sunte Nectarine, fiołki rogate- mam słabość do tych drobnych kwiatuszków i obok ciemiernika goldzi się hosta od Siberii .

Rozwinęły się pierwsze irysy żyłkowane 'Katharine Hodgkin', są jednak prawie niewidoczne, a tak na nie czekałam W ubiegłym roku często mijałam ogród z tymi niziutkimi iryskami, bardzo mi się podobały, ale to były inne odmiany, ciemne i żółte, trzeba będzie jesienią rozejrzeć się za bardziej wyrazistymi. Kwitną też krokusy botaniczne, te których nie zauważyłam przy przesadzaniu i zostały w trawie, na nowym miejscu ledwie wylazły spod ściółki.







Na łany kwiecia, albo kwitnące rzeczki trzeba będzie poczekać do przyszłego sezonu, cebulki muszą się rozrosnąć.
Większość bylin pewnie też nie rozwinie się w pełni, zobaczymy co uda mi się wyhodować z jednorocznych.

Dziś młodszy wrócił wcześniej niż planował i przyciął ciemny winogron, posprzątał ulicę i podjazd, jeśli pogoda będzie sprzyjająca będę mogła zająć się opryskiem.

Krzysiu ale masz śliczniutkie przylaszczki kolor tak głęboki niebieski że aż mnie ścisnęło w dołku
Fiołki rogate to świetne kwiatuszki, one tak lubią się krzyżować z każdym bratkiem, że zawsze mam byle gdzie różne kolory i wielkości
A miedzianem pryskaj wszystko jak leci, tylko nie róże rugosy bo one nie cierpią oprysków, choć teraz gołe pędy to może by tego tak nie odczuły. Mam jedną taką delikwentkę Sarah van Fleet i każdego roku ma mączniaka, źle ją posadziłam a to teraz gigant składający się z 'drutu kolczastego' i jak ją przesadzić

Przylaszczki pospolite, też się zdziwiłam, że taki głęboki kolor mają, podziwiałam już takie u kogoś na forum i kiedy zobaczyłam swoje . W ubiegłym roku były zwyczajne, przesadziłam je w inne miejsce jesienią, ale chyba nie dlatego, pewnie w początkowej fazie tak wyglądają, zobaczymy za kilka dni.

Róż nie mam, tzn. mam jedną, kiedyś dostałam miniaturkę w doniczce, posadziłam do ogrodu z nadzieją, że nie przetrwa zimy, a ona rośnie już kilka lat to taką chyba mogę potraktować miedzianem?

To miałaś szczęście z panią od frywolitek Ja tak mam z panią weterynarz

Te filcowe podkładki zdjęłam moim rodkom, bo ziemia zaczęła pleśnieć pod nimi

Krzysiu taką najzwyklejszą możesz
Nigdy Cię nie ciągnęło do innych róż

Wiosennie pozdrawiam Cię, Krzysiu, chociaż niestety pogoda się popsuła i trochę krzyżuje plany pracy w ogrodzie.
U nas ma jutro padać. Liczę, że niedziela będzie łaskawsza i będzie można choć trochę podziałać.
Śliczne wiosenne kwiaty!
Ja taką miniaturową różyczkę też wsadziłam do gruntu i pięknie rosła przez kilka lat, aż do zimy 2012...
Miłego weekendu

Dziś kupiłam dwie kolejne azalie- Toukan i Anneke, czyli mam komplet na pierwszą część azaliowej rabaty, potrzebuję jeszcze trzech ciemniejszych, Siberio, filce już zdjęłam
A wiesz, że druga pani, która chce się nauczyć frywolić musiała przełożyć termin, bo śpiewa w chórze i przed Wielkanocą ma dużo prób, też mają płytę nagrywać

Majeczko jakoś tak założyłam, że u mnie róże nie mają szans, nigdy się nawet nie zastanawiałam czy bym chciała nie mam pomysłu na miejsce na różankę i boję się mszyc, ciągle z nimi walczę. Ta miniaturka to był przypadek. Azali też nigdy nie brałam pod uwagę, raczej rh, a tymczasem dałam się skusić

Ago u nas słońce przebija się przez chmury, ale wiatr silny i zimny, może jutro uda mi się chwilę spędzić w ogrodzie.

Wierz mi, mszyce to najmniejszy problem z różami , ja w zasadzie nie zwracam na nie uwagi
A są takie piękne róże, które najładniej kwitną w cieniu i półcieniu, czyli nie u mnie , mam na myśli te w różnych odcieniach fioletu, którym słońce wybitnie szkodzi na kolor . Może to kiedyś przemyślisz

O i kolejna co wychodzi do sklepu i wraca z chabaziami
Azalie fajne a te ciemne pewnie też w końcu trafisz

A widzisz, 'azalioza' Cię dopadła jak dalej będziemy z Martą zatruwać ci życie różami to i na 'różyczkę' zachorujesz

A wiecie, jak tak się dłużej myślę to może i miejsce by się znalazło

Zobaczymy jaki fijoł za rok wiosną mi wybije, najpierw musimy dokończyć wymieniać okna i zrobić elewację, wtedy będę miała cały ogród do zagospodarowania i tyle czasuuuu na myślenie