Forum Ogrodnicze Oaza

Dala ma rację... kwasolubne z kwasolubnymi najlepiej się komponują. W ubiegłym roku dosadzałam żółtolistną odmianę wrzosów , chyba 'Boskoop'( googlowałam za jego nazwą, więc nie dam głowy ). Jeśli chcesz ogniste azalie a rośliny towarzyszące o podobnym kolorycie, rozważ nasadzenia tego rodzaju wrzosów w masie. Jeżeli tego za mało i konsekwentnie chcesz trzymać się ciepłych kolorów, do kompletu polecałabym prześliczne Dryopteris erythrosora o rudym kolorze młodych liści ( później robią się żółte, ale nie zielenieją). Kilka sztuk tej paproci w towarzystwie żółtolistnych wrzosów rozświetli Ci rabatę przez cały sezon ! Nie jestem mocna w liliach, sama uprawiam tylko turbanki , ale szczęśliwym zbiegiem okoliczności ... głownie mocno i ciepłożółte (Henryi, Citronella). Tam, gdzie mam nieodpowiednią dla nich glebę, sadzę cebule do donic wypełnionych taką, jaką one lubią.

Krzysiu- rodki u mojej Mamy podsadziłam hostami i dośc przyjemnie to wyglądało- pasiaste liście i kwiaty w lato.. Rozważałam tez golterię- jesienią ozdobne czerwone koraliki a zimą liście sie wybarwiają. Pasuje i do rodków i do wrzosów.
Z wrzosami nie wiem.. rodki wolą półcień a wrzosy chyba lepiej na słońcu rosną Chyba, że wrzosy wysuniesz bardziej z przodu, żeby łapały słońce, a rodki cofnięte na rabacie w półcień. Tak mi się wydaje..

Planuję w jednym miejscu, dość słonecznym, posadzić azalie wielkokwiatowe i mam plan dosadzić do nich lilie. Jak azalki będą zielono-liściaste w lato po kwitnieniu, to lilie przejmą pałeczkę ozdoby.. żeby jesienią znów wrócić do przebarwiających się azalek.

Pozdrawiam

Krzysiu, z podsadzaniem azalek i rodków dobrze się zastanów. One rosną dość szybko. Kilka lat i robi się z pędraka spory krzew. Na zdjęciu Fireball u mnie z wczoraj chyba? widać 'w nogach' bordową tawułke'. Azalka ją zadusiła w 3 lata. Przesadzałam niszcząc korzenie obu roślin. Z moich doświadczeń wynika, że w odległości min!!! 50-60cm od krzewu nie ma co sadzić. Do towarzystwa azalkom dodałam: liliowce, lilie, bodziszki, irysy, trawy, miodunki, więcej orlików. Oczywiście płożaki i paprocie. Może pierwsze lata spróbuj z jednorocznymi. Sadziłam begonie, aksamitki, lobelie. Czy chcesz kwiaty czy chodzi Ci o tylko o kolor? Wrzosy u mnie nie wypaliły, za mokro miały koło azalek i za mało słońca. Ale to już warunki ogrodu zadecydowały za mnie.

Krzysiu, jeżeli chcesz podsadzać azalki proponuję Ci kolorową dąbrówkę, na przykład
Ajuga reptans 'Multicolor'

Bardzo Wam dziękuję za troskę, tak szybko to te moje azalie towarzystwa nie dostaną, bo najpierw muszę je kupić, a potem to nie wiem na co mi jeszcze wystarczy siły nabywczej ale biorę sobie do serca to co piszecie.
Kiedy kupię i posadzę azalie, zobaczymy ile miejsca i na co zostanie. Obiecuję przemyśleć każdą roślinkę

Dalu, mówisz i masz, dziś kupiłam cztery lilie, przypadkiem na nie wpadłam dwie azjatyckie- yellow i orange oraz dwie trąbkowe- Golden Splendor i African Queen- zupełnie nie wiem jak z nimi postępować, ale mam

Polu, do paproci nie trzeba mnie przekonywać, lubię je i mam kilka pospolitych. M.in. taką jedną, gdybyś tu była to zerknij proszę, czy to Dryopteris erythrosora ?




Moniko, w tym miejscu będą tylko azalie, rododendrony planuję w innym, jeśli dosadzę wrzosy to z przodu, a tam więcej słońca, powinny dać radę, ale to temat do przemyślenia. Lilie jak widzisz już są a hosty zawsze i wszędzie
Golteria bardzo mi się podoba, ale jeszcze nie brałam jej pod uwagę, może powinnam.

Haniu, u mnie cienisty pas od strony tuj, każdy krok w stronę trawnika to więcej słońca, wrzosy dadzą radę, jeśli zdecyduję się na nie. Trawy zamówione, będą sadzone, inne cienioluby też.

Pikutku, dąbrówka jedna jest, a za jakiś czas przybędzie jeszcze kilka

Dziś w A... napatoczyłam się na kapersy bylinowe, no i .....kupiłam, ale zapowiedziałam chłopakom, żeby odtąd trzymali mnie z daleko od stoisk ogrodniczych, chyba, że azalie wypatrzę, tylko wtedy mogą pozwolić się zbliżyć, bo przednówek nas dopadnie .
Kupowałam te dające wyraźny znak życia, jutro muszę je zadoniczkować.

I co kupiłaś?

Krzysiu- rok temu zaczynałam swoją przygodę z liliami i sadziłam je zgodnie z radami forumowymi.. Kopałam głęboki dołek- co najmniej 3x wysokość cebuli. Na dno sypałam garstkę drobnych kamyczków, ziemię przygotowywałam osobno- mieszałam z piaskiem. Na kamieniach usypywałam kopczyk z ziemi i na takim tronie umieszczałam cebulę, korzenie rozkładając na boki jak spódniczkę. Cebulę przysypywałam ziemią z domieszką piasku.
Niektórzy stosują koszyczki, jeśli cebule są zjadane przez szkodniki.

Jesienią przesadzałam niektóre lilie w inne miejsca i widziałam bardzo dużo nowych mięsistych korzeni- wnioskuję z tego, że dobrze im było u mnie Serdecznie życzę, aby i Twoja uprawa się powiodła - ja miałam ogromne emocje, jak się doczekałam pierwszych liliowych kwiatów

Krzysiu u mnie pod azaliami rozrastają się: dąbrówka, niziutkie rozchodniki, oregano żółte i wszelkiej maści fiołki. Niektóre z tych maluchów przycinam, rozsadzam, ale sporo ich rośnie osłaniając korzenie azalek przed wyschnięciem.

Siberio, kupiłam:
- floks Blue Boy,
- serduszka okazała biała( jedna już zamówiłam, ale do kwietnia-maja muszę czekać)
- tawułka 'Deutschland',
- orlik Yellow Queen,
- ciemiernik orientalny,
- lilie azjatyckie yellow i orange,
- lilie trąbkowe Golden Splendor i African Queen
oraz begonię bulwiastą Crispa Marginata Red Yellow.

Wczoraj kupując nasiona w necie zamówiłam jeszcze begonie wielkokwiatowe ciemnoczerwone, pomarańczowe, żółte i białe.

Moniko, u mnie na szczęście ani krety ani większe szkodniki podziemne nie występują, oby się okazało, że mniejsze też nie - opuchlaki

Majko, te maluchy wymienione przez Ciebie mam, będę rozmnażać

krzysiu a gdzie zamawiasz nasiona...
Jeśli chodzi o B-stok to kupowałem tylko w jednej szkółce rośliny i transportowałem do siebie... bo nie wiem gdzie dobrze jest się tam zaopatrzyć w coś ciekawego...
serduszka okazała 'alba' w jakiej cenie..?
pozdrawiam

'Alba' - 5,75 PLN, większość w okolicach 5-6 złotych - lilie azjatyckie 2 cebule 6,19, begonia 2 bulwki- 6,16 , floks 3,90,
ale zobaczymy co z nich wyrośnie

Michał, kupowałam w Auchanie, ogrodnicze u nas nie wybudziły się jeszcze z zimowego snu.

Dobrze że Auchana mam daleko to mnie nie pokusi
W Kauflandzie gdzie robię zakupy tak samo chyba zimują bo nawet nasionek nie widziałam, a do ogrodniczego też nie ma po co iść

Krzysia wrote:
A to już są dostępne czy na zamówienie..?

Michał, ogólnodostępne, ale nie wiem czy we wszystkich, mam bliżej drugi Auchan i rzadko tam robię zakupy, bo asortyment odrobinę się różni

Zamówienie złożyłam w internetowym sklepie.

Krzysiu tak sobie po cichu podczytuję to się ujawnię ....... patrzę nabywasz ciemierniki ( i w B i w A ) nie jesteśmy najlepszym regionem do ich uprawy niestety na zachodzie Polski potrafia miec nawet zimozielone liście , a u nas po zimie ( nawet takiej byle jakiej jak zeszłoroczna ) regenerują się i regenerują sie bez końca ....białemu ( czyli czarnemu ) podziekowałam już , bo kilka lat okryty pąkami , a potem przychodzi ostrzejszy mróz , silniejszy deszcz i z kwitnienia nici .......... kolorowe jeszcze zostawiłam ( sieja się niemiłosiernie )........... a w zeszłym roku kupiłam sobie w Szepietowie , taki z kolorowymi liśćmi , to przynajmniej będę miała przyjemność latem

Mirka jeśli nie kwitną to jak się sieją
Na ciemierniki choruję od dawna, kiedyś nawet miałam przez chwilę. W ubiegłym roku koleżanka kupiła działkę i od wiosny odkrywała co raz to nowe rośliny, pierwszy był właśnie ciemiernik biały/czarny, ładnie jej kwitł, dała mi sadzonkę i czekam, czekam, czekam.... pąki są Może ten już zahartowany i się u mnie utrzyma
A marketowe nabytki mogę w donicach próbować, mam gdzie przetrzymać, byle one dały radę

Widzę że będziesz robić zmiany nie za duże bo masz ładnie:) Może dodał bym więcej roślin leśnych

Cześć Krzysiu!

Jak tam nastrój w słoneczną niedzielę?

Na ciemierniki i ja choruję... wiosną przybędą mi trzy odmiany i już się doczekać nie mogę efektu, w połączeniu z innymi cieniolubami.
Teraz mój Christmas Carol przykryty pod śniegiem, ale kwitnie...

Dobrego dnia!