Forum Ogrodnicze Oaza

Ja myślałam że sobie będę spokojnie tu przychodziła, a tu co widzę? Pokuszenie na maxa: cudna róża Westerland!! Kuś, kuś Ewuniu, może wtedy szybciej mi się spełni marzenie o własnym ogrodzie Eden!

Się będę starała kusić Krysiu-Kerstin2309, ile będę mogła i miała fotek

No, to czekam na kolejne fotki-pokuszanki

Cześc Ave !Też pamiętam Twój wątek ogrodowy, a jeszcze bardziej przepisy kulinarne. Prosimy o kontynuację Moja działka ma podobny układ i kończy sie strumieniem,tylko ma 8000m kw i jest o drugie tyle szersza. Ale juz doszłam do strumienia ikontynuuję nasadzenia, W tym roku priorytetowe nawodnienie 1500 m kw . Na sama myśl mnie głowa boli

Witaj Ewciuf - podziwiam Cię bardzo - ja raczej nie dam rady zagospodarowac tej koncówki działki - lata już nie na taką robotę - tym będze się mógł zająć kolejny właściciel...
Fiu. fiu, zrobienie takiego nawodnienia to będzie wyzwanie... będę trzymała kciuki.



i fotki z cyklu było = jest

No ja wiem, że brzozy szybko rosną, ale ile lat dzieli te zdjęcia "było-jest"?
Ewa, ja też w pewnym momencie zwróciłam uwagę na tytuł wątku i podobnie jak Ela chciałam zadać to pytanie...
Trzymam kciuki za to, żebyście zamieszkali w tym pięknym miejscu tak szybko, jak tylko będzie to możliwe
Ale o doniesienia na temat losu kamiennego liścia się dopominam, bo jakoś tak utkwił mi w pamięci...
I jeszcze jedno... Czy Ty kupiłaś i posadziłaś te rugosy, które kiedyś tam planowałyśmy? Bo ja nie

Chodzi ci Martusiu o brzozę płaczkę ? oba zdjęcia dzielą 3 lata.
Jeśli chodzi o "kamienne" liście na ciurkadle to są, pokryte patyną czasu (czyli mało atrakcyjne kolorystyczne, takie brudnawe raczej) ale ma to też swoisty urok...
A rugosy... No parę dokupiłam i w jednym miejscu zaczynam je gromadzić... Za parę lat się okaże czy to był dobry pomysł.
A Ty dlaczego zrezygnowałaś ?

Ewcia!
Jak to fajnie, że Ci TAM dopiekli i odciski skopali. No normalnie jestem zachwycona i chyba pójdę im podziękować.
Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę,że będę mogła odwiedzać Twój ogród i pogadać czasami i beleczym.

Ewuś, żebyś wiedziała jak się uchichałam po przeczytaniu Twojego posta też się cieszę, że dopłynęłam do tej spokojnej przystani
Nie wiem jak będzie po tej zimie... ale robalki od Ciebie w ubiegłym sezonie szalały w moim kompostowniku, aż mi się paszcza śmiała.

Witaj Ewuniu !
Cieszę się ,że Cię odnalazłam Ten wielki ogród , lub raczej jego zagospodarowaną część znam i pamiętam. Z tego , co wyczytałam , masz zamiar za jakiś czas przenieść się na stałe na swoją działkę? Oj, wtedy to dopiero będziesz mogła szaleć dniami i nocami w rabatkach ! Ciekawa jestem zmian , jakie zaszły w czasie, "gdy mnie u Ciebie nie było " .

Ave wrote: Nie wiem dlaczego, ale przeczytałam "aż im się paszcza śmiała" i tak to podziałało na moją wyobraźnię... że do teraz paszcza mi się śmieje

Ewcia

Ale się cieszę, że tu jesteś! Ostatnio nic nigdzie nie piszę, bo nie mam czasu, no ale u Ciebie musiałam się zameldować!

Pozdrawiam i ściskam! Ewa

Dziewczyny Kochane - dzięki Wam czuję się jakbym była tu od zawsze

Ewelinko - wizyty w twoim ogrodzie sa dla mnie zawsze tak inspirujące...
Gosiu-Gorzato- "uśmiech od rana niczym... śmietana" tak mawiała moja babcia. Ja uwielbiam śmiejące się paszcze
Ewciu-Daisy - jakże się cieszę, że mnie znalazłaś


Czytam w Waszych wątkach o oznakach wiosny w Waszych ogródkach i zastanawiam się kiedy w końcu przyjdą takie obrazki...


u mnie na razie kiełeczki tulipanów i mnóstwo roboty porządkowej, której nie mam kiedy zrobić.
No i milion kopców krecich - oj, wezmę się za tego kopacza, to mnie popamięta.

I ja przyszłam się przywitać. Czekam kiedy pokażesz borówki, bo z nimi najbardziej kojarzy mi się Twój ogród wrażenie robią nieziemskie. Ewa, swoje posadziłam zgodnie z Twoimi zaleceniami i czekam, w lecie już powinno coś być. Działkę masz dużą, ale jak się mieszka na miejscu to sprawia już mniej kłopotu, wszystko łatwiej będzie Ci garnąć. Wiem coś o tym, bo sama ciągle dojeżdżam. Powstały nowe rabaty czy mi się wydaje?

Ave wrote:
Wiosna na całego... a nie zaczątki ... kochana poleciałaś po bandzie

Ewo co prawda nie bywałam u Ciebie, ale czasami mijałyśmy się w innych ogrodach.
Teraz zaglądnęłam i zostanę u Ciebie na dłużej kibicując dalszym pracom
Zastanawiam się jak na tak malej szerokości działki mieści się domek i dość spore kawałki ogrodu

Witaj Lawendo
Miło mi, że pamiętasz o mnie. Mam nadzieję, że borówki odpłacą Ci za dobra miejscówkę. Moje już podsypałam siarką, w kwietniu dostaną nawóz dedykowany do borówek, potem w czerwcu dokładkę i... może znów będzie tak...

Rabatek przybywa... ale to chyba u wszystkich, no bo jak tu nie dosadzać zielonego jak tyle pokus i w internecie i w centrach ogrodniczych i na ryneczkach

Michale-Sinthell - oj tam, oj tam zaraz po bandzie to są po prostu tęsknoty...

Majka-Edulkot - witam i zapraszam częściej
Powiem Ci, że aranżacja tak wąskiej działki nie jest łatwa. Szczególnie jak Połówek zgłasza sprzeciwy na moje pomysły nasadzeń "w poprzek" (bo jego autko nie ma jak wykręcać i zakręcać ale powoli, niepostrzeżenie oś tam dosadzam i... potem jest już za późno na marudzenia

Mam jedno marzenie, które chyba nie będzie nigdy zrealizowane - równy, nowy trawnik ... bo przy tylu nasadzeniach żadna maszyna nie wjedzie i nie zaorze, pozostałoby przekopywanie ręczne, a na to nie mam już siły. Świeżo po koszeniu, to ten mój trawnik nawet wydaje się ładny i prawie równy, ale jak się zaczyna po nim chodzić... to złudzenie pryska.

Ale poletko żonkili, Ewuniu! W dodatku z uśmiechniętym cukiereczkiem
Ja u siebie też wczoraj odkryłam wystające zielone nosy - niedługo będzie słoneczne kwitnienie!
Cieszę się, że dobrze się czujesz wśród nas