Forum Ogrodnicze Oaza

Romku u mnie więcej kwitnącego kwiecia u Ciebie więcej pięknych host , drzew i krzewów .

klony palmowe czerwone dają kolor cały czas w ogrodzie , ja mam mało miejsca więc wolę te czerwone .

Ewo, najkrótsza lista byłaby z kwiatami. Odszedłem od wszystkich cebul i kłączy, które trzeba wykopywać na zimę.

Iwonko, też z chęcią wziąłbym kilka dni urlopu ale teraz nie da rady. Przepis z internetu z małą modyfikacją własną.
Zerwać owoce, wypłukać, przeciąć i wydłubać pestki z środka. Później pokroić na co najmniej ósemki. Zasypać cukrem i odstawić na kilka tygodni. Jak puszczą sok i cukier rozpuści się trzeba zlać sok do pustych butelek i dodać spirytusu do soku. Wymieszać najlepiej tak, żeby nalewka była dość mocna (30-35% alkoholu). Odstawić. Nalewka ma złoty kolor i jest klarowna.

Geniu, czerwone klony stanowią ładną, mocną, barwną plamę w ogrodzie. Szkoda tylko, że jesienią nie zmieniają koloru np. na pomarańczowy.

Dziś popołudniu leje jak z cebra. Nosa z domu nie da się wychylić. Z musu wczorajsze fotki.

Hosta 'Regal Splendor'.



Hosta 'Krossa Regal'.



Hosta Lady Isobell Barnett



Hosta 'Anglo Saxon', niezwykle mocno pomarszczona.



Hosta 'Banana Boat".



Hosta 'Pineapple Poll'.



Hosta 'Pineapple Upside Cake'. Jeszcze niewiele się różnią. W trakcie sezonu środek tej ostatniej przybiera jaśniejszy kolor.



Hosta 'Rain Forest'.



Hosta 'Proud Sentry'.



Hosta 'Choo Choo Train'.



Hosta 'Celtic Dancer'.



Hosta 'Childhood Sweetheart'.



Hosta 'Kiwi Hippo'



Hosta 'Blue Diamond'.



Hosta 'Tardiva'.

rm27 wrote:
No tak ten pomarańczowy kolor jesienią jest bajeczny .

Hosty już takie wielkie? U mnie dopiero nieśmiało kły wychodzą...
Kilka reanimuję w doniczkach, ledwie ogryzki zostały po nornicach, a nie były małe...
Miałam plan, żeby w tym roku powysadzać z donic, już sama nie wiem...

Geniu, lubię wszystkie klony palmowe, jedne za kolory, inne za kształt liści.

Marto, ja sadzę hosty do dość dużych donic 12,15, 20 a nawet 25 litrowych. Pod świerkami te co rosną w donicach są dorodne, te w gruncie słabowite, popodgryzane przez nornice. Sporo całkiem znikło w paszczach tych piekielnic.
Hosta 'Avalanche' chyba poszła na straty. Posiłek dla nornic wsypałem już tylko w celu ochrony kolejnych funkii rosnących obok.



Hosta 'Ivory Coast', wczesną wiosną prawdziwa żarówka na hostowisku. Drugi sezon w ogrodzie. W donicy pod świerkiem dobrze sobie radzi.









Hosta 'Great Escape'. Rośnie w pełnym słońcu. To jej ostatnie zdjęcie w tym miejscu. Jutro powędruje na mniej słoneczne stanowisko. Dzięki temu nie będzie się przypalać i zielenieć.



Pod drzewami i na rabatach przed krzewami zaczynają dominować ... kwiaty? Nie, oczywiście hosty.

Hosta 'Lancifolia'.



Hosta 'Gunsmoke'.





Hosta 'Major Tom'.



Hosta 'Stuck in Time'.



Hosta 'Little Starlet'.



Hosta 'Anglo Saxon'.



Hosta 'Lakeside Love Affaire'.



Hosta 'Plum Creek'.



Hosta 'Marrakech'.



Hosta 'Moonstruck'.



Hosta 'Empress Wu'.



Hosta 'Chialdhood Sweetheart'.

Kilka zdjęć jeszcze z słonecznego ogrodu (27 kwietnia).

'Avalanche' zeżarły? Romek, pogrzeb tam, może choć ogryzek zostawiły?
Pod świerkami to na pewno hostom lepiej w donicach ale w innym cieniu to na pewno wolałyby bez...
Takie ciężkie donice to nie dla mnie, ja idę na wojnę z nornicami! Już wiem jak

Spróbuję jutro pogrzebać ale marne szanse. A jaki to autorski sposób na nornice?

Dziś w ogrodzie cyknąłem tylko trochę zdjęć. Na prace nie było najpierw czasu, później pogody.

Pięknie się prezentuje ogród - aż tryska energią!
Paskudne nornice, tak się czepiać hostek.
Ech, z tym brakiem czasu i niedostatkami pogody... Takie miałam plany ogrodowe, a czasu wystarczyło na ogłowienie przekwitniętych cebulowych i rozsypanie nawozów w deszczu... Niech pada! Jutro będzie lepiej

Iza, w ogrodzie tak czas szybko leci. Wypieliłem dziś jedną rabatę. Teraz lecę przycinać krzewy po wiosennym kwitnięciu.

Magnolia NN została zidentyfikowana. To odmiana 'George Henry Kern'. Miała być gwiaździsta Rosea. Tak było na etykiecie.







[/quote]

Romku hosty cudne szczególnie Hosta 'Great Escape' to właśnie to co misie lubią najbardziej .
zeszłym roku obiecałeś mi jakąś hostę ze sporą ilością bieli , ale zapomniałam nazwy nawet pod nią miejsce trzymam .

U mnie w końcu tez zaczynają się otwierać .

Romku
Ależ u ciebie ciekawych i pięknych host już pięknie się prezentujących jest
Anglo Saxon bardzo mi się spodobała.Drzewa jak kwitną tak tak bajkowo to wszystko wokół wygląda.Piękny to czas
A Twój ogród w pięknych tonacjach się mieni .Starannie wszystko dobrane.

Piękne hosty ,nie mogę się nadziwić ,że taki duże Nie wiem kiedy moje takie będą .Ogród z taką ilością drzewek i krzewów jest naprawdę piękny

Witaj Romku..gdzie nie zajrzę to wszędzie zaawansowana wiosna.....u mnie wszystko jakby wolniej...może przez te ostatnie nocne przymrozki... czy dobrze widziałem..kwitnący guzikowiec...

Geniu, jutro, a właściwie to dziś wyjdzie do Ciebie paczka z 'Great Escape' i czerwonym klonem palmowym. Adres chyba bez zmian?

Aniu, Anglo Saxon z każdym dniem piękniejszy. Tak wyglądał dziś.





Ewuniu, pokazuję te najbardziej dorosło. Sporo jeszcze jest na etapie kłów.



Paweł, to fotergilla większa (Fothergilla major).

Kończy się okres kwitnienia wiśni japońskich.
Wiśnia piłkowana 'Amanogawa'



Dzisiejsze widoczki z ogrodu.









Hosta 'Gunsmoke'.



Hosta 'Totally Twisted'.



Hosta 'Gran Marquee'.



Hosta 'Golden Scepter'.



Hosta 'Pineapple Upside Cake'. Wyraźnie różni się już wybarwieniem od hosty 'Pineapple Poll'.



Hosta 'Proud Sentry'.



Hosta 'Eye Catcher'.

Romku,
gdy tak oglądam hosty u tych, którzy mają większe zbiory, to zaczynają mi się wykluwać powoli (mam kilka odmian dopiero) preferencje hościane. Na początku chce się mieć różne odmiany kolorystyczne, nie do końca zwracałam też uwagę na wielkość. Obecnie przyglądam się hostom pod względem faktury liści, czy układu.
Z tych, które pokazałeś najbardziej podoba mi się Hosta 'Gran Marquee' i 'Golden Scepter'. Jak widać są to liście "wznoszące się" (przynajmniej o tej porze) i dość gładkie. Dostrzegłam też urodę host o błyszczących liściach i lubię maluszki "myszkowate".
A jeszcze niedawno miałam tylko jedną hostę i wcale się nad tym nie zastanawiałam.
Twoja Amanogawa przepiękna i wysoka (ile ma lat?). Moja chyba nie zakwitnie, no ale cierpliwa jestem (mało ), to poczekam.

Romku zgadza się adres bez zmian .

A Ty co powiesz na liliowca Gavin Pwtit i jeszcze jakiś jeden z tej półki ?




i może taki ?

Piękne hosty i wiosna w Twoim ogrodzie. Na wiśnię piłkowaną zachorowałam parę lat temu ale niestety wcześniej posadziłam migdałka i mam taką namiastkę...