Forum Ogrodnicze Oaza

Jak tam kochana samopoczucie? mam nadzieję,że idzie ku lepszemu?

Samopoczucie robi sie lepsze, bo jutro ma byc +20C! Moze uda mi sie cos porobic kolo stajni!
A na razie dalej na przeciwbolowych. Tak mnie dzis nosilo, ze pojechalam po zawiasy do drzwi, ktore mam zamiar wstawic do garderoby, oraz szczeble i deski do barierki na tylnym tarasie.
A na razie rozgrzewam sie herbata, bo zimno na zewnatrz i wieje przenikliwy wiatr. Po poludniu ma byc +15C. Zobaczymy..

HEH, posmialam sie ostatniejno cy. Maz obsluguje konferencje nt wykorzystania dronow (bezzalogowych samolotow, sterowanych radiem) w rolnictwie. I wszysko bylo pieknie do chwili, kiedy Dave wstal i zapytal, w jakich warunkach moga one latac. Gosc odpowiedzial, ze przy wietrze ponizej 15 mil na godzine. Zapomnial biedak, ze takie dni mozemy na palcach policzyc , bo jestesmy w pierwszej piatce najbardziej wietrznych miast USA!! huehuehuehuehuehue... Wystarczy popatrzec na dziesiatki farm wiatrowych otaczajacych miasto...
Gosc najwyrazniej nie odrobil pracy domowej

A zalozenie jest takie, ze takie samolociki moglyby nad polami zbierac dane np temperatury, wilgotnosci itp, jakiekolwiek czujniki zostana dolaczone. To sa drony wygladajace jak helikopter, wiec moga zawisnac nieruchomo. No ale nie przy tych wiatrach..

Dianuś-u nas już drony od jakiegoś czasu są wykorzystywane w rolnictwie a niedawno nawet jeden z włodarzy pewnego miasta wykorzystał je do przeglądu posesji mieszkańców czy maja zalegalizowane wszystkie nieruchomości i czy płacą za nie podatki.Podobno wyniki były szokujące

A to na pewno bylo ciekawe

U nas chodzilo raczej o kwestie prawne. Drony mialy latac nad terenem nalezacym do AgriLife, jednostki uniweryteckiej. Tyle, ze oni posiadaja malo gruntu, a wiekszosc dzierzawia z USDA, ktore jest wlasnoscia federalna i pozwolenie na przeloty musialoby byc na poziomie rzadu. To tak w skrocie. Facet zachwalajacy drony wczesniej tego nie wiedzial/nie zorientowal sie czyli nie odrobil pracy domowej. Dla mnie to tak, jakby ktos chcial sprzedac kosiarke traktor dla mieszkanca bloku.
A z wiatrem to druga sprawa. Jesli u nas wiekszosc roku jest wietrznie i nie da sie z drona korzystac, to chyba tez mija sie z celem. A maz wkurzony, bo od dwoch dni musi wysluchiwac tej konferencji i wozic gosci za kolacje/do hotelu/z hotelu itp. Plus obwozenie po terenach USDA. Na szcescie odlatuja dzis, wiec moze wrocic do domu o normalnej porze, nie po 11 w nocy
No stesknilam sie za nim!

Diano czasami tak bywa , ze się trafia jak "kulą w płot" a jak Babe się miewa? Iga była po ostaniej wizycie u Bastera bardzo zadowolona bo... podał jej tylną nogę

Super!!!Pozdrow ich prosze ode mnie. Zwlaszcza Ige
Babe byla dzis na zewnatrz ze mna! Jest slonecznie, ok 25C na plusie i wietrznie, wiec Sheila zdecydowala ze czas wyprobowac Babe w terenie. Najpierw robilam male kolka i osemki wokol niej, potem dwa razy przeszlismy przez mostek (ten drewniany, lezacy na ziemi, co go zrobilam do cwieczenia z konmi). Nawet ladnie zatrzymala sie na mostku! Sheila zrobila zdjecie i obiecala wyslac.
Potem robilysmy kolka i osemki wokol przyczep dla koni, zachowywala sieb ardzo dobrze. Jesli probowala przyspieszyc, robilam jej zatrzymanie jedna wodza. Potem juz wystarczylo mocniej pociagnac za jedna wodze i od razu zwalniala
A na koniec pojechalam na ten duzy teren przed stajnia. Tam z kolei robilam slalom i polkola, zmieniajac kierunek kiedy tylko przyspieszala. Tam spedzilismy kolejne 20 minut. To naprawde duzy postep po tym jak zagryzla wedzidlo i poniosla. Mysle ze obecnosc Sheili tez pomogla-Sheila stala i wydawala polecenia. A skonczylysmy ponownie stanieciem na mostku. Co prawda tym razem zrobilam cztery najazdy, bo co skrecilam to usilowala galopowac zamiast isc stepa, ale w koncu sie udalo, stepa weszla na mostek i tam stanela. Wtedy, jako nagrode za wybitne osiagniecie, zlazlam zs iodla

a z tej radosci wyszczotkowalam Lune, jednego z koni Sheili-uzylam do tego pisego Furminatora-bardzol adnie zbiera wypadajaca siersc, lepiej niz jakakolwiek szczotka. Potem rozczesalam jej grzywe i ogon, bo byly bardzo poplatane...i zaplotlam jej warkoczyki, o : (moze nei bardzo widac, ale to czerwone to kokardki)



Mysle, ze spodoba sie dzieciom, bioracym na niej lekcje


Zawiozlam tez te witaminy dla czarnych koni. Zawieraja m.in wodorosty i czerwona papryke, wiec Sheila nie byla przekonana, czy Babe ruszy karme, posypana takim czerwonym proszkiem, wiec otworzyla pudelko i podsunela Babe do obwachania. A Babe bez namyslu wsadzila caly pysk i zaczela przezuwac. Jak wyjela, miala czerwone wargi, jak pomalowane szminka
Tak wiec na razie do karmy bedzie miala dodawany slonecznik, witaminy w komplecie i witaminy dla czarnych koni (nie pokrywa sie sklad. Rezygnujemy z dodwania proszku na przybieranie wagi. Dostaje tez siano. A Sheila przeprosila mnie za zajscie i usciskala. Wybaczylam.

Baaardzo dawno nie byłam na prerii... teraz trudno nadrobić zaległości. Zmienił się bardzo i domek i teren wokół niego. Nasadziłaś masę drzewek, krzewów, ale przede wszystkim zajęłaś się , jak widać , na serio końmi . Gratuluję nowej pasji !

Diano dziękuję
Bardzo się cieszę, że wszystko się poukładało z Sheilą bo to najważniejsze

Czerwone kokardki są bardzo fajne, pasują Lunie i pięknie w nich wygląda

A powiedz jeszcze raz, bo nie za bardzo zrozumiałam, czym wyczyściłaś Lunie sierść ?

Jeszcze trochę to wszystkie konie u Sheili będą cudnie wyglądać

Diano zastanawiam się nad siodłem westernowym, tj. czytam i zbieram informację, ale jak to w życiu bywa nie mam skąd wziąć informacji o użytkowaniu siodła i jego jakości, bo u nas wszyscy mają siodła skokowe, albo tzw. ogólnoużytkowe. Znalazłam tutaj takie westy galopagos-shop.pl/2-siodla-bezterlicowe
ale nie wiem czy lepsze są terlicowe czy bezterlicowe

Co do ogrodu to szukam ciekawych drzew pod względem wyglądu kory do naszego klimatu-może ma jakiś pomysł? nadchodzi wiosna chętnie bym jakieś drzewo posadziła

Dianko, no to jesteś już w formie Zastanawiam się, czy koniom nie przeszkadzają te ozdoby, kokardki, warkoczyki... A Furminator jest znakomity, próbowałam dla Kuby, świetnie wyczesuje futro i łatwo się 'czyści'.
Jak Sheila przyśle zdjęcia, nie zapomnij wstawić

Ja z kolei uwielbiam fotografować konie gdy nie mają na sobie niczego co pochodzi od człowieka:D:D wolne, nawet bez kantarów. Wtedy aż bije od nich wolność

Jejku, tyle gosci nie mialam od dawna!

Ewelino-zmieniam prerie w lasek Maz coraz czesciej przebakuje o drugim koniu, wiec moja pasja sie..podwoi?

Mosewo-znalazlam takie kokardki w lokalnym sklepie koniarskim. Zobaczymy jak dlugo sie utrzymajan a Lunie. A zrobilam warkoczyki glownie dlatego, ze Sheila nie ma czasu zajac sie pielegnacja swoich koni i ich grzywy i ogony sa ...nieladnie wygladajace, splatane. Mma nadzieje ze warkoczyki utrzymaja dobry wyglad grzywy na jakisc zas. No i pomoga trenowac grzywe w opadaniu na jedna strone, bo czesc opadala na obie strony. Bede starala sie zajac innymi konmi tez, na nastepny raz wezme sie za kucyka, bo jej grzywa jest o wiele dluzsza i tez poplatana. Chcialabym im dac kapiel, ale wydaje mi sie ze jeszcze za wczesnie; Sheila dysponuje tylko zimna woda.
Furminator, ktory kupilam , wyglada tak:



Sa w roznych rozmiarach (ten, ktory kupilam, jest XL, najszerszy), oraz dla psow krotkowlosych i dlugowlosych -roznia sie dlugoscia ostrza. Ja kupilam dla krotkowlosych, zeby nie podrapac skory. Dzieki tym wasko ustawionym zabkom dobrz zbiera siersc i latwo sie jej pozbyc z zabkow przez nacisniecie przycisku. Bardzo polecam!
A z kupnem westernowego poczekaj prosze. Wysle Ci ksiazke o siodlach westernowych i innycj, gdzie bardzo dobrze opisane sa roznice i szcegoly, a takze jak dopasowywac. Ja osobiscie wole jednak endurance-sa o wiele wygodniejsze. Na westernowych czujesz sie , jakbys siedziala na desce, no chyba ze sa ekstra wypasione i maja gruba wysciolke.
Westernowe dziela sie tez na rozne typy-to bedziesz miala w tej mini ksiazeczce, ktora idzie w pzczce. Inne sa do wyscigu wokol beczek, inne do lapania cielakow, do wycinania...




















Generalna zasada przy siodlach westernowych jest, ze maja byc wygodne dla jezdzca, oraz bardzo ciezkie (czasme ponad 20 kilo) i wytrzymale, aby wytrzymaly szarpiacego sie cialaka na sznurze. Nikt nie mysli o wygodzie konia. Siodla maja dlugie i szerokie lawki, aby rozprowadzic ciezar na duzej powierzchni, ale z drugiej strony to ogranicza ruch konia. Siodla na pokazy sa szczegolnie ozdobne, z duza iloscia srebra, i jesli chodzi o pokazanie sie od czasu do czasu w czyms niespotykanym w Polsce, polecam ten typ. Na dluzsze jazdy lepsze sa enduracje. Moje sa bardzo lekkie i nie ograniczaja ruchow.
Co do terlicy, sa rozne zdania. MOje siodla sa typu Flex, ktore zalecane sa dla koni typu gaited. Tradycyjne westernowe sa o stalej terlicy z jednego kawalka, wtedy naprawde trudniej jest je dopasowac. Flex jednak w pewnym stopniu dostosowuje sie do grzbietu konia.
Zobacz, prosze te gazetki, ktore wyslalam, szczegolnie z horse and rider. Tak sa pokazane rozne typy, ich cechy i ceny. Potem w razie czego mozesz wymierzyc dokladnie swojego konia, a ja moge pojechac do sklepu i wybrac najbardziej dopasowane Bo szkoda kupowac cos, co potem nie bedzie pasowac i bedzie ocierac konia albo powodowac obolaly grzbiet..








Ulo-dzieki Ale jesli nie mozna sie dobrze zajac koniem i codzinnie rozczesywac koltuny, lepiej zrobic cos, co zadba o grzywe i ogon na dluzej. A swojej rozplatac bede na wyjazdy. Na razie hoduje jak najdluzsze

Haniu-nie wygladalo na to, zeby jej przeszkadzalo. Splatam na poczatku dosc luzno, zeby nie ciagnelo za nasade, bo jak przeczytalam, koniom przeszkadza i zaczynaja sie ocierac o ogrodzenie, czasem wycierajac nawet lyse placki w grzywie. Tak wiec zaplatam na tyle luzno, zeby nie draznilo, a na tyle ciasno, zeby warkoczyk sie nie rozwalil

Tak wyglada terlica w siodle westernowym:



Rozne typy przedniego leku:



Tak sie mierzy, czy siodlo bedzie pasowac na konia:



A tak wyglada konstrukcja. Poszczegolne elementy moga sie roznic zaleznie od przeznaczenia siodla, lub moze ich nie byc wcale:



Co do siodel bezterlicowych nie jestem przekonana. Terlica jednak po cos jest-pomaga rozlowyc wygodniej ciezar jezdzca. Naczytalam sie o nich zaraz jak kupilam Babe i chcialam wlasnie takie siodlo. Po dluzszej rozmowie z wlascicielka sklepu Horse and Rider, ktora oferuje setki siodel, zrezygnowalam. Bo wlasnie dlatego nie sprzedaje siodel bezterlicowych-wcale nie sa takie wygodne dla konia i moga powodowac obolaly grzbiet. To tak jak z jazda na oklep-ciezar jezdzca skupia sie na niewielkim obszarze, zamiast byc rownomiernie rozlozonym na grzbiecie konia.

To jest wzmianka o tych siodlach w ksiazce "Rzad doskonaly":







A swoja droga zauwazylas, ze czesc siodel w linku, ktory podalas, nosi nazwe mojego miasta?




A to druga ksiazka, ktora moge Ci wyslac, Ewo:

No tak Amarillo przecież!
Diano szukam siodła dla siebie,wiesz wygodnego dla moich 4 liter i kręgosłupa to które ma Iga na Bastera jest dla mnie za płaskie.Mam wrażenie, że z niego spadam, no zsuwam się. Mówisz endurance? musi coś w tym być, bo siedzieć kilka godzin w siodle to już jest wyzwanie, a do tego żeby było jeszcze wygodnie i przyjemnie? Myślałam o siodle westowym, ponieważ jest głębsze i bardzo mi się podoba, a i wiele osób mówiło, ze są wygodniejsze od klasycznych, ale ważne żebym kupiła siodło, które będę lubiła i żeby było wygodne przede wszystkim dla konia

Furminator jest rewelacyjny do wyczesywania martwej sierści i brudu. Ja od kilku lat stosuje u psa, kotów i konia.

Mosewo , może zamiast siodła westowego rajdowe kupisz.

Cypryda właśnie Diana zasiała i zapoczątkowała a Ty utrwalasz w mojej głowie myśl o rajdowym siodle, oglądam takie właśnie w stylu west są fajne bo łącza to co mi się podoba w westach z wygodą

Czekam na gazetki od Diany, poczytam i pooglądam siodła