Forum Ogrodnicze Oaza

Trochę techniki i człowiek się gubi,dobrze że chociaż dzieci mamy mądrzejsze od nas.

Na komputerze najlepszy jest darmowy KeePass, tak o nim piszą pl.wikipedia.org/wiki/KeePass_Password_Safe.
Czy jest dedykowany do telefonu nie wiem, bo ze względów bezpieczeństwa nie mam w telefonie internetu - mam dostęp do nie swoich pieniędzy na nie swoim koncie bankowym.

Bogusiu Ź i ź piszemy naciskając jednocześnie prawy klawisz Alt i klawisz X, odpowiednio DŹ i dź.

Alu dziekuję ,przecież ,ale pamięć .
W tablecie na klawiaturze jest łatwiej .
A stacjonarny komputer i ciągle coś
Dobrze ,że telefon służy mi tylko do rozmów ,czasami
wyjątkowo do zdjęć .

@whitedame Nie wiem czy korzystasz z przeglądarki chrome na laptopie, jeśli tak, to można odczytać zapisane hasła w przeglądarce poprzez:

1.Na urządzeniu z Androidem otwórz Chrome.
2.W prawym górnym rogu kliknij Więcej a potem Ustawienia.
3.Kliknij Menedżer haseł a potem Sprawdzanie haseł.

Może jest tam hasło, którego potrzebujesz do aplikacji na telefonie. Innych metod odzyskiwania hasła nie znam, ew. reset hasła na e-mailu .

Dzięki za wszystkie rady.
Na razie nie mam kiedy z nich skorzystać.
Mieszkająca z nami Ciocia poważnie zachorowała.
Objawy dziwne, nieswoiste od bólu brzucha po bolące ucho i gorączkę pod 40 stopni.
Wczoraj musiałam zrobić zamieszanie w Ośrodku Zdrowia, bo inaczej nie udawało się zamówić wizyty domowej.
Lekarka była, stwierdziła zapalenie ślinianki i przepisała zastrzyki 2 razy dziennie.
A dziś rano gdy poszłam zrobić ten zastrzyk znalazłam ją leżącą na podłodze.
Poczuła się lepiej więc wstała nakarmić rybki.
Niestety była osłabiona, więc o zawrót głowy nietrudno.
Nowy telefon leży więc w pudełku a ja ciągle posługuję się starym.
Ale co się odwlecze......

Wszystkim życzę zdrówka, bo tylko to się w życiu liczy.

Telefony!

Beatko zdrowia dla cioci Opcjowała bym za
USG jamy brzucha.Gorączka tak wysoka ,ból brzucha ,powinna skłonić lekarkę do badań w pierwszej kolejności.
To tylko moja opinia.

Bogusiu, to się już ciągnie od grypy 10 lutego.
Najpierw objawy grypowe, choć nie tak ostre jak u nas.
Kaszel, katar, ból gardła, bez gorączki.
Potem od 20 lutego bóle brzucha.
Bez gorączki.
Cały czas pod opieką lekarzy, choć tylko przez telefon.
Potem zlecono wszystkie badania, które wyszły idealnie, poza kałem.
Tam znaleziono helicobakter i jaja glisdy ludzkiej.
To było w piątek a od soboty rosła gorączka.

Beatko to co lekarka daje od śliniawek leki?
Trzeba pewnie tymi pasożytami się zająć .

Beata, brzuch boli od robaków - glist, wiem, bo miałam jako dziecko i mama wyczaiła, ze mam chyba glisty skoro mnie często brzuch boli. Ugotowała czoskuli , zupa na czosnku taka wodzionka, kilka oczek tłuszczu i grzanki z chleba, do dziś pamiętam jak wyglądała ta zupa, musiałam to zjeść i wszystkie glisty zdechły, mama osobiście sprawdzała.

Beato, współczuję tego zamieszania, człowiek mało że musi się troszczyć o swoje zdrowie, to jeszcze o zapewne mocno starsza osobę.
Zdjęcie z telefonem nasunęło mi taką myśl: a jeszcze nie tak dawno analogowy telefon stanowił mroczny przedmiot pożądania, na przyłączenie czekało się latami - a i to będąc na "liście preferencyjnej".
A jak człek wyszedł z domu i nie było budki w okolicy - kompletne odcięcie.

Jak myśmy żyli???
A serio - może pod pewnymi względami było to lepsze, przynajmniej dla równowagi emocjonalnej.

Wydaje mi się, że żyliśmy spokojniej.
Teraz często brakuje mi takiego relaksu nicnierobienia, siedzenia i patrzenia jak trawa rośnie.
Mimo iż żyjemy teraz dużo spokojniej niż wcześniej to i tak wciąż coś czeka na zrobienie, załatwienie.
Narosło nam też spraw biurokratycznych, tych deklaracji, opłat, zobowiązań.
Starszy człowiek w tym ginie a ja często też mam dość.
Założono nam kantar na kark w imię "naszego dobrostanu" i tylko nikt nie pytał czy tego chcemy.

Ciocia po 2 zastrzyku czuje się lepiej, ślinianka nie jest już tak opuchnięta i gorąca.

Alutka co do odrobaczania to cały problem w tym, że Ciocia nic co naturalnie zabija robaki nie weźmie do ust.
To trudny człowiek do leczenia.
Leki sama sobie zaordynowała po połowie.
Lekarka na nią nakrzyczała, że ona jej przepisała na serce 2 razy po 1 tabletce a ta bierze pół.
A z sercem podobno nie najlepiej.

Załatwiliśmy też wypożyczenie łóżka dwufunkcyjnego.
Bo z niskiej wersalki nie umie się podnieść.

Ja telefonu jako urządzenia nie znoszę , czasami jest zepsuty - bez przerwy dzwoni . Jak tylko mogę rzucam w kąt, to telefon jest dla mnie, a nie ja dla telefonu.

A z czosnkulą klops, nic nie poradzisz, taka gmina.

whitedame wrote:

Beatko bakteria helikobakter pylori najczęściej bytuje w żołądku i powoduje chorobę wrzodową.
Glisty w jelicie grubym chyba sie zadomawiają i powodują bóle brzucha tak jak pisała Ala. A że najprościej je zdiagnozować w kale no to wyszło w badaniach. Nie wiedziałam tylko że helikobakter w kale wychodzi. słyszałam tylko o testach na helikobakter.

Na dworze zimno, szybko zrezygnowałam z prac ogrodowych.
Zaczęłam wysiewy głównej części moich pomidorów.
Na pierwszy rzut poszły Kozule.

Ja dzisiaj zaczynam uziemianie zakiełkowanych nasionek. Powyciągałem zaszłości nawet 10 letnie i w sumie wyszło 40 odmian a miało być lajtowo.

whitedame wrote:


Beatko -
Będą uprawiane "pod chmurką" ?
Ja z wysiewem czekam do końca marca ...

Mirku, w tym sezonie zakładam tylko uprawę podfoliową i w donicach.
W zeszłym sezonie w gruncie miałam porażkę.
Nawet moje pewniaki Aussie i Winogronek zawiodły.
Zresztą ograniczy mnie to do 100 sztuk, bo nie wierzę już, że kiedyś uda mi się zejść niżej.

Janusz, widzę że poszedłeś na całość, nie miałeś przypadkiem się ograniczać?