Forum Ogrodnicze Oaza

Edytko, Dalu, Aniu, Ewuniu, dziękuję I ja myślę że widoki rekompensują braki w plewieniu
Aniu, ja już od dawna przekonuję rodzinkę że łąki są piękne, ale jak na razie udało mi się wywalczyć nie koszenie terenu powyżej zagajnika i tam już jest regularna łąka do jesieni. Orliki i naparstnice też próbowałam w zagajniku zapuścić, ale nie plewione giną w tej gęstej trawie , pozostaje im więc tylko miejsce na rabatach.

No niestety chwasty zagrabią cały teren jeśli się im na to pozwoli
Dlatego łąki trzeba od czasu do czasu kosić.
Ale tak mimo chodem wpisałaś się w światową modę ogrodową

Wiesiu, dawno nie pokazywałaś nam widoków z twoich pięknych ogrodów...Smutno i tęsknimy...

A mnie u Ciebie ,to nawet i chwasty się podobają .A łąka prześliczna

Gosiu, i ta światowa moda bardzo mi się podoba
Dalu, nowych widoków na razie nie będzie, bo kolejny wyjazd pewnie dopiero za miesiąc
Ewuni, bo chwast to pojęcie względne , jedni sieją werbeny a inni je wyrywają

Może z braku widoczków coś bliżej domu

Wiesiu, złota piwonia z rana jak śmietana , co za widok! to drzewiasta, czy Bartzella, bo ślepym okiem niedowidzę?
Hej, a w śląskim ogrodzie nic już nie rośnie? Poproszę o widoczki aktualne!
Współczuję rozłąki z górskim ogrodem i rozumiem ból, mnie rozdzieliło z Karkonoszami na dwa tygodnie i już zła jestem niepomiernie.

Aniu, żółta to drzewiasta nieznana z imienia



A w Śląskim coś tam kwitnie ale z powodu suszy i braku czasu na nieustanne podlewanie widoki to mizerne
to właściwie jedyny zakątek jeszcze kwitnący



A jeszcze naparstnice



i zawilce z przywrotnikiem



Chyba że doliczyć kwitnienie w donicach W tym roku chyba Hania zaraziła mnie fioletami i donice mam w takich barwach

Wiesiku
Ile wiosen liczy sobie Twoja piwonia, ta złota NN ?
I - gdybyś mogła - to prosiłabym o opis tych roślinek rosnących przy tawule - dzwonki i .... ?
To zdjęcie: kompozycja, dobór kwiatów i ujęcie bardzo mi się spodobało - takie naturalne i wyciszające

Wiesiu nie wyrzucaj sobie, że nie zdążasz tego czy tamtego...i tak jesteś do przodu ze wszystkim
Co to za naparstnica biała, ma takie śliczne sukieneczki...?

Witaj Aniu ściskam Cię serdecznie i całą Twoją czelotkę , złota piwonia ma już ok. 5lat. A byliny towarzyszące tawule to dzwonki brzoskwiniolistne i jakiś NN oraz żeleźniaki.

Dzwonek


Żeleźniak bulwiasty (Phlomis tuberosa)


Żeleźniak Russela (Phlomis russeliana)


Ewuniu , wielki Ci dzięki za budujące słowa, bo coś ostatnio mam ogrodniczego doła i jakiś niechciej mnie dopadł . Nasiona tej naparstnicy dostałam kilka lat temu i bardzo przypadła mi do gustu, wysiewam więc systematycznie w różnych częściach ogrodu Jest niższa niż zwykła naparstnica purpurowa.

Naparstnica purpurowa 'Anne Redetzky' (Digitalis purpurea f. albiflora)

Nie masz ogrodniczego doła. Jesteś zmęczona i tyle. Czas na odpoczynek.
Żeleźniak!!! Dziękuję Wiesiku... choć nazwa nader mało romantyczna, to sama roślinka bardzo ciekawa, a w zestawieniu z tymi dzwoneczkami prezentuje się świetnie. To jednak stara prawda, że kilka-kilkanaście roślin z jednego rodzaju/gatunku tworzących barwną plamę wygląda o niebo lepiej niż kilka różnych, posadzonych obok siebie. Doszłam do tego wniosku niedawno
Przy okazji rzuć okiem na swoje dzielżany - widzisz jakieś pąki ?
ściskam mocno, a dla Wikiego całusy w nochal....

Piwonia cudo. Reszta zresztą też, łącznie z naturalnymi łąkami.

Pikutku, podkarpackie łąki bardzo romantyczne! A ta skoszona ścieżka na środku wygląda jak malowana
Melduję, ze Anne Radetztky od Ciebie zakwitla w tym roku! Natomiast rdestu nie widzę nigdzie...
Fajne te śląskie żeleżniaki, czy one się same wysiewają? Skoro dobre na suszę i piaski to zapisuje do kajetu roslin na moje ugory
Pozdrawiam serdecznie!

Adasiowa wrote:
Dlatego Aniu wolę wysiewać rośliny niż kupować sadzonki, bo mam od razu dużo. A kępa żółtego żeleźniaka właśnie z siewu pochodzi, jak chcesz zbiorę dla Ciebie nasionka Do dzielżana postaram się zajrzeć dzisiaj . A Wiko nadstawia nochal po raz drugi

Mario, dziękuję

Kasiu, cieszę się, że "pani Ania" się postarała a z rdestu postaram się zebrać nasiona ponownie. Żeleźniaki same się u mnie nie wysiały, może jest tam już za gęsto, ale moje z siewu pochodzą więc i dla Ciebie zbiorę nasiona, spróbujesz na piaskach, bo u mnie rosną w glinie ale prawie wcale nie podlewane (wielkie Ci dzięki za ogrodowe relacje , takie inspiracje są zawsze cenne )

Pozdrawiam ogrodowo

I ja chciałam podziękować Wszystkim odwiedzającym mój wątek . Pewnie większość już wie gdzie można mnie odwiedzać więc takie rozdwojenie nie ma sensu. Proszę więc o zamknięcie wątku i pozdrawiam Wszystkich serdecznie