Forum Ogrodnicze Oaza

Przepiękne peoniowe łany
Widzę, Perełko, że zajęcia Ci nie zabraknie za tym płotem ... Widok wspaniały, te przestrzenie i efekty pracy właścicielki

Imponujące widoki Doceniam ogrom pracy ale efekt osiągnęłaś.

Czy po tym globalnym przesadzaniu, o którym pisałaś, piwonie kwitły Ci na drugi rok ?

Bea
Nie ma czasu.....
.....się nudzić .....
Ogrodowo;
Trzeba skosić trawę .....powycinać suszki .....pozbierać przekwitnięte płatki .....poplewić zielsko ......dać trochę witamin co niektórym i gdzie nie gdzie...
Szczególnie za siatką trzeba zrobić na czas ,bo jak zarośnie to makabra , a trochę tych przęsełek jest na całej długości .....

wilce razy dwa ,reszta to słoneczniki i dalie



Ostatnie irysy


...... małe nieudolne portrety .....Róże takie piękne ,ale nietrwałe ,wymagają szybkiego utrwalania .....


[
i na koniec zapowiedź tego co przed nami

Mój i chyba pszczół =ulubiony zapach w białym zakątku

no i lektura obowiązkowa na dziś

Marry.Marysiu, jak się zerknie na daty to widać kiedy i co zakwitło .Fakt jest taki ,że sadzonki były różne. Największe z kłami jeden dwa od Bilskich i one zakwitły najszybciej pojedyńczymi kwiatami na nowej rabacie, już na drugi rok. Dołki miały dobrze zaprawione, tak samo na starym miejscu jak i na nowym. Jesienią zawsze obornik, nawóz, podlewane. Potem było lepiej i efekt na trzeci sezon już było widać i wierz mi nie spodobał mi się. Dosadziłam białą od Mirki/karpa była solidna /,potem Francoise Ortegat z doniczki i dwie ciemne od sąsiadek w ramach wzajemnej wymiany. Dwa lata temu dosadziłam trzy patyki z mrówki i zakwitły na biało ,a nie na ciemny bordo he he he. Staruszka była przesadzona z całą karpą i chyba nie zauważyła przesadzania, bo zakwitła jak zawsze. To żelazna odmiana choć nie bardzo trwała .W tym roku pojawiła się Red Charm w sadzonce zbiorowej. Aż muszę zobaczyć jak wyglądała sadzonka. Po drugiej równoległej stronie jeszcze większy cyrk z odmianami .Jak będę miała chwilę to to uporządkuję wreszcie, bo w tym roku zakwitły wszystkie ,to wiem co jest co. Mniej więcej wszystko jasne ,choć czasem opadają ręce by nazwać odmianami. Zakwitają i to mnie cieszy zawsze.. Teraz doszło kilka w typie anemonowych, żeby nikt nie mówił ,że one wszystkie takie same. No i znikają gałązki z krzaczków co i raz odkąd mam syna i wnuczkę za drogą Udaję ,że nie widzę ,choć w tej mnogości to nie taki wielki ubytek. Żartuję, że na jesieni posadzę im po jednym krzaczku jak zakupią Robi się tłoczno czego nie lubię ,czyli dzielenia i rozsadzania ,ale cóż .... Czasem syn patrzy na mój aparat i chyba znów mi ostatnio zrobił psikusa, bo data przestawiona. Kochasz te habazie mamuś i ten szelmowski uśmiech .... W drodze wyjątku w tamtym roku podarowałam dwa bukiety dla młodych na wiązankę ślubną, nie mogłam odmówić córce . Buziak i serdeczny uścisk był wart tego ....robię się sentymentalna ,nie dobrze ...

Jest pięknie wybarwiona.
Róża New Imagine

Dziś przyszła róża w doniczce od p Tomanka.
Burgundy Iceberg

Beato, masz gdzieś zanotowane, co to za odmiana irysów holenderskich? Bardzo mi się spodobała. Muszę wrócić do ich sadzenia, te to i u mnie zakwitną.

Piwonie fantastyczne.

Aniu chodzi o te niebieskie ?

Te:
Perełka wrote:

Akurat niestety te, to dodatki do zamówienia, chyba od królika, sama nigdy bym ich nie zamówiła. Miałam je oddać ,ale posadziłam jak już mam różne rodzaje tych irysów do kolekcji. Co do porównań podobnych ;
Bowl of Beauty czy Władysława

Bowl ma czerwone znamię słupka, a Władysława nie.
Bowl of Beauty ma czerwone znamiona w środku ,a Władysława zielone
Bowl od Beauty jest wyższa i roślejsza. Władysława jakby delikatniejsza i niższa

Beata to szok zobaczyć takie kwiaty po własnych ogryzkach I wszystko inne tak samo nie wspominając już o trawniku.

Mireczko, racja kwiaty w apogeum swojego rozwoju to zawsze robi wrażenie. U mnie rzadkie głosy: miłośników marudzenia ,jak co roku to samo może być fascynujące, za tyle kasy i to tych miłośników co zazwyczaj nic nie mają. Przyjadą i krytykują. Na szczęście żyjemy w wolnym demokratycznym kraju ,gdzie każdy może mieć co chce przed hawirą i tacy zwolennicy in plus są w w większości. Trawnik niby nic takiego, ale musi być. Zerknełam do karty fotek z tamtego roku i rzeczywiście wtedy zrobiłam piwoniom więcej fajnych fotek niż w tym . Zobaczymy jak zakwitną dalie ,może to będzie większa mobilizacja do fotografowania. Teraz mogę stwierdzić że z posadzonych karp nie wszystkie pokazały liście ,więc odkopałam i nie wiem dlaczego tak tkwią w ziemi. Dwie były zgniłe i tu uzupełniłam ubytki.Czekam teraz niecierpliwie na ostróżki ,już jest powiadomienie że będą wysłane na początku lipca. Cieszę się latem i każdym pozytywnym faktem. Wczoraj chłodno /nie zrobiłam nic z powodu niespodziewanych gości, no cóż bywa/ wietrznie i tylko porosiło co nieco . Dziś 20 stopni i już widać, że opady były bardzo potrzebne.
Cudownie pachnie jaśminiowiec. Lubię białe kwiaty ,ale dominuje niebieski i żółty. Róże w trakcie. Zaczynają powoli lilie i liliowce ale to inna bajka .....

Skrzyneczki i trawa do wykoszenia





.....i to coś ,co doprowadza mnie do szału.

Skad one sie biorą?

Róża Papagena chyba aż zobaczyłam co kupowałam ....

Rzuciłam sobie ten Twój ogród na duży ekran
A mszyce? bo masz mrówki ,je najpierw zlikwiduj ,jak się Tobie uda
Bo ja mam teraz kopce obok kopców ,mrowiska.
Za to deszcz zmył mszyce.