TEMAT: Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 15 Gru 2023 17:13 #847221

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20121
  • Otrzymane dziękuję: 84061
"Takie tam różne" i bach, ogromne datury. I to w pięknym kolorze.
Raz z nimi próbowałam, dźwiganie na zimę pod dach - po schodach, niestety - przerosło mnie, a to było z dekadę temu. Choć akurat przechowanie ogołoconych byłoby w moim zasięgu.
Batonik pozwala na całkiem sporo, proszę na niego nie rzucać kalumnii.


Zielone okna z estimeble.pl

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 15 Gru 2023 20:09 #847226

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6398
  • Otrzymane dziękuję: 30109
Mirko, kapelusz z głowy, podziwiam, ja bym przy takiej ilości notorycznie czegoś nie podlała - no godzina dziennie co najmniej, a jeszcze wcześniej zasadź to wszystko do donic :jeez:
Ja jednak staram się piękno połączyć z podejściem "pragmatycznym" i uznałam, że bakłażany w doniczkach też są ozdobą, a dodatkowo można je jeść. Niektóre naprawdę są ładne. Pacioreczniki trochę mnie denerwują, stale mają jakieś brzydkie przekwitające kwiaty (mam dwie niższe - żółtą i czerwoną - wyhodowałam z nasion) i weź i codziennie obrywaj. Bardzo za to lubię pelargonie - są bezobsługowe prawie ;) i lepnotę - uwielbiają ją pszczoły i trzmiele, udaje mi się też ją przezimować, chociaż nie w 100%. Zapomniałam o fuksjach, dla mnie są niezastąpione. Wielkich donic nie mam, z wyjątkiem rozmarynu, bo o pomoc trzeba się prosić, panowie u mnie mają inne zainteresowania, niestety. A Batonik dba o pańcię, żeby nie pracowała ponad siły :bye:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 15 Gru 2023 20:10 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 16 Gru 2023 18:26 #847268

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
A tam, dziewczyny, kto by je dźwigał, jeszcze czego. Są przecież pod koniec lata takie;



Bierze się we wrześniu sadzonkę, prosty pęd niezbyt długi i wsadza do ziemi, na to worek foliowy i wystarczy poczekać. Nabrzmiewające paki śpiące dają znać że korzonki ruszyły co zwykle dość szybko się dzieje, wtedy zdejmuje się folie i wstawia do chłodnego, może być dość ciemne (u mnie nieocieplona część strychowa) miejsca i tak sobie stoi do końca zimy. Ziemia nie może wyschnąć na wiór ale nie może być też mokra, tak ledwo ledwo. Gdzieś pod koniec lutego albo trochę wcześniej wędruje do światła ale nadal jeszcze dość chłodno; tutaj w pokoju Emilii bo u niej zakręcony kaloryfer gdy mieszka w mieście:



To początek maja, po ustaniu groźby przymrozków idzie na miejsce docelowe:



Na przełomie czerwca i lipca są już pąki:





Przy tej metodzie zaczynają obficie kwitnąć w sierpniu, aż do większych przymrozków w zależności od pogody. W tym roku kwitły jeszcze w listopadzie.
Ale zobaczcie, znalazłam zdjęcia jeszcze z 2009 roku, jeszcze stary betonowy taras który już się kruszył tu i ówdzie, stary drewniany płotek ale pelargonii nigdy nie brakowało :happy:









Buszyk był ale ja kiedyś dawałam bardziej radę :lol: A z tej potężnej róży chińskiej jedną z sadzonek wyprowadziłam w drzewko, towarzyszyło mi przez długie lata aż dwa lata temu zaczął się dramat bo absolutnie nie było już miejsca gdzie mogłaby spędzić zimę i posiekana łopatą wylądowała na kompoście. Przyznam że miałam dość długo moralnego kaca. Za to żółta, też pracowicie formowana w drzewko, wyschła którejś zimy i poszła na zielone łąki.
Nie pokazałam wczoraj jeszcze tych, ubiegłorocznych:



Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 17 Gru 2023 18:47 #847355

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Coś trzeba zmienić a ja już nawet nie czekałam do Nowego Roku :wink4: Pozdrowienia dla wszystkich :lol:
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 17 Gru 2023 20:03 #847361

  • Lilu
  • Lilu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 245
  • Otrzymane dziękuję: 765
Pelargonie piękne i jak dużo widać kto je kocha i z wzajemnością.Miałam i ja pelargonie przez jakiś czas ale ewidentnie nie mam do nich serca,wolę fuksje tak jak Babcia Ala.Datury za to lubię i jak się napatrzyłam na Twoje drzewa daturowe, to chyba znów sobie jedną sprawię na wiosnę.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 17 Gru 2023 21:49 #847381

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Alu, ha, ha , bardzo często zapominam coś podlać :happy: Albo nie mam czym. Ale pelargonie wiele wybaczają i nie kładą się od razu płasko jak niektóre.
Lilu, próbowałam ale fuksje mnie nie lubią :lol: marzy mi się różowa datura, nawet w zeszłym roku znalazłam w necie ale sprzedający nie wysyłał, trzeba by jechać a to na Śląsku było, czy na Podkarpaciu, dla jednej datury nie będę zapychać przez pół kraju. Ale szkoda, u mnie ciągle żółte bo to są wciąż dzieci tej pierwszej z pobieranych sadzonek, raz tylko zdarzyła się biała a właściwie to taka pistacjowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 21 Gru 2023 14:01 #847559

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Oooo... Mirka pisać nie umi :happy4: Ale chciałam ręcznie :lol:

Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 28 Gru 2023 13:03 #847791

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Pozdrowienia od Batonika :) Bez wspinania się kładzie już swobodnie głowę na parapecie a nie są bardzo niskie:





Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 28 Gru 2023 15:38 #847801

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20121
  • Otrzymane dziękuję: 84061
Och!!! :hearts: :hearts: :hearts:
Bardzo słodki on ci!
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 29 Gru 2023 09:50 #847828

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Czterdzieści kilo samej słodyczy :happy: Chociaż może być więcej bo dawno nie był ważony.
Moja choinka; w tym roku jodła kaukaska, oczywiście doniczkowana i pójdzie wiosną do ziemi;



Ozdóbki podobnie jak u Lilu, tylko że ja mam z papieru:









Moja koleżanka je dla mnie zrobiła, są już u mnie długie lata pieczołowicie przechowywane.`
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, lusinda

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 29 Gru 2023 11:48 #847836

  • Lilu
  • Lilu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 245
  • Otrzymane dziękuję: 765
Bardzo ładne gwiazdeczki, warto przechowywać jak najdłużej.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Mimbla

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 31 Gru 2023 11:55 #847993

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Wszystkim wiernym Przyjaciołom tego wątku jak również miłym Gościom życzę szczęśliwego roku 2024 (i wszystkich kolejnych tak samo szczęśliwych :wink4: ); szczęścia, zdrowia, spełnienia marzeń, zwłaszcza tych "zielonych" :garden1: Niech nam się darzy, na parapetach i w ogródkach :lol:
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Jagoda254, Łatka, Perełka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, Darotca, JaKasiula, Lilu, lusinda

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 31 Gru 2023 20:57 #848043

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4808
Mireczko i na wzajem :hug: :bye: :coffe: :flower2: :flower2: :flower2: :flower2: :flower2:
Za tę wiadomość podziękował(a): Mimbla

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Sty 2024 18:22 #848164

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Nowe rozdanie :lol: Cóż, może nam lepiej karty podejdą tym razem? Uzbrajam się w ostrożny optymizm B) Na razie za oknem wiosna, wieczorem pod ciemnym już niebem słychać lecące klucze dzikich gęsi, wszystkie na północ i północny wschód, do krainy wielkich jezior. Kibicuję im, oby natura nie wycięła im brzydkiego numeru. Nie chce mi się wierzyć że to już wszystko co zima miała do powiedzenia, ale może..? Już kiedyś był taki rok, nie tak dawno, że były tylko tzw. incydenty zimowe i koniec.
U mnie wciąż deszcz, raz więcej, raz mniej, na palcach rąk można policzyć dni bez deszczu w grudniu. Lubisz deszcz? No to masz! Kiedy indziej bym się cieszyła a teraz już widzę oczami wyobraźni te mażące się od zgnilizny kłącza irysów na które tak czekam.
Pod forsycją widać wychodzące zielone kiełki krokusów, widocznie Batonik jakieś przeoczył a pod tują od południowej strony coś kiełkuje, pewnie zielsko ale że to początek stycznia to cud sam w sobie. Trochę mnie martwi tak ciepła zima, czy to nie oznacza równie ciepłego i suchego lata? I takiej samej wiosny? W oczekiwaniu na nią dalszy ciąg wspominkowo nostalgicznych zdjęć, kiedy rosło i cieszyło oczy i serce a nie umierało w męczarniach jak w ubiegłym roku.
Ale zacznę od róży chińskiej o której wspomniałam trochę wcześniej, zasługuje na to bo była ze mną długie lata i nie oszczędzała na kwiatach, to gatunek chociaż fl. pl.; może dlatego. Wyprowadzona z małej sadzoneczki, była tej wielkości kiedy zaczęłam ją formować:



Dwa lata zajęło nadanie jej formy drzewka, już zgrabnego;



To w tej werandzie spędzała zwykle zimę, już nawet całkiem spora bo jeszcze było miejsce, co prawda z jednej strony szafka na buty:



A zaraz obok drzwi do kotłowni ale udawało się wcisnąć wszystko pod oknem, doniczki z hipkami też, tym bardziej że na zimę mocno ją przycinałam:



Ale już pod koniec zimy miała nowe liście i gałązki, chociaż blade bo okno jest od północnej strony:



W maju po wystawieniu była zwykle przycinana jeszcze raz w celu zagęszczenia, generalnie róże chińskie kochają cięcie więc to jej tylko wychodziło na zdrowie:





Jednak po jakiś czasie przybyły półki na buty, pod całą szerokością okna i już nie było miejsca dla róż... Został tylko niewielki środek do przechodzenia od drzwi do drzwi. Wciąż wspominam ją z sentymentem, najpiękniej kwitła zawsze w sierpniu i wrześniu a po wniesieniu do domu rozwijała zwykle pąki aż do listopada;













Inne też były ale to ona była ulubienicą:





Ostatnio zmieniany: 02 Sty 2024 18:24 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, ewakatarzyna, Bobka, Lilu

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Sty 2024 18:43 #848168

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6398
  • Otrzymane dziękuję: 30109
Mirko, irysom na Twoich piaskach nic nie będzie. Gdyby to było na mojej glinie, to co innego. Dobrze, że pada na Twoich piaskach, jest nadzieja, że nawodnią się głębsze warstwy gleby, bo susza hydrologiczna to także obniżenie poziomu zalegania wód podziemnych, a ich regeneracja jest procesem powolnym.
Moja mam uwielbiała irysy i tamte kundelki wcale tak źle na tej naszej glinie nie rosły. Problemem było to, ze na podgórzu w czerwcu prawie zawsze lało - bez umiaru. U nas siana z pierwszego pokosu na ziemi nie ususzyłaś, trzeba było to siano stawiać do kopek na ostropcach i te kwiaty irysów ten długotrwały deszcz niszczył. Teraz zastąpiły go hiszpańskie ślimaki :dry:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Sty 2024 19:01 #848175

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20121
  • Otrzymane dziękuję: 84061
Mirko, ponieważ hibiskusy R.chinensis należą do moich ulubionych roślin, mogę tylko ogromnie żałować, że już ich nie masz. Jeden mój egzemplarz ma podobne koralowe, pełne kwiaty, gdybyś jednak, jednak chciała kawałek gałązki... :lol:
Też mam taki zabudowany ganek z szafkami na buty oraz ogólnie wszystkim, co się da wcisnąć (absolutnie nie tak elegancki, jak u Ciebie). Ale hibiskusy zimę spędzają "na pokojach", małe na parapecie, dla dużych dokupiłam nawet lampki doświetlające, wszystko prowizorka, lecz działa, widzę różnicę w kondycji roślin.
Tylko że u mnie nie jest powiedzmy przesadnie ciepło, zwykle między 18 a 20 stopni (to drugie, jak zapalę w kominku).

Dla mnie wyłażące wczesnowiosenne to od lat standard. Przysypuję i okrywam, co mam zrobić??? Na klimat mam wpływ znikomy.

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Sty 2024 21:08 #848194

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3340
  • Otrzymane dziękuję: 10035
Ale róża chińska cudowna - też kiedyś je miałam, za nastolatki :dry: Może jeszcze kiedyś wrócę do nich...
Mireczko - ogród piękny, ale piesio :hearts:

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 03 Sty 2024 19:06 #848266

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 978
  • Otrzymane dziękuję: 3191
Alu, a jednak zdarza się że mają kłopoty, co za dużo to niezdrowo. Chyba trzy lata temu taki problem miała June Rose ale zauważyłam w porę i cięcie a także zasypywanie węglem drzewnym zażegnało niebezpieczeństwo. Do tego jednak jest potrzebna sucha pogoda. Pani Sapijaszko z "Irysy z Lubnowa" doradzała sadzić irysy w czystym piasku; tzn. ściśle samo kłącze w piasku a korzenie już w dobrej ziemi. Co to za hiszpański ślimak, nie znam dziada. To te pomarańczowe luzytańskie? Kiedy w 1987 roku jechałam do Taize we Francji na poboczach dróg i skraju lasów pełno było takich co mnie dziwiło bo zamiast szukać chłodnych wilgotnych miejsc wygrzewały się w słońcu a to był lipiec. Myślałam; e, fajny, wezmę sobie takiego ale jechałam w tamtą stronę. Kiedyś u mnie nie było w ogóle ślimaków, z wielką biedą można było spotkać jakiegoś wstężyka a o winniczku to już w ogóle nie ma mowy. Problem zaczął się gdzieś w latach dwutysięcznych i z roku na rok narasta, teraz nie da się po deszczu postawić nogi na rabacie nie zgniatając kilku.
Aniu, nie mam hibiskusów bo one wymagają dużo miejsca, całą przestrzeń i całą miłość (i światło) zabrały hipki, w szczycie miałam ich około 130, teraz dużo mniej ale i tak jest to około 80 doniczek. Hibiskusy musiałyby stać z dala od światła a to by im nie służyło, mówię o jesieni i zimie bo latem u mnie co się da idzie pod chmurkę ( a właściwie to szło bo od ubiegłego roku Baton nie zgadza się na takie brewerie).
Marzenko, piesio dziękuje :lol:
Wczoraj trafiłam jeszcze na zdjęcie dużej róży, tej z której została pobrana sadzonka, to było naprawdę krzaczysko, pień miała na dole grubości mojej ręki (co prawda ja mam cienkie patyczki):



Żółtej też należy się wspomnienie, to krzak:



A to pobrana z niego sadzonka już wyprowadzona w drzewko:



Zresztą zawsze jakieś róże były:





Zwykle towarzyszyły im w kompozycji inne jak np. kliwie których miałam kilka donic:



Wystawiane były też epifila:









Na zewnątrz szła też vallotta i krasnokwiaty, rozrastały się wtedy i kwitły jak najęte; tu vallotta z dwoma pąkami które aż rozsadzały cebulę:







A krasnokwiat był z nasionka które dostałam od koleżanki:



Muszę jeszcze poszukać zdjęcia jak kwitł. Moi śmiali się że ustawiam kwiaty jak na katafalku ale musiałam wykorzystać każde dostępne miejsce, tyle tego było :happy:





Lilie wtedy też hodowałam w donicach; African Queen:



I takie których imienia nie pamiętam; jakby 'lemon' w nazwie było ?



A jesienią zwykle następował dramat kiedy trzeba było przynieść z wywczasów do domu a nic się nie mieściło, tak było rozrośnięte :lol: Zwłaszcza grudniki świetnie reagowały na takie wakacje:



Kwitły potem jak zwariowane:







Zwłaszcza ten bladoróżowy towarzyszył mi długie lata;











Ten był prześliczny chociaż nie urósł bardzo duży:



Kawał historii...
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.900 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum