Forum Ogrodnicze Oaza

Dianuś-Prawdopodobnie Babe w poprzednim miejscu dostawała siano a teraz nie dostaje i pewnie w tym tkwi problem bo oprócz tego,że siano jest wypełniaczem to oczyszcza jelita.Nam się wydaje,że siano dla konia to konieczność,przynajmniej 2 x dziennie dla zdrowotności.

Przeczytaj proszę ten artykuł
www.kpodr.pl/index.php/przedsibiorczo/45...446-zim-koniom-siano
gdzie jest bardzo ważne jedno stwierdzenie

Romo-siano dostaje, kiedykolwiek tam jestem, wypelniam jej torbe. Dostaje wtedy 3 platy (prostokatne bele dziela sie na platy, zeby latwiej bylo dozowac). Sheila twierdzi, ze od siana Babe ma bebol. Ale ktoregos dnia tez stwierdzila, ze Babe miala zrebaki i moze dlatego jej tak obwisa.
Nie chcialam jej obrazic, ani jak stwierdzila, zasugerowac, ze nie potrafi zajac sie konmi. Przeprosilam ja kilka razy. Ale nie moge zapomniec ze wykrzyczala mi to w twarz przy innych ludziach. Czulam sie upokorzona.

A w sumie zaczelo sie od tego srodka na piasek w jelitach. Stwierdzilaa utorytatywnie ze Babe go nie potrzebuje, a poza tym zaden z koni pod jej opieka nie mial kolki od piasku. A ja tylko chchialam miec pewnosc, bo nie wiem, w jakich warunkach przebywala wczesniej, wiec wole wyczyscic ja od srodka zeby miec pewnosc.

Mam zamiar pojechac do niej dzisiaj, jako ze jutro mam kolejne podejscie do wymrazania nerwu i nie wiem, kiedy bede mogla usiasc w siodle.
Musze sie tez pochwalic, ze na zdjeciach widac, jak Babe blyszczy! Witaminy i godziny szczotkowania

My naszym na błyszczącą sierść dajemy olej lniany,szczególnie wiosną jak zgubią zimową sierść.

Na zdjęciach nie wygląd a na chudą , raczej w dobrej kondycji. Na wygląd duży wpływ mają mięśnie a to można wyrobić codziennymi systematycznymi treningami, wtedy i brzuch spadnie. Zima przy dłuższej sierści trudno uzyskać super połysk. Latem to dużo łatwiej. Jednak widać że się napracowałaś przy czyszczeniu bo efekt jest. Fakt że od siana rośnie brzuch, ale siano jest konieczne. Wszystko zależy od pracy z koniem im więcej pracy tym więcej paszy treściwej, siano i słoma to wypełnienie.

Diano, profesjonalistów odróżnia się od amatorów podejściem do... wszystkiego, sprawy, ludzi, zwierząt itd. Ty dopiero się uczysz-jesteś amatorem-Shella mianuje się znawcą tematu-profesjonalistą, powinna postąpić inaczej, wyjaśnić, wytłumaczyć, na spokojnie. Przykro mi, że tak to wyszło, z czystej troski o własnego konia mam nadzieję,ze wszystko się ułoży Babe na fotkach wygląda dobrze, lśni aż miło Szczęściara z niej, że ma Ciebie

Babe ma treningi 4-5 razy w tygodniu, po godzinie lub dluzej. Fakt ze nei biega i nie skacze, raczej uczymy ja stepa. Na razie wiec wstrzymam sie z dodatkami paszowymi. Procz pelletow dostaje witaminy, nieluskany slonecznik, proszek na zwiekszenie wagi (moze powinnam zrezygnowac? ) i siano, kiedy dojade.

Jednak dzis nie pojade. Za bardzo boli po ostatnich intensywnych dniach, plus stanie kolo Babe przez ponad poltorej godziny w czasie robienia kopyt tez nie pomoglo.
Za to wybralam sie do sklepu na zakupy zywieniowe-znajac zycie bede jutro zbyt nacpana zeby gotowac, a jesc sie bedzie chcialo. Kupilam wiec troche gotowcow, sery meksykanskie (podobne w smaku do pelnotlustej mozarelli, bardzo mleczne w smaku), polska kielbase ktora tradycyjnie polska jest tylko z nazwy; miod z dzikich kwiatow, maslo jablkowe -a w zasadzie takiez smarowidlo na chleb bardziej jak dzem niz maslo



Od razu tez sprostuje, ze organiczny dlatego, ze to byl jedyny nie zaiwerajacy w skladzie syropu kukurydzianego wysokocukrowego. Z dzemikami mam to samo. Krolestwo za dzem, ktory nie zawiera tego swinstwa..

; dzemik morelowy bez cukru, chleb i kielki fasoli mung:)
A gdybym miala zamiar gotowac w srode-steki z tunczyka i lososia, bo mieli przecenione
Ostatnio wyprobowuje nowe ksiazki kucharskie, ktorych nabylam rowno 10. W sklepie z artykulami farmerskimi mieli wyprzedaz po dwa dolary Tak wiec od czterech dni torturuje meza makaronami w roznych odslonach, a wczoraj zrobilam wolowine w sosie chipotle w wolnowarze. Mezowi smakuje, a mi wypala przelyk
A dzis w planie jest chinszczyzna-kurczak Lo Mein. Na razie zamarynowalam paseczki miesa w sosie sojowym z cukrem i octem, a jak przyjdzie maz, to bede sie znecac nad wokiem. No i specjalnie dokupilam bok choy, ktora wyglada bardzo podobnie do kapusty pekinskiej, tylko liscie sa ciemnozielone.







Potrawa wymaga posiekania tegoz, co przyda sie mezowi, ktory warzywa jada niechetnie, za to uwielbia chinszczyzne Czuje sie, jakbym probowala dziecko wmusic zdrowe jedzenie


A co Wy gotujecie?

Dianko, trzymam kciuki za jutrzejszy zabieg: żeby doszedł do skutku i żeby był skuteczny

Diano ze zdjęć Babe wygląda na prawdę Ok,więc myślę,że spokojnie możesz wstrzymać się z proszkiem na zwiększenie wagi, zawsze możesz do niego wrócić. Puki co poobserwuj ją i zobacz jak jej wygląd i waga będą się kształtować szkoda, ze żaden koń ze stajni nie przypadł jej do gustu, przyjaźń ma duży wpływ na kondycję psychiczną i fizyczną koni, ale może jeszcze znajdzie sie jakiś wałaszek do wspólnego pobrykania lub podgryzania co do gotowania-to ostatnio moim ulubionym programem jest program o gotowaniu. Ja używam z kolei szybkowara podsmażam a później duszę wołowinę, wieprzowinę i drób, wszystko max 45-50 min ostatnio kaczuszka była z jabłkami i majerankiem dla mnie to bardzo szybko jest, jak przyjdę z pracy to w godzinę mam cały obiad mój mąż niestety nie zje chińszczyzny i innych tego typu potraw

Ciekawi mnie jedno. Sheila - znawczyni a nie jest w stanie dobrać żadnego konia do Bebe na towarzysza? Coś mi tu nie pasi. Byłam naprawdę w wielu miejscach, u ludzi wydawałoby się, mało znających się na koniach, bez wyszkolenia, a z zamiłowania. Mając 5-7 koni i niezbyt wielki areał musieli je jakoś pogodzić ze sobą by te sobie krzywdy nie robiły. Małymi krokami, przyzwyczajeniami, nagrodami - powolutku zawsze jakoś udawało im się nowego przybysza dograć do stada a stado do przybysza.
Też uważam, że ktoś poszedł na łatwiznę.
Czasem trzeba przyjrzeć się, które ataki innych koni są niebezpieczne, a które tylko zwykła zaczepką. Z tego co wiem, trudne to jest na 1 rzut oka do odróżnienia. Przechodząc z Bebe przez stajnię na pewno znalazłby się koń który by był nią zainteresowany a nie chciał tylko zranić.

No i jestem po W trakcie operacji przestalam im oddychac pare razy, dostalam za duzo uspokalacza Dali mi cos na odwrocenie efektu, bo przez reszte wymrazania bylam przytomna, a pielegniarka trzymala mnie za reke i zagladala w oczy Na razie nie boli, tylko czuje sie kolowata. Pewnie po kubku herbaty znowu pojde spac.

Ulo-na razie parowana byla tylko z Molly, ktora pogryzla ja porzadnie, do ran ze zdarta skora. W stadninie, jesli mozna tak to nazwac, konie zwykle nie sa parowane, dopoki nie musza byc zageszczone Baster i pare innych koni sa razem, zeby trzymac Bastera w ryzach. Ale zwykle te konie sa biedne, odganiane , gryzione i kopane przez niego. Kilka nowych konijestra zem, bo przyszly z jednego miejsca i sa z soba zaprzyjaznione.

Ewo-ja sie boje szybkowarow, zbyt duzo naczytalam sie jak eksploduja . Ale kaczka..

Droga Diano
kuruj się

Matko, Diano jak przestałaś oddychać?! Mam nadzieję, ze szybko dojdziesz do siebie Ale teraz to dopiero stracha załapałam. Mam iść na zabieg za 2-3 miesiące, ale teraz już na maxa się boję
Wiem,że szybkowary mogą eksplodować, ale przyczyną jest w 99% zła eksploatacja garnka a dokładniej pokrywy. Ja cały czas pilnuję i słyszę czy wszystko jest ok. Mam go już (garnek) w cuglach a mówiąc poważnie cały czas czuwam podczas gotowania.

Eeeetam, Ewo, jestem w porzadku, tylko zebra mnie bola jak poobijane. To jest pierwszy raz na kilka zabiegow do tej pory. Nie boj sie, na pewno u Ciebie bedzie wszystko w porzadku.

Ide odsypiac walium

Diano jak tam dzisiaj się czujesz?

Lepiej, chociaz boli. Szwendam sie pod domu, czytam ksiazki, wystawilam na eBayu sporo DVD corki, ktorych juz nie oglada, a brakuje jej miejsca na polkach na nowe. Nieco posprzatalam. Nudze sie!!!
Psice przeszczesliwe, spia teraz na naszym lozku, bo mamy kolejna burze piaskowa, wiec znowu jest na co poszczekac. Wypily pol wiaderka wody

A ja sprobowalam nowych serow meksykanskich.






Asadero ma posmak topnionego serka Panela z kolei przypoina fete, ale nie tak slona.

Burza piaskowa przeszla w snieg. Teksanska zima...

Takiej skakanki pogodowej Ci nie zazdroszczę.

Witaj Diano,
zawsze myślałam, że nasza pogoda jest bardzo zmienna, ale to co czytam tutaj u Ciebie to przechodzi ludzkie pojęcie!
Życzę zdrowia! Trzymaj się!
Pozdrawiam serdecznie