Forum Ogrodnicze Oaza

Nie mogłem doczytać końcówki ale się udało.

A ja się pytam gdzie Wasza empatia! ;P


PS, pójście siku po obróbce piekielnych papryczek gołymi rękami też bywa przygodą ;>

Przerabiałem, nawet oczy przetarłem ze zdumienia, że tak może piec.
Jedno jest pewne, jakikolwiek sex, nie wyłączając małżeńskiego, tylko i wyłącznie bez gry wstępnej.

Zdaje się, że nieśmiało słoneczko wychodzi zza chmur.
Oby, może udałoby się moją przerośniętą rozsadę wystawić na dwór?



Papryczki mają najlepszą miejscówkę




Niedługo będą owoce.

Moje pomidorki rozłożyły liścienie i widać zawiązek pierwszego liścia.

Zacznijmy dzień od przemyśleń.

Witajcie 22 kwietnia.
Dzień wstał słoneczny choć zimny, tylko trochę ponad dwa stopnie.
Niestety wróże pogodowi zapowiadają deszcze żeby się pomylili!
Potrzebuję słoneczka dla poprawy nastroju, bo ja nie grzyb jakiś, żeby wołać ddżu.
Zamiast kawy jak od jakiegoś czasu woda z sokiem cytrynowym kurkumą i pieprzem.
Bardzo pomogła mi w regeneracji organizmu.
Biegiem z psem na siku, choć po prawdzie to ja chcę biec a on się ledwo rusza.
Nasz spacer to 10 metrów pod najbliższy krzaczek i z powrotem.
I do pracy na 3 godzinki.
A potem do roboty, czyli malowanie i skrobanie
Ale widzę półmetek i to jest pocieszające w tym całym interesie.



Znalazłam to zdjęcie w Internecie.
Twórczość zapałczana kojarzy nam się z głębokim PRLem i domkami, studniami itp.
Tymczasem jak się ma talent to i z zapałek zrobi się dzieło sztuki.

Przepraszam za zaśmiecanie wątku

Przychodzę, aby zaprosić Was wszystkich na charytatywną licytację nasion. Cały dochód będzie przekazany na leczenie Gina, pięknego owczarka, którego opiekunką jest Mamma.
Gin przeszedł skomplikowaną operację, która musiała być przeprowadzona z powodu paraliżu.
Może znajdzie się ktoś, kto przygarnie zestaw nasion z Ukrainy?
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...bazarek-beaty#758902

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...wnie/130432-dla-gina

Niczego nie zaśmiecasz, jeśli mmozna pomóc naszym braciom mniejszym to jestem za.

Dziś zrobię sobie dzień lenia.
Ostatnie 48 godzin mocno dało mi w kość.
Wszystko się udało, czyli ściany pokoji pomalowane, posadzki zagruntowane wyschły, panowie opanelowali co trzeba, z małym poślizgiem bo.... sztrumu brakło.
Tort też był na czas i nawet się spodobał solenizantowi.
Mam więc czas na forumowe zaległości.

Najpierw chciałam Wam napisać o moim porannym napoju.
Parę osób mnie o niego pytało, więc może napiszę ogólnie.

Jakiś czas temu trafiłam na blog Pepsi Eliot i jej teorię 4 szklanek na czczo z rana.



(Zdjęcie z blogu Pepsi Eliot)

Akurat szukałam czegoś na oczyszczenie organizmu bo zdrowie mi szwankowało a problemy z guzem jelita grubego a konkretnie kątnicy były dość uciążliwe.
Zaczęłam pić 1,2, czasami 3 szklanki, bo więcej się nie da pracując i wykonując normalne ranne obowiązki przed wyjściem do pracy, bo czasu nie staje
Oczywiście nie używałam żadnych This is bio, tylko zwykłą kurkumę i pieprz ze sklepu.
Jedynie ocet jabłkowy mam własny ale żadko dawałam radę wypić tę 3 szklankę.

Po jakichś 2 tygodniach regularnego picia wody z sokiem z cytryny z kurkumą i pieprzem dotarło do mnie, że moje problemy z jelitami się zmniejszyły.
A przecież czekałam wtedy na kolonoskopię i nie stosowałam żadnego leczenia?
Zaczęłam czytać czy ta kurkuma ma z tym coś wspólnego i... okazało się, że leczy jelita a oprócz wielu innych działań leczy płuca.
Tak więc od następnego dnia swoją porcję zaczął dostawać Sławek.
Pijemy ten napój dobre 2 miesiące i nawet pulmonolog eMa pochwalił go za to.
Płuca się oczyściły, ropne guzki znikają a obrzęk węzłów chłonnych jest minimalny.






Nie znam wszystkich dobroczynnych działań tej mikstury ale parę osób z mojego otoczenia zaczęło ją stosować i czuje poprawę swojego zdrowia, może więc komuś z Was też się przyda.
Oby, życzę dużo zdrówka.

Akademia Tortowania, odcinek kolejny: TORT ALANA
zamówienie było na tort Lego Batman, cały czekoladowy czyli i ciasto i krem, obłożony masą cukrową z figurką Batmana.
Wyszedł taki:



Biszkopt czekoladowy jest o tyle trudnym ciastem, że dodając kakao do ubitych jaj trzeba pamiętać, że pod wpływem tłuszczu z kakao, ciasto siądzie.
Można zrobić blat tłuszczowy ale mój wnuk ich nie lubi, woli zwykły biszkopt.
Trzeba więc użyć więcej jaj niż przy białym biszkopcie.
Na tort o średnicy 23 cm trzeba użyć:
- 10 dużych XL jajek lub 12 mniejszych L lub M.
-6 łyżek cukru (mało, ale krem, masa wszystko będzie słodkie)
- 1 szklankę mąki
- 0,5 szklanki kakao
- 1 płaska łyżeczka proszku.
Wykonanie jak przy zwykłym biszkopcie: ubić białka z cukrem dodać żółtka, wmieszać delikatnie szpatułką osiane składniki sypkie.

Krem z bitej śmietany z czekoladą:
- 0,75 l kremówki 30% z woreczka lub butelki
- 400 gr czekolady mlecznej

Dzień wcześniej podgrzać śmietanę w garnku aby tylko bulknęła, nie gotować, dodać połamaną czekoladę rozmieszać trzepaczką rózgową.





Lekko przestudzić o wstawić przykryte na minimum 12 godzin do lodówki.
Na drugi dzień ubijać jak zwykłą śmietanę.




Blaty tortu nasączyć, przekładać kremem w rancie, uciskać, nakryć folią i wstawić do lodówki na minimum 3 godziny.

Aby śmietankowy tort obłożyć masą trzeba go zaszpachlować.
Inaczej śmietana rozpuści masę i dekoracja nam spłynie.
Ja użyłam jako szpachli Kremu Milky Way.
Miał być z kakao ale.... popełniłam błąd nie nakładając mleka w proszku łyżką tylko sypiąc z torebki i buchnęło mi z pół paczki. Dodanie kakaa nie wchodziło już w grę.
Tak więc szpachla była biała.
- 110 ml mleka
- 125 gr cukru
- 150 - 200 gr mleka w proszku np niebieskiego.
Mleko musi być osiane.
Podgrzać mleko, rozpuścić w nim cukier, dodać mleko w proszku, mieszać i zostawić do ostygnięcia w temperaturze pokojowej.
Ubić 300 gr masła na puch, około 10 minut, dodawać po łyżce zimną mleczną masę, ubijać do gładkiego kremu.



Tort po 1 szpachlowaniu



Po drugim już jest gładki i można nakładać masę.





Potem tylko dekoracje i najwięcej z nimi zabawy.



Tak wyglądał gotowy do jedzenia:

I jak tu jeść kanapkę z masą jajeczną gdy tu takie frykasy?:

Takie frykasy tylko na geburstag.
Kiedy obchodzisz?

whitedame wrote:
Tę kurkumę, cytrynę, pieprz dajesz do przegotowanej wody? Do wrzątku czy chłodnej? Dodajesz, mieszasz i od razu pijesz czy trzeba odczekać?

Do zimnej z dzbanka filtrującego.
Wyciskam cytrynę, mieszam, dodaję kurkumę, więcej niż zalecano bo daję łyżeczkę i na wierzch sypię pieprz, mieszam i wypijam.

A musi być na czczo?

Ponoć w tym zestawieniu aby oczyścić organizm - musi.
Ale mam koleżankę, która leczy się kurkumą w ciągu całego dnia.
Dodaje ją do potraw a nawet kawy! i kakao!.

Jest jeszcze jeden plus picia tych szklanek rano.
Pierwszą kawę piję o 12 godzinie
Wcześniej o 12 piłam trzecią.

Żołądek więcej picia nie wciśnie

A pęcherz nie pomieści .

Beatko urodziny obchodzę ale szerokim łukiem i to tym szerszym im jestem starszy.