Forum Ogrodnicze Oaza

Z iglakami przeprowadzkowy kłopot. Tylko tujki i cyprysiki dobrze to u mnie znosiły. Z jałowcami i sosnami nie jest łatwo niestety. A szkoda bardzo, bo muszę ruszyć dużego jałowca i pewnie będzie klęska, ale muszę spróbować. Zostawiasz tyle trawnika, czy masz jakieś zamiary

U mnie właśnie poległ jeden przeprowadzkowy jałowiec więc dałam spokój. Chciałabym zabrać choinę kanadyjską, ale muszę to przemyśleć. Na pierwszy rzut muszą iść azalki i rodki, bo już są duże a mam ich jeszcze osiem.
A kolejne etapy skubania trawnika oczywiście są, ale o tym później

Wiesiku
Zanim wkleję przepis na bananowy chlebek, muszę zapytać o te pomarańczowe plamy na rabatce z kosówkami ... dzisiaj w Poznaniu nadal szaro, ale ten widok od razu dodał mi dobrej energii Co to za "płomyczki" ? Cudo!
O podlewaniu pelargonii wiadomym "płynem" czytałam w jednej z książek Camilli Lackberg; bohaterka odwiedza leciwą kobietę i zachwyca się jej dorodnymi pelargoniami; babcinka, zapytana o sposób na tak obficie kwitnące rośliny, zdradza swój sekret ... mało apetyczny, ale ... kto wie ?
Wiesiu, doczytałam, ze nasze mini storczyki spokojnie mogą rosnąć w mchu, nawet w ciasnym "naparstku", nie wolno tylko ich zalać. Ewentualną przeprowadzkę wykonam po zakończeniu kwitnienia lub gdy zauważę, że źle się dzieje korzonkom.

Chlebek bananowy

4 bardzo, ale to bardzo dojrzałe banany ( ja wykorzystuję takie z niemal brązową skórką )
1 szklanka cukru
1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody
1 jajko
50 g roztopionego masła
bakalie: rodzynki, posiekane orzechy włoskie - ilość dowolona

Banany rozgniatamy na papkę, dodajemy cukier i mieszamy. Dodajemy mąkę z sodą, mieszamy niezbyt dokładnie widelcem, następnie wrzucamy jajko, masło i bakalie. Ponownie mieszamy do połączenia się składników.
Masą wypełniamy keksówkę, pieczemy około 1 godziny w 170*.
ZAWSZE robię z podwójnej proporcji

Pozdrawiam cieplutko

Choina jest łatwa do przesadzenia, bo ma wiązkowy system korzeniowy. Chyba, że jakaś bardzo duża, to wtedy inna sprawa. Te pozostałe też można przesadzić, tylko trzeba to rozłożyć na przynajmniej 2 sezony. Niestety zapominam o własnych planach Mogłam przecież w zeszłym roku przygotować jałowca Jeżeli masz czas spróbuj, nic do stracenia, a może się powiedzie?

Dziękuję Aniu , muszę chyba kupić już takie bardzo dojrzałe, bo w domu raczej takie dojrzałości nie zdążą osiągnąć
Mój mini storczyk już przekwitł więc chyba wiosną go przesadzę, bo myślę, że w tym naparstku bardzo się męczy
A kosodrzewina to u mnie stanowi żywopłot z prawej strony ogrodu, ale o tym potem. Natomiast z tymi ognistymi płomyczkami rosną

Pinus densiflora


Pinus nigra 'Pyramidalis'


i sosna limba której zdjęcia jakoś nie mogę znaleźć

Natomiast owe płomyki to azalie (o tu w tle widać limbę )



a to widok z drugiej strony



Haniu, dziękuję to dobra wiadomość, bo bardzo lubię choinę. Podzielę sobie jednak te wykopki na etapy, by nie zmarnować kolejnych roślin

Jeżeli przytniesz wokół iglaka bryłę wiosną, to do następnego roku powinna wytworzyć tyle drobnych korzonków po obwodzie, że operacja powinna się udać.

Wiesiu, ależ przepięknie komponują się te azalie z kosówkami!
Jestem zachwycona i muszę sprawdzić ilość miejsca pomiędzy moimi sosenkami... jest chyba szansa, że wsadzę pomiędzy nie kilka takich panien kolorowych.
Zdjęcia w szronie - cudo!

Dziękuję Haniu, wobec tego poświęcę jeszcze jednego w tym roku na kolejną próbę

Aguniu jak już odpisałam Ani to nie kosówki tylko sosny rosnące do dużych rozmiarów, dlatego ja już w zeszłym roku rozpoczęłam wykopki owych azalek, bo cienia tam coraz więcej i kwitnienie coraz słabsze , jeżeli u Ciebie będą rosły między kosodrzewiną to pomysł jest dobry

Tak się tylko skrótowo wyraziłam - chodziło mi o sosenki
Strasznie spodobało mi się to połączenie z azaliami!

Przyznaję się bez bicia ... nie wyraziłam się równie skrótowo, jak Aguniada .. po prostu nie znam się na sosnowych meandrach i wszystko, co jest mniejsze od zwykłej sosny, to dla mnie kosówka. Wstydzę się wielkim wstydem
Niemniej zestawienie sosny ( lub kosówki ) z azaliami, jak i z białymi liliami ( podpatrzone u : Katya ) jest dla dla mnie bardzo udane. Agnieszko - prawda ?
Wiesiu, banany chowamy do szafki i na jakiś czas zapominamy o ich istnieniu. Coraz bardziej intensywny zapach wydobywający się zza drzwiczek przypomni Ci o konieczności upieczenia Hanusiowych muffinek lub chlebka, ot co!

Dlaczego wcześniej nie pokazałaś tych pięknych roślin z aktualnego wątku ? Tyle wspaniałych pomysłów na rabatki!!! Niedobry Wiesik, bardzo niedobry ....

Kajam się więc i obiecuję poprawę , będę pokazywać kolejne zmiany ale jeszcze dokończę ogrodowy spacer, bo została mi jeszcze do pokazania prawa strona ogrodu .
I jeszcze raz ostrzegam przed mymi błędami duże sosny z azaliami nie polecam, małe (czyli nisko rosnące) jak najbardziej

Narożnik już zwiedziliśmy a przed nim kolejny trójkąt widoczny e prawym górnym rogu zdjęcia i kolejny niewypał.



Rodek rosnący w środku został z czasem zastąpiony rodkiem 'Nova Zembla' ale ja się świerki rozrosły to nawet ten lubiący cień przestał kwitnąć i w zeszłym roku znalazł miejscówkę TAM

A to już owy trójkąt w roku 2011


i 2013

Ha, jeszcze buczenie muszek w szafce przypomni o ukrytych tam bananach! U mnie zaczęło się od skórki bananowej dorzuconej do diety robalków A w ogóle to jeszcze mi się przypomniało: bananów może być mniej, trzeba sobie dobrać proporcje, bo z 6 sztuk wychodzi dość mokre ciasto. Bardzo smaczne eksperymenty

Tylko duże sosny Podcinać od dołu nie lubisz?

Wiesiu a jakie roślinki mieszkają w twoim mini oczku. Moje jest te samej wielkości, może coś spapuguję od ciebie

Haniu, z sosen podcinam jedynie czarną i himalajską rosnące z przodu ogrodu, ale 'Pyramidalis', limba, czy gęstokwiatowa nie wyglądały by ładnie podcięte

Iwa, okresowo w oczku bywają lilie wodne i inne ale to tylko na czas do przeprowadzki TAM, a na stałe egzamin zdaje rzęsa wodna i żabiściek

Kontynuując spacer wracam do prawego narożnika gdzie rozpoczyna się kosodrzewinowy żywopłot prawej części ogrodu

Na zdjęciu w tle



i ciągnie się wzdłuż ogrodzenia aż do frotowego płotu



A to widok z drugiej strony



i zimą


Z przodu posadziłam sosnę himalajską
2004


która już w roku 2011 wyglądała tak


podsadzona była czterema azalkami ale trzy już przeprowadziły się TAM i w roku 2013 była już tylko jedna która wkrótce również zmieni miejscówkę


Teraz miejsca po azaliach zajmują liliowce żurawki i hosty

Sosną himalajską mnie okropnie osłabiasz Pewnie zmienię decyzję w sprawie nasadzeń. I jeszcze dziś widziałam w ogrodniczym przepiękną sosnę czarną

Sosnę czarną mam jedną podciętą od dołu i co roku skracamy jej młode przyrosty co najmniej o połowę

Tu widać jedynie jej koronę


a tu za sosną 'Fastigiata',
to lewy róg frontowj części ogrodu

Wiesiu śliczne masz te sosny Ja mam w ogrodzie tylko dwie kosówki .Ale za to w otoczeniu mi ich nie brakuje ,właśnie sosny i dęby pchają mi się do ogrodu .Taką himalajkę miałam kiedyś ,ale rdza ją zniszczyła .Teraz mam jeszcze taką malutką kuleczkę ale zapomniałam ,jak się nazywa .Też sie boję ,że rdza się do niej dobierze .Jakiś zardzewiały ten mój ogród ,pasuje do Twojego skrzypiącego