Forum Ogrodnicze Oaza

Ja pamiętam ten ogród z zamierzchłych czasów, zaglądałam do niego
Teraz przypadkiem tez trafiłam, podobają mi się Twoje przepiękne hortensje! Są imponujących rozmiarów, mam nadzieję, że moje szybko nabiorą "ciała" Będę wpadać, pozwolisz?

Ave wrote: No nie wiem, zanim się machnie takiego malucha... zanim podrośnie na tyle, że zacznie buszować wśród kwiatków?

To zdjęcie to Wyspy? U nas takie widoki raczej mało prawdopodobne...

Ewo takie poprzeczne nasadzenia są idealne na taką długą i wąską działkę. Podobną tylko ale szerszą o 3 m ma moja córka, też tak sadzą, a autami wjeżdżają jeden za drugim, a przy wyjeżdżaniu muszą przestawiać wycofując jedno za drugim, jest istny cyrk jak uwijają się do pracy

Mało kto ma idealny trawnik, no może ci, którzy tworzyli ogród od podstaw. A u Ciebie widać stare drzewa czyli ogród robiony już wśród istniejących drzew i takie wyjście jest trudne do zrealizowania, mam podobnie

Borówki chyba będę musiała sobie posadzić bo wszyscy nimi kuszą

Witaj Ewuniu
Och cieszę się i ja ,że przepędzili i Ciebie ze starych kątów Jest nas coraz więcej tutaj i bardzo się cieszę.
Na pewno będę zaglądać do Ciebie i kibicować w dalszych pracach,a masz co robić na takim obszarze.
Życzę Tobie rychłej przeprowadzki na pewno dużo łatwiej wyjść do ogrodu niż dojechać do ogrodu;)
Ewuniu zapewne pamiętasz ogród Iwonki -majowej z FO ,ona też zrobiła super pracę u siebie ze swoją długą dość wąską działką
Jestem pewna ,że jak już na stałe zamieszkasz na działce to będziesz brnąć z nasadzeniami do końca działki
Pozdrawiam

Aga-Aguniada - u mnie budzą się tulipany, chociaż troszkę żonkili też zauważyłam. A takie żółte pola to faktycznie na Wyspach, jak słusznie zauważyła Gosia-Gorzata - skąd ona to wie

MarzenkoF - teraz będziesz miała okazję odświerzyć sobie te "zamierzchłe czasy" - zapraszam, kiedy tylko znajdziesz czas na odwiedzinki.

Majka-Edulkot - to jest ten ból i plus równocześnie - ból, bo trzeba się dostosować do tego co się zastało (a moja działka jest po Dziadkach, a potem po Rodzicach) , ale plusem jest to, że nie trzeba czekać latami na choćby trochę cienia...

Oluniu - masz racje, o wiele łatwiej, szybciej i przyjemniej jest wyjść do ogrodu niż do niego dojeżdżać. Ja całymi latami zazdraszczałam posiadaczom ogrodów przydomowych właśnie tego posiadania na wyciągnięcie ręki, 7 dni w tygodniu i cieszę się, że może i mnie uda się dobić do takiego stanu.

Miło mi się przywitać z Tobą na tym forum .Pamiętam Twój ogród z innego forum ,gdzie chętnie do Ciebie zaglądałam ,ale nie jako Nowinka.Tutaj też planuję do Ciebie zaglądać i z przyjemnością zwiedzać Twoje ogrodowe zakątki .Pozdrawiam

Witaj Nowinko Skoro Ty do mnie zaglądałaś to pewnie i ja byłam u Ciebie - lecę zobaczyć... i przypomnieć sobie Twój ogród
No, poleciałam... ale ogródek zamknięty - za to od razu sobie go przypomniałam, takiego cudnego buszu się nie zapomina Ewciu Rozalko

Ewciu fajnie ,że pamiętasz .Ja pewnie niebawem otworzę swoje ogrodowe włości ,bo już trochę mi się cni za ogrodowaniem na forum .Czasem myślałam jeszcze o starym fo ,ale to co oni tam wyprawiają z ludźmi ,to się nie mieści w głowie.Tutaj jest wiele naszych dziewczyn ,ale i miejscowe są cudowne ,no i nikt Ci nie mówi ,że nie w tym miejscu postawiłaś wielokropek .Trzymaj sie przyjazna duszyczko ,będę zaglądać do Ciebie

To czekam z niecierpliwością na otworzone podwoje Twojego ogrodu Ewciu
Z tym wielokropkiem to trafiłaś w sedno - mnie wyzwali od ostatnich, łącznie z tym, że zrugali moich (nieżyjących) rodziców za moje wychowanie i odżegnali od czci i wiary, bo... napisałam zdanie z małej litery.
Nie ma co o tego wracać. Lepiej zająć się weselszymi sprawami, np naszym zielonym

pole cebulicy koło mojej pracy - już niedługo...

Och, cebulice - niebo w oczach!
A drzewo! To dopiero zachwyt bezsłowny!
Pozdrawiam Cię Ewo, miło Cię znów spotkać

To pole cebulicy jest cudne
Moje byłe gdzie się pokazują bo ciągle wśród nich przekopuję

Witam Ewciu
dziękuję za wizytę w moim wątku. Ja także znam Twój ogród, z innego miejsca, ale pamiętam, że jest długi jak mój, masz kaskadę i piękne rabaty. Będę z przyjemnością śledzić kolejne pory roku w Twoim ogrodzie.

Ewa, ta cebulica, to ta niska syberyjska czy dzwonkowata? Typuję syberyjską.
Sama się rozrosła przez lata, czy ktos wpadł na taki pomysł i zasadził dużo cebulek?
Zdjęcie malucha w żonkilach i to niebieskie pod drzewem,
przypomniało mi zdjęcia mojego- małego wówczas - wnuczka w łanie cebulicy dzwonkowatej.
Taki pocieszny kwiatuszek wśród innych kwiatuszków, niezależnie od ich koloru.

Witajcie Dziewczyny

Elu-Elsi - cebulice wytypowałaś bezbłędnie - to syberyjska, o taka

Na początku posadzono trochę cebulek, a ten łan to wieloletnie rozrastanie się ....


Bardzo się cieszę, ze do mnie zaglądacie i zawsze na Was czekam.

Ewuś, ja do Ciebie też zaglądałam na innym forum i też pod innym nickiem (tulipanka).
Super, ze założyłaś tutaj wątek. Miło będzie Cię odwiedzać, podziwiać hortensje i róże ...
Ten łan cebulicy obłędny !

Hej, Wioluś jak miło... zapraszam, zapraszam i lecę do Ciebie

W tym tygodniu w końcu i ja coś zrobiłam dla swojego ogrodu - w poniedziałek poszedł w ruch opryskiwacz z miedzianem ... nie wiem tylko czy nocny przymrozek nie zaszkodził temu mojemu opryskowi, ale najwyżej poprawię w przyszłym tygodniu...
Poza tym nie zrobiłam nic i mam kompleksy jak wchodzę do tych wymuskanych Waszych ogrodów
Może w końcu od przyszłego tygodnia, uda mi się natyrać w ogrodzie, bo bardzo mi tego brakuje.

Ewo nie miej wyrzutów sumienia, bo te wymuskane ogrody to są malutkie i skrzaty tam pomagają i w ogóle są nierealne
Nie da się tak wszystko zrobić, fizycznie brak sił a przede wszystkim czasu więc przestałam się przejmować
Jeden oprysk masz za sobą a to już dużo znaczy, a jak przyjdzie prawdziwa wiosna to się natyramy do woli

Co fakt, to fakt, wiosną aż rwiemy się do roboty, a potem i tak to odchorujemy... więc może faktycznie lepiej później, teraz jeszcze ładować akumulatorki.
Choćby takimi widokami...