Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, jutro Wigilia. Później Święta i Nowy Rok. A jeszcze później dnia zacznie wyraźniej przybywać i zielona krew zacznie szybciej krążyć. Och chce się żyć
W tamtym wątku o szczepieniach nie pisałam, ale tutaj napiszę. Wybacz. Ja, Mąż i Teściowa, jesteśmy już po trzeciej dawce. Synowie i Synowe już za chwilę. Wnuki natomiast, są już zapisane na szczepienie. I piszę to ja przeciwniczka "nadplanowych" szczepień. Jednak moje ja, schodzi na plan dalszy jeśli chodzi o dobro ogółu.
Aniu, jestem tu gościem, więc wybacz za to co powinnam napisać w swojej kuchni .

Beatko, Janeczko - dziękuję Wam za wpisy i absolutnie nie uważam ich za "śmieci", ponieważ cenię sobie Waszą kulturę wypowiedzi.
Rzeczywiście, ten fragment postu Marianny umknął mojej uwadze, więc dodatkowo za to także dziękuję - bo jak widać, emocje związane z wiadomym tematem są ogromne i wydaje mi się, że wymknęły się spod kontroli ( także naszych umysłów ).

Miałam dzisiaj bardzo intensywny i męczący dzień w pracy ( 12 godzin na nogach, tłumy klientów, praktycznie brak czasu na ... cokolwiek ), więc proszę wybaczyć mi hmmm.... zbytnią ostrość osądu i opinii.

Już nie mogę edytować postu w tamtym wątku, a chciałam dopisać dwa zdania. Aniu wybacz, że tu i nie

Przeraża mnie, że zabrano nam prawo do własnego zdania. Że zamiast go uszanować i chociaż PRÓBOWAĆ zrozumieć, narzuca się swoje - niezależnie jakie by nie było. I to nie tylko w sprawie covidu.

Dziś miałam ,sama nie wiem jak to nazwać, przygodę. Kroiłam cztery chlebki i pani zaczeła wrzeszczeć na cały głos, że powinnam je włożyć do torebek i kroić jak nikogo nie będzie,co ja sobie wyobrażam,ile można czekać.Stałam w kolejce cierpliwie,bo inni kroili i jakoś nawet po chorobie nie przyszło mi do głowy nikogo pouczać,zamurowało mnie.No i przyszedł syn,zdecydowanym głosem kazał starszej pani się opanować i nie krzyczeć, a sama nie miała rekawiczek biorąc chleb.Ludzie w kolejce też byli zaskoczeni.Nie raz kroję chlebek starszym ludziom ,przepuszczam gdy mam czas ,a tu takie coś.Jak jeść ten chlebek z emocjami .....raz ,dwa ,trzy ,cztery

Ludziom puszczają nerwy, myślę że niektórzy nie radzą sobie ze stresem w związku z zaistniałą nową sytuacją. Swego czasu w Katowicach na dworcu kolejowym biegał młody chłopak i wrzeszczał do osób na peronie: "ściągaj tą maskę, nie ma żadnej pandemii".
Perełko przypadek opisany przez Ciebie trudno podciągnąć pod stres wywołany pandemią, takie sytuacje zdarzały się zawsze. Ludzie w pogoni za nie wiadomo czym zatracają zdrowy rozsądek, np. u kierowców przekłada się to na jazdę w stylu "ile fabryka dała", co w okresach przedświątecznych częściej widać, bo zbawi go 5 minut

Tak odnośnie tych przytoczonych 5 minut i zbyt szybkiej jazdy samochodem, to mi się przypomniała taka sytuacja.
Młody człowiek przechwalał się jak to szybko jechał i pokonał trasę o całe 5 minut szybciej niż zazwyczaj. Na to wtrącił się starszy Pan i zapytał:
„I co Ty, młody człowieku z tymi pięcioma, tak szczęśliwie zaoszczędzonymi minutami zrobisz?”
Odpowiedź nie padła.
Często sobie to przypominam

Ja też z góry przepraszam, że zabieram głos
Dziś jednak obudziłam mnie bardzo natrętna myśl, która nie dawała mi spokoju.
Jak bardzo zło zawładnęło światem i ludzkimi myślami...
Jak bardzo ludzie zaczęli hołdować prawom ludzkim, zapominając o Prawach Boskich. Naturalnych prawach danych każdemu od Boga. Każdy człowiek ma prawo do życia i szczęścia. Naturalne i niezbywalne prawo do własnych wyborów i decydowania o własnym życiu. To natura (nie człowiek) dała nam ten "czas życia", aby celebrować każdy jego dzień, cieszyś się nim. Nie marnować go zatracając się w smutku i nie pozwolić zawładnąć złu.
Każdy powinien zajrzeć głęboko w swoje serce i tam poszukać odpowiedzi...bo tylko ono zna prawdę.
Życzę Wszystkim aby odnaleźli w sobie to zagubione, naturalne dobro, otoczyli swoje życie miłością, życzliwością i przyrodzonym każdemu człowiekowi prawem do bycia szczęśliwym.

Ja mam nadzieję, że od Nowego Roku wraz z przybywającym dniem w naszych sercach mniej będzie złych myśli a ich miejsce zajmą nadzieja i radość.
Czego wszystkim tu życzę.

Dzieciaki moje zwariowane i kochane

Zabrakło mi słów wdzięczności, aby powiedzieć Wam, jak bardzo jesteście mi bliscy - niezależnie od poglądów, przekonań, opcji i świadomych wyborów takiego życia, jakie chcemy pielęgnować.
Pomimo wielu różnic, sporów i odmiennego spojrzenia na codzienne sprawy - dziękuję, że jesteście.
Proszę tylko o jedno: dbajcie o siebie i Najbliższych, abyśmy mogli życzyć sobie spokojnych i dobrych Świąt i pomyślności w Nowym Roku... w tym samym gronie

Mamma - no właśnie ... to SERCE jest najważniejsze

Pozdrawiam cieplutko ...

p.s. jakimś cudem udało mi się dopiąć wigilijne przygotowania na czas; skromnie, bo skromnie, ale mam nadzieję, że pewne niedostatki kulinarne zostaną niezauważone, tym bardziej, że za oknem rozpościera się cudowna, biała i puszysta kołderka świeżo pościelonego śniegu.

ZDROWYCH, DOBRYCH I BARDZO SPOKOJNYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT - ciszy, odpoczynku i wytchnienia ...
... wśród Najbliższych, ale i tych Dalszych...
... z opłatkiem lub kawałkiem chleba w dłoni,
z myślą o samotnych, ubogich, zapomnianych, odrzuconych,
... z wiarą, nadzieją i optymizmem, że przyszłość będzie lepsza...
... NIECH STANIE SIĘ CUD ...

"Przybijemy piątkę" ?

p.s. Rysiek będzie witał Nowy Rok już bez "skorupek"

Pozdrawiam cieplutko ....

Oj, nawet i dwie piątki Jest śliczny

Dobrze, że to nie o mojego syna Ryśka chodzi

Kochani

Za parę godzin pożegnamy pewnego Staruszka, który chyba nie pozostawi dobrych wspomnień po swoim panowaniu. Nie zostawi także złudzeń czy nadziei, że jego następca będzie lepszy, ale ... tę nadzieję zawsze warto mieć.
I choć czasami ciężko być optymistą, to życzę Wam wszystkim, aby jednak wykrzesać z siebie iskierkę wiary, że mimo to damy radę i BĘDZIE DOBRZE.
Życzę też chłodnych umysłów, gorących serc, pogody ducha i abyśmy wszyscy weszli w Nowy Rok z godnością, podniesioną głową i w DOBRYM ZDROWIU ...

.... i nie poddawajcie się. Nigdy!

Pozdrawiam cieplutko i bardzo, bardzo mocno przytulam Was wszystkich

WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO W NOWYM ROKU 2022.

Aniu,Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku i oby był lepszy od tego mijającego.

Aniu, dla Ciebie wszystkiego co najlepsze, najsłodsze i najbardziej satysfakcjonujące.
Nie ma porażek i sukcesów.
To wszystko daje nam życie ucząc jak żyć.
Szczęśliwego Nowego Roku

Aniu, coby się Tobie darzyło.

P.S. Włóczka i (kolejne) druty kupione.

Aniu dla Ciebie i Twojej ferajny wagon zdrowia. Reszta się zawsze jakoś ułoży. Pomyślności w Nowym Roku 2022