Forum Ogrodnicze Oaza

Chi Małgosiu,ale wychodzisz rano na swoją własną wyspę,nie klną Ci za płotem,nie kłócą się sąsiedzi,tylko Ty i Twój las.Cisza ,szum drzew i śpiew ptaków.Ach zazdroszczę Ci tego ,pozytywnie oczywiście

Dziękuję za te zdjęcia, bo powoli wpadałam w kompleksy widząc te wypielęgnowane grządki

Swoich nie pokażę bo byś całkiem przestała dbać o swoje a tego nie chcę .

anaka wrote:
Wiesz, generalnie to nie mam nic przeciwko. Niech przyjdzie, zje trochę. Ale niech się podzieli, albo poczeka aż urośnie. A nie przyjdzie spałuje drzewka, wyżre fasolę nim ta zacznie kwitnąć, czy tak jak ostatnio zje 1/2 grządki sałaty rzymskiej.
Nawet tej sałaty bym nie żałował gdyby zjadła wszystkie główki z połowy grządki, a nie obgryzła połowę główek na całej

Gdzie przechowywujecie pomidorki, żeby całkiem dojrzały?
Ja wczoraj zerwałem trochę zapalonych, Po pierwsze primo,na działce podobno grasuje złodziej, a mało kto ma jeszcze pomidory, po drugie, u mnie na pierwszych gronach rosną bardzo duże owoce, blokują rozwój na tych kolejnych.
To owoce z pierwszego grona Ah Scorpii, pojeść będzie co, ale na nasiona się nie nadają.







Pozdrawiam Irena

Nawet ten czerwoniutki? Czemu się nie nadaje, kwiat był stasmiony?

Ten czerwoniutki ma zniekształcony ślad po słupku ale może z pozostałych coś zbierzesz.

Czy naprawdę takie duże jak przystało na nadolbrzyma i dużo na krzaku?

Tunele ogarnięte, trochę liści chorych ale raczej to Szara niż ZZ.
Trzeba pomyśleć o jakimś mądrym oprysku, zusammen do kupy na wszystkie trzy SZ.P ZZ i BPL.

Trochę smakowitości.

Aguśka, ten czerwoniutki AH Scorpii jest zniekształcony, był bardzo smaczny, dziś próbowałam.

Beatko, te owoce są z pierwszego grona, z zasady nie pobieram z nich nasion, liczę, że na kolejnych będą lepsze, na razie są niewielkie, może po oberwaniu z pierwszego grona ruszą.
Na krzaku nie ma jakoś szczególnie dużej ilości owoców.
Jak wymyślisz jakiś oprysk, to zapodaj, zarazy w tunelu jeszcze nie mam, ale nie wiadomo, czy się nie przypląta, no i wszelkie plamistości na liściach kwitną.

Pozdrawiam Irena

Przedstawiam Wam pomidorka Xanadu Green Goddes, nasionka od Kasi Mymysteryy.
Skonsumowane na śniadanie.
Smak dobry, orzeźwiająco słodki czyli bez przewagi kwasu.





Rosną w folii, krzaki bardzo wysokie i bardzo zdrowe. Wiążą obficie ale sporo zawiązków gubią.
Bez regulacji na piętrze mają po 4-6 owoców.
Jak na razie nr 1 jeśli chodzi o plenność, smak i bezproblemowość.

Irenko, chwalę się.
Udało mi się kupić w Netto jakieś róże zgodne ze zdjęciem na kartoniku, ładnie się wkomponowały.

Beatko, pomidorki i róże śliczności
Widzę, że nawet na angielkę trafiłaś, nie jestem znawcą odmian, ale ta ostatnia wydaje mi się podobna do Abrahama Darby, szukałaś pnącej, ta się nada, można ją prowadzić jako parkową, ale też jako pnącą.

Pozdrawiam Irena

To może i ja pokażę nie królewstwo ale jedno z księstewek mżonki .

Pokażę Wam jeszcze jednego pomidorka, który mnie zadziwił.
Oto krzaczek, którego ja pierwotnie zupełnie błędnie zakwalifikowałam do koktajlówek.

Petrusha Gardener to krzaczek niewysoki, około 60 cm.
Rośnie w gruncie, obok największych chorowitków i jest zdrowy. Niesamowicie plenny i nie pokazuje żadnych niedoborów.
Owoce to malinowe soplowate serca, smaku jeszcze nie znam bo dopiero dojrzewa pierwszy owoc ale za bezproblemowość, odporność i plenność ma nr 2.

Ja dzisiaj ogławiałem moje 25 krzaczków pomidora. Niestety dopiero pierwszy pomidor jest zapalony. Na krzaczkach będę miał po 18 do 25 owoców.