TEMAT: Mamma mia herbu zielona pietruszka 2023 i 2024

Mamma mia herbu zielona pietruszka 2023 i 2024 24 Gru 2024 13:26 #868483

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4757
  • Otrzymane dziękuję: 17631
FB_IMG_1735031889339-2.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Marlenka, Miragoral, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Mamma mia herbu zielona pietruszka 2023 i 2024 25 Gru 2024 09:59 #868497

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4757
  • Otrzymane dziękuję: 17631
WIGILIA.

Tyle z nią wspomnień, radosnych, pełnych miłości, dobrych słów, bliskości.

Wczorajsza Wigilia była taka inna.
Tak mało nas zasiadło do kolacji, tylu zabrakło "nieobecnych", wystarczył jeden stół a zawsze trzeba było dwa i dostawkę.

Dzieci jadły potrawy raczej dlatego, że trzeba a nie dlatego że na nie czekały.
Właściwie ożywiły ich tylko prezenty.

A my, pokolenie 1960-1970 wspominaliśmy.
Jak stałyśmy z moją przyjaciółką Anią, jako 7 letnie dziewczynki, w kolejce po karpia, lub po gorący chleb w grudniowy, zimny dzień.
Wśród szarych, odrapanych domów, w szarą pogodę, z nisko zawieszonymi na niebie, ciężkimi od śniegu chmurami z czerwonymi od mrozu policzkami i nosami.
Stałyśmy, kolejka była długa i było nam zimno ale byłyśmy podekscytowane i szczęśliwe.
A potem z ciężkimi siatkami, gdy nie udało się złapać tramwaju, lub nie było w nim miejsca szłyśmy do domu.
Często po drodze znikało pół chleba.

To był dzień, gdzie można było jeść na tych "lepszych talerzach" , używać tych "lepszych sztućców" i ubrać " te lepsze ubrania".

Pamiętam ten zapach karpi pływających w wannie, jak zachwycałam się nimi i prosiłam Dziadków by pozwolili je zostawić na zawsze.

Pamiętam ten orientalny szał w zapachach pomarańczy, których na codzień nie jedliśmy i te pochowane na wyjątkową okazję czekolady z Niemiec.

To był tak wyczekany dzień, kiedy przyjeżdżała bliższa i dalsza rodzina, gdy siedzieliśmy sciśnięci przy stole ale dla niespodziewanego gościa talerz musiał się zmieścić.
Wykrochmalone, sztywne obrusy, sianko na stole ale pod każdym talerzem Dziadziuś układał pieniążek a Babcia łuskę z karpia.
Cieszyło nas że jesteśmy razem.

Pachniało choinką, udekorowaną bardzo prosto i skromnie w ozdoby domowego wyrobu, ze słomy i papieru, bombony i ciastka, łańcuchy klejone pieczołowicie z kolorowego papieru.
Początkowo nawet świeczki zapalało się w lichtarzykach, elektryczne pojawiły się później.

Cieszyły proste, "przydatne" prezenty, czapki, swetry, rękawiczki, najczęściej wysztrikowane lub wyheklowane, przez Babcię lub którąś z Ciotek.
Piórnik, kredki, słodycze, Wujek czasem nową fajkę a czasem
tylko tytoń do niej.

Wszystko wtedy było takie wyczekane i takie wyjątkowe. W skromności, a jednak tak bogate w doświadczeniu.

Czasami myślę, że dziś tego brakuje, tego bogactwa chwil spędzonych z bliskimi.
Bez stymulantów jakie daje nam tv czy internet.
Po prostu spędzenia wieczoru w ciszy wpatrując się w ogień kominka lub całkiem odwrotnie śpiewając całą przeponą kolędy, grając na instrumentach.

Tego Wam życzę w te święta BOGACTWA CHWILI OBECNEJ, wdzięczności za to co JEST.

FB_IMG_1734420290838.jpg
Ostatnio zmieniany: 25 Gru 2024 12:45 przez whitedame.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Miragoral, pszczolka, renmanka, Babcia Ala, renons, lusinda


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.926 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum