Forum Ogrodnicze Oaza

Pogoda jest durnowata: niestety nie ma zimy. I mówię to ja, wróg zimna, śniegu, i wszelkiej lodowacizny brrrr. O tej porze roku ma być zima i kropka
Dawałaś Babe łuskany słonecznik? Ciekawe, czy smakowałby jej tak samo.

To pewnie było wesoło chociaż chyba nie Tobie. Tak miałabyś już z głowy, a tak znowu czekanie.
Mzna dawać same łuski słonecznika jako dodatek do paszy. Bardzo poprawiają sierść i perystaltyke jelit. My dajemy tez moczone wysłodkiburaczane. Konie bardzo lubią ale muszą być dobrze namoczone kilka godzin.
Wieczorem moczymy w ciepłej wodzie szklankę wysłodków buraczanych ( sa też w formie granulatu. Rano dodajemy 1/2miarki otrębów pszennych, 1/3 gniecionej lub mielonej kukurydzy, łuski słonecznika, czasem siemie lniane, może być zaparzone ( taki klajster)i do tego 2 garści suchej lucerny. Dolewamy w razie potrzeby ciepłej wody. Konie bardzo lubia, co jakis czas czosnek. Mozna dodać też trochę musli.

Haniu- a ja wole zime w okolicy +15C. Snieg moze byc-na Gwiazdke
Slonecznika luskanego jeszce nei probowalam. Na razie mysle o skarmieniu dwoch workow slonecznika, ktore kupilam dla ptakow, a ktorymi pluja. W zabki kluje! Nie to nie! Babe zje w zamian...

Cyprydo-dzieki zap rzepis. Czy taka mieszanka nie pwoduje ze kon jest hiper? To wlasnie powiedziala mi Sheila, ze niektore pasze i dodatki pwoduja, ze kon dostaje za duzo energii i nie da sie na nim jezdzic. Cos jak dzieci na cukrze. Wiem, ze kukurydza nalezy do takich dodatkow i m.in dlatego babe nie dostaje zadnego ziarna do paszy, bo energii ma az za wiele.
Kupilam i zawiozlam kubelek witamin, ktore maja byc rowniez na siersc i kopyta. Tez Saheila martwila sie, ze moze podniesc poziom energii u Babe. A ja tylko chcialam pomoc...

No to mialam wczoraj rozrywke. Babe wytarzala sie w tym blotku, ktore zaschlo skorupa na niej. Wygladala jak pancernik Godzine zajelo mi doczyszczenie
Za to tym razem byla dobra dziewczynka i sluchala wodzy. Dzis Arika ma ja wziac na przejazdzke na zewnatrz i jestem bardzo ciekawa, jak to bedzie. Dzis ma byc cieplo, ok 20C, ale na razie niebo jest zachmurzone i wieje zimny wiatr,wi ec zobaczymy. W piatek mamy powrot zimy, bedzie deszcz ze sniegiem. Jak ja to kocham

Nasze konie to konie sportowe pracują codziennie i mają wyczerpujący trening.

Wyobrazam sobie!
Te w stajni u Sheili raczej pracuja umiarkowanie, wiekszosc nalezy do osob jezdzacych weekendowo (co moim zdaniem jest za malo). No i Sheila ma doswiadczenie z konmi roznoszacymi stajnie po dodatkowych kaloriach
Zapomnialam wspomniec, ze zaladowalysmy Babe po jezdzie do przyczepy. Za lekkim pociagnieciem sznura poszla bez problemu i tak samo wyladowala sie tylem. To naprawde dobra wiadomosc, bo jesli bede przywozic ja na lekcje do Sheili to jednak musze Babe zaladowac i rozladowac. Sama.

A po skonczonej lekcji zabralam ja na wybieg. Bylam zadowolona, ze tym razem bylam w gumiaczkach, wiec nie balam sie ze blotko i woda zniszczy mi buty. Kiedy zdjelam kantar Babe i wpuscilam ja na wybieg...zobaczylam ze druga brama na koncu wybiegu jest otwarta. Wiec dawaj uskuteczniac bieg po blocie do bramy, zeby ja zamknac. Babe jednak byla szybsza i sobie wyszla. Nie zdazyla zrobic wiecej niz tuzin krokow kiedy ja dopadlam. Zlapalam za warkoczyki 9a jednak sie przydaly ) i zatrzymalam, zaprowadzic sie jednak za nie nie dala. Wiec trzymajac ja jedna reka, zdjelam z siebie bluze polarowa, zarzucilam ja na kark Babe i trzymajac za rekawy zawrocilam na wybieg. Babe szla bez oporu i na wybiegu dostala ciasteczko .
A juz mialam przed oczyma ganianie jej po hektarach
Uwaga na przyszlosc-nosic latwo zdejmowalny pasek do spodni i spodnie, ktore po wyjeciu temze nie opadaja do kolan...Nigdy nie wiadomo, czy nie trzeba bedzie go uzyc..


Jako ze Babe zaczela juz wiosenne linienie, zamowilam jej witaminy dla ciemnych koni, takie o:
www.doversaddlery.com/black-as-knight-co...1-22616/#ProductTabs
Sa tez dla innych masci, zeby uwydatnic kolor i polysk.

Ponoc ma pomoc na przebarwienia od slonca. Mam nadzieje, ze posmakuje!

Cypryda wrote: Tak z ciekawości, ile trwa dziennie trening konia sportowego?

godzinę od wyjścia ze stajni do powrotu. Na taki okres mamy halę. Nie znaczy to że przez godzinę koń stacze.

W kwestii zimy - ona jest u mnie Piękna, biała i, póki co, łagodna

Nie szpikuj konia kolejnymi witaminami Te amerykańskie wynalazki

I wiesz za co

Maz wyslal mi zdjecie z Google Earth, zrobione dwa miesiace temu Mozna zobaczyc stajnie w budowie

Diano super Wasza posiadłość "z lotu ptaka" wygląda Czekam na wiosnę jak na zmiłowanie ten rok będzie obfitował w sporo wrażeń i być może kilka niezbyt miłych doświadczeń w pracy Chciałabym uciec z miasta najlepiej do....lasu

Fajnie to wygląda Ciekawe jak często u was jest odświeżane Google Earth, bo u mnie ostatnie odświeżanie jest z początku zeszłego roku ale jakość jest chyba sprzed dekady

Nareszcie mogę się dopisać! O ja, głupia blondi!! Nie przylazło mi do łba, żeby się zarejestrować
Diana! Na razie jestem na 9 stronie stronie i czytam, oglądam podziwiam i bardzo zazdroszczę!
Mój ogród wygląda jak po przejściu wojsk wyzwoleńczych wojsk w Polsce w 1944 roku..
Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam.
I dziękuję za linka.

Witam
Na forum przyciągnęły mnie piękne zdjęcia zabytkowych aut w Twoim wątku.
Polska w tej dziedzinie raczkuje ale jest coraz lepiej.
Można pozazdrościć mocno plusowej temperatury w Twoim regionie. Śnieg i mróz to zło konieczne w naszej strefie ziemskiej
Pozdrawiam

Ewuniu-ja tez bym chciala uciec do lasu. Pech ze najblizszy las jest kilkaset km od nas, dlatego hoduje wlasny mam nadzieje, ze w pracy sie poprawi, bo trudno ciagnac, gdy atmosfera jest nieprzyjemna...jesli chcesz pogadac, jestem dostepna na privie

Piotrze-u nas chyba co dwa lata, musialabym meza zapytac, ale spi jak niedzwiedz w lozku corki. Corka za to jak poranny ptaszek, gania sie z psami

Anielska-ciesze sie, ze dolaczylas Moze cos Cie zainspiruje i zaczniesz tez grzebac w ogrodku. Najtrudniej jest zaczac, a potem to juz samo leci...

Roul-w Amarillo co miesiac jest spotkanie milosnikow zabytkowych samochodow. Wybieram sie na nie, wybieram i zawsze zapominam. Tylko widok takich aut na drodze mi przypomina, ze dzis bylo spotkanie!
U nas zima zamienila sie w jesien. Wczoraj padalo caly dzien i wieksza czesc nocy, dzis ma byc powtorka z rozrywki.
Pojechalam zawiezc Babe siano i asystowac Gavinowi przy robieniu kopyt mojej dziewczynki. Gavin spedzil godzine i 40 minut nad nia, zdejmujac poprzednie podkowy na przednich nogach (wytrzymaly 5 miesiecy! ) , potem dopasowujac nowe. Gavin jest perfekcjonista i dlatego tyle czasu to zajelo, ale pod koniec Babe miala zdecydowanie dosc stania na trzech nogach i usilowala udac sie w strone swojego boksu Zrobilam jej mieszanke alfalfa i wysokogatunkowego siana-moim niewprawnym okiem ocenilam, ze stracila z 50 kilo. Ma wystajace kosci grzbietu i miednicy-te kolo ogona. Usilowalam porozmawiac o tym z Sheila, ale stwierdzila, ze Babe dostaje wystarczajaco duzo paszy. Tak wiec dzis pojade z meze do sklepu po jakies dodatki paszowe i bede podawac Babe. Nie podoba mi sie jak wyglada

Diano a odrobaczałaś ją? Do mojego Ceresa przez 3 miesiące przyjeżdżał wet, który jest specjalistą w zakresie koni, ale wyspecjalizował się także nastawianiu kręgosłupów u psów. I jak bywał u nas to pytałam go o żywienie Bastera. Podkreślał z całą mocą, ze lepiej żeby żeberka lekko było widać u konia niż gdyby miał by być zapasiony, ponieważ wtedy ochwat murowany. Powiedział,że koń siana powinien mieć do oporu i ewentualnie treściwą karmę ale w zakresie uzależnionym od stopnia intensywności pracy. Im mniej pracy i wysiłku tym mniej treściwej a tylko siano praktycznie. Dlatego Bastera mamy na sianie, ale ma do niego dostęp cały czas w nieograniczonym zakresie. Sam decyduje ile i kiedy, a jak ma trening-ćwiczenia czy jazdę to pół miarki treściwej karmy dostaje plus marchewki, jabłka, pietruszkę jako przysmaki od Igi za dobrze wykonaną pracę A jak to u Twojej Baby wygląda? jeżeli tyle schudła co mówisz i zmartwiło Cię to, to faktycznie musisz się przyjrzeć karmieniu tj. czym i ile jest żywiona, no i ewentualnie odrobaczanie Bo zęby miała robione prawda? więc raczej to nie one są przyczyną utraty wagi. Jeżeli dostaje odpowiednią ilość paszy jak mówi Shella to trzeba szukać przyczyny utraty wagi. W stajni, gdzie jest Baster mają klacz, która bardzo chudła, przyczyną były niezrobione zęby w pierwszej kolejności a w drugiej brak selenu, podają jej go i poprawiła jej się waga a co za tym idzie i wygląd.
A Baby ma jakąś końską koleżankę lub kolegę tam? chodzi z końmi na padoku?

No wlasnie. Sianom a wtedy kiedy ja jestem i jej przyniose. Sheila karmi ja-i inne konie-pelletami, zawierajacymi alfalfa i siano. Usilowalam sie dowiedziec o ich sklad, ale zostalam zbyta. Od niedawna dostaje witaminy, caly zestaw, oraz od dluzszego czasu srodek na zwiekszenie wagi w proszku. Sheila mowi, ze jej podaje.
Odrobaczona zostala wczoraj po raz kolejny, dzis zawioze te granulki do odpiaszczania. Babe ma treningi 4-5 razy w tygodniu. Zeber jej nie widac, natomiast widac kosci kregoslupa i biodrowe, te u nasady ogona. Ma niewielki padok, jak inne konie, ale nie ma towarzystwa bo nie lubi-inne konie ja gryza i kopia.
Wg tej skali wedlug mnie plasuje sie pomiedzy 4 i 5. Kiedy kon normalny powinien byc miedzy 5-6.



Nie chce siac podejrzen, ale moze nie dostaje wystarczajaco pozywienia od Sheili. Dzis kupilam tez dodatek paszowy dla srednio pracujacych koni i zamierzam jej zawiezc.

No i oberwalo mi sie. Ze "mysle, ze moj kon jest glodzony", ze ona wie, co to jest wspolczynnik masy ciala i ze wedlug niej Babe jest otyla, ze ma 9 w skali 10. Ze dodaje jej pracy z mieszaniem tych wszystkich dodatkow do paszy. A to wszystko przy innych jezdzcach.

Babe dzis miala lekcje pod Arika, wiec mialam okazje zrobic pare zdjec i dwa filmiki. Niestety nie mam pojecia jak wkleic filmy, wiec pokaze tylko zdjecia.






Pacing (inochod). Obie nogi z jednej strony poruszaja sie rownoczesnie.





Tu widac dlugi wykrok tylnych nog, charakterystyczny dla walkera





I druga czesc lekcji, z ziemi. Obroty, cofanie, krzyzowanie nog.









Zblizenie australiskiej uzdy i amerykanskich wodzy z slobber strap (to ta czesc laczaca wodze z uzda, czesto bardzo ozdobna)




Wymarzlam sie za wszystkie czasy, ale bylo warto obejrzec jak jezdzi fachowiec