• Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Róże Mimbli

Róże Mimbli 06 Maj 2023 16:00 #831047

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Mam ich niewiele i raczej więcej nie będzie bo miejsce się wyczerpało ale będę sukcesywnie pokazywać co się u nich dzieje. A na razie przedstawię kilka z imienia, pierwsza i najstarsza; Louise Odier, róża burbońska, zwana dalej Luizą. Tu mocno przycięta trzy lata temu:









Zapach boski. Mary Rose co kwitnie po wariacku mimo suszy:





Jedna z ulubienic Artemis:







Laguna na kratce przed wejściem:









Lambada:





Lichtkönigin Lucia:





Kölner Flora:







Variegata di Bologna:





Postillion:





Barock:





Bengali:



Garden of Roses;



Astrid Gräfin von Hardenberg:







I jeszcze parę.
Ostatnio zmieniany: 06 Maj 2023 18:07 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Szafirek, Nimfa, Perełka, ewakatarzyna, Babcia Ala, renons


Zielone okna z estimeble.pl

Róże Mimbli 06 Maj 2023 18:07 #831055

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4805
Mam niewiele , :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: i jeszcze skromnie -parę ,no żart roku :happy3: :happy4:
Serio to przyszłam tu ,bo mi dwie wypadły i szukam inspiracji i na pewno coś wybiorę ...
Ostatnio zmieniany: 06 Maj 2023 18:17 przez Perełka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek

Róże Mimbli 06 Maj 2023 18:12 #831057

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20112
  • Otrzymane dziękuję: 84041
Po prostu szaleństwo! Licząc odmiany, mam sporo więcej, lecz wszystkie razem do kupy nie mają zapewne tylu kwiatów, co pokazane na zdjęciach. Niektórymi cieszę się, jak w sezonie wymęczą pięć pączków.
Częściowo kwestia odmian zapewne, ale o wiele bardziej cienistości ogrodów. :(
Z pokazanych nie mam żadnej, tym bardziej oglądam z otwartą buzią.
Proszę Cię, Mirko, jako moderatorka - spójrz do naszego spisu i jeśli nie ma którejś z goszczących w Twoim ogrodzie, załóż wątek (albo teraz, albo z nowymi zdjęciami niebawem), Tylko kopnij mnie, żebym uzupełniła potem spis, dobrze?
A, pozwoliłam sobie uzupełnić niemieckie znaki diakrytyczne, chyba to zaakceptujesz?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, Bea612

Róże Mimbli 06 Maj 2023 18:25 #831061

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2500
  • Otrzymane dziękuję: 9375
Cudnie Mirko kwitną, podziwiam szczególnie Variegata di Bologna jeszcze nie miałam tak dużych kwiatów.
MARRY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek

Róże Mimbli 06 Maj 2023 19:49 #831064

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Beato, no bo to mało jest, co moje 72 przy ludziach z forów którzy mają po 300?? Aniu, moje róże ratuje to że mają pełne słońce lub przez większość dnia a to jest kluczowe. Substral i nawożenie robią resztę i jakoś się trzymają no i ja nie boję się sekatora. Ale kiedyś pokażę jak wyglądają moje róże w suszę, Beata widziała. Że one przeżyły.. Bo jak u mnie wody nie ma to nie ma, najpierw długotrwała susza, wywindowane temperatury, studnia wysycha a gmina wprowadza zakaz podlewania w ogródkach. I pasztet. (Ale masa ludzi napełnia ogromne baseny :angry: ). Fajnie że dopisałaś kropeczki :wink2: A jak znajdę wolniejszą chwilę oczywiście będę uzupełniać spis, teraz sporo siedzę na forum ale to dlatego że jeszcze warzywnik nie ruszył, potem będę uwiązana.
Marry, moja Variegata jest jeszcze młoda ale pochodzi z Rosarium więc była dobrze wychowana :wink2: Cenię sobie mieć do czynienia z fachowcami (tu zaliczam też pana Grzegorza H.) a państwo Chodunowie to fachowcy. Najgorsi są ci co nagle postanowili zarabiać na różach i wciskają chłam. Zresztą to dotyczy wszystkich roślin, w cebulowych jest to samo, jest sobie sklep i nagle znika i nie ma gdzie się dobijać z reklamacją.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Bea612, ewakatarzyna

Róże Mimbli 06 Maj 2023 21:59 #831104

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4805
No no ,to nie jest zwykła ironia ,tylko Ty masz 70 róż ,70 piwoni, doniczki zwartnic itd itd i wszystko inne, a znów to nie są nie wiadomo jakie hektary i nie mówię o zawodowych ogrodach, gdzie pracuje kilka osób. Wkładasz w to serducho oprócz pracy, a one mają solidne korzenie i radzą sobie, inaczej by nie dały rady. Tobie serce pęka gdy cierpią niedostatek życiodajnej wody i wierz mi wiem co czujesz. Może znajdą się jakieś beczki na deszczówkę i zdrowie pozwoli ... Każdy orze jak może. U mnie już stoi tysiąc litrów za folią.
Mireczko coś mi się wydaje ,że z tych spisów szybko nie wyjdziesz :comp: :rotfl1: /to tylko zawualowany komplement /
Ania mi tu zaraz :club2: :hammer: :thanks: :thanks: :thanks: :thanks:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea612

Róże Mimbli 07 Maj 2023 10:29 #831145

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20112
  • Otrzymane dziękuję: 84041
Mimbla wrote:
Aniu, moje róże ratuje to że mają pełne słońce lub przez większość dnia a to jest kluczowe.

Zdaję sobie doskonale sprawę, że to kluczowe, nie tylko dla róż zresztą. Co ja mam, że kochając słońce i ciepło, a z roślin kwitnące dużymi, kolorowymi i najlepiej mocno pachnącymi kwiatami jeden kawałek mam tak położony, że powinnam mieć "ogród z mchu i paproci", a w drugim częściowo sama sobie strzeliłam w kostkę sadząc 20-10 lat temu "malutkie drzewka" :crazy:
W mieście najsłoneczniejszy jest trawnik , czyli beaglowy wybieg. A i to nie bardzo, bo wzdłuż południowego płotu "miła" sąsiadka zasadziła szpaler tuj, teraz trzymetrowych, a na resztę terenu cień rzucają dwie poniemieckie lipy :placze:


Z tym "mam więcej" odniosłam się do róż przedstawionych na Twoich zdjęciach. Generalnie chyba podobna ilość, licząc oba ogrody. Zrobiłam tu w mieście "spis róż z natury", w rubryce "żywe" mam 49 pozycji, a na wsi to muszę zrobić aktualizację. Padł mój ulubiony pecet złożony przez moją młodszą i utraciłam na razie, co tam miałam.

I jak napisałam - tak ogromne, okryte kwieciem krzaczory to tylko pozazdrościć.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Bea612, ewakatarzyna

Róże Mimbli 07 Maj 2023 12:15 #831156

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Ostatnio mnie ciągnie do starych odmian, mogłabyś pokazać swoją Konstancję? Wiem że są chorowite i trzeba lać hektolitry różnych świństw i z tego też głównie powodu mam w większości zdrowe krzepkie niemieckie dziewuchy od Kordesa i Tantau ale taka np. Souvenir de la Malmaison... :hearts: O zapach mnie się rozchodzi. Dziś będzie kilka zanim się wezmę za obiad, zresztą prawie zrobiony tylko podgrzać kurczaka, ugotować ziemniaki i poszarpać sałatę.
Alchymist zwany dla krótkości ,Alchi, róża nad którą długo się zastanawiałam bo to chorowita miała być i z mrozoodpornością różnie też bywa ale mnie strasznie kusiła no i jest ze mną od pięciu lat. I nie żałuję bo nic z wcześniejszych obaw się nie sprawdziło a Alchi rośnie jak "gupi", pachnie i zachwyca każdego kto go zobaczy:



Nie wiem które piękniejsze, czy te świeżo otwarte morelowe, czy te kremowo brzoskwiniowe czy te najstarsze, prawie śmietankowy róż?











Hommage a Barbara; Hołd dla Barbary, wspaniała róża Delbarda z 1997 roku. Rośnie krzaczasto, ma obfite ciemne liście i kwitnie chętnie ale zaczyna stosunkowo późno, gdy inne już całe w kwiatach. Dobrze powtarza jesienią a kwiaty są nawet lepszej jakości w niższych temperaturach:







Jeszcze trochę zdjęć Barbary doślę ale muszę je odszukać.

Bremer Stadtmusikanten czyli Muzykanci z Bremy, nazwa na cześć baśni Braci Grimm o tym tytule. Około metra wysokości, ciemne niewielkie lśniące listki dobrze podkreślające urodę porcelanowych kwiatów:







Wspaniale zakwitła u mnie dwa lata temu. Alexandra Princesse de Luxembourg, róża krzaczasta inaczej parkowa, imię otrzymała na cześć księżniczki Alexandry córki wielkiego księcia Henryka i wielkiej księżnej Marii Teresy. Księżniczka potrafi zawrócić w głowie :happy:









Pojedyncze kwiaty są wielkie i potrafią być cudnej urody, brakuje im tylko wyrazistego zapachu który jest lekki i jak dla mnie przeciętny. Jako podnóżek stóp jej rośnie Sangerhauser Jubilaumsrose, nazwany tak na cześć jubileuszu rosarium w mieście Sangerhauser, nie chcę podawać niesprawdzonych wiadomości ale coś mi się obiło o uszy że to jest największe rosarium w Europie.







A propos tego na jakim podłożu rosną moje róże, w ubiegłe lato przyłączano mi światłowód coby mi internet śmigał, tu dobrze widać żyzność gleby :rotfl1:





Podlewać, nawozić, podlewać, nawozić i tak ciągle w kółko. A Wy na glinę narzekacie.
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2023 13:08 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, ewakatarzyna

Róże Mimbli 07 Maj 2023 12:23 #831157

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20112
  • Otrzymane dziękuję: 84041
Mirko, chodzi Ci o zdjęcia kwiatów, czy o aktualne zdjęcia krzaka?
Konstancje mam nawet dwie - od niedawna. Ta na wsi była pierwszą moją różą angielską (kupioną pod wezwaniem "róża angielska" :lol: ) i jedną z pierwszych róż "wogle".
Zdjęcia "wiejskiej" są tu. Historyczne, rzecz jasna, bo nawet we Wrocławiu dopiero pierwsze malutkie pączki na wczesnych odmianach.

Mnie również "rozchodzi się o zapach", ale też i wygląd, żywsze bicie serca sprawiają róże wyglądające malowane na starych filiżankach albo i obrazach holenderskich manierystów. Stąd austinki, mimo chimeryczności.
No i trzeci, kompletnie nieracjonalny czynnik popychający mnie do zakupu: wbrew Szekspirowi imię róży wiele dla mnie znaczy. Jak jakiś sprzedawca oferuje Falstaffa, Othella, Emily Bronte czy The Mill on the Floss, już mnie ma :silly:
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2023 12:50 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 07 Maj 2023 12:35 #831158

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2500
  • Otrzymane dziękuję: 9375
Mirko, odnośnie Rosarium to ostatnio mnie zawiedli - kupuje od nich od ośmiu lat, odkąd mam ogród i połowę historycznych mam od nich, ale wysyłają pomyłki, a w marcu przysłali mi nagi korzeń którego pędy do dzisiaj nie puściły paków.

Jednak Twój piasek pozwolił VB zapuścić korzeń w głąb, bo to jest dla historycznych najważniejsze (nawet do 3 m potrafią się wbić) i stąd takie piękne kwiaty. Moja glina stawia opór, no ale cierpliwa - staram się być.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2023 12:35 przez MARRY.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 07 Maj 2023 13:18 #831165

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Jeśli u Ciebie ona podmarza to w moim Toruńskiem kaput, u mnie późniejsza wiosna, surowsze zimy a często gęsto Toruń na pudle jak chodzi o rekordy spadku temperatur, kotlina Wisły nam to robi. Jakieś zastoiska czy coś. Ale coś starszego szaleńczo pachnącego bym sobie sprawiła :P Tylko gdzie??? Jak dotąd najmocniej pachną u mnie Madame Isaac Pereire, Comte de Chambord i Luiza.

Co do Rosarium, też miałam na nich nerwa ale już mi przeszło, parę lat temu szukałam róży cukrowej Conditorum, z sentymentu bo miała ją Mama a ta róża cudownie pachnie i znalazłam ją u nich. Obiecali wysłać jak podrośnie czy się ukorzeni, już nie pamiętam. A potem jak chciałam zamówić okazało się że już nie ma :mad2: Ale inne od nich były bez zarzutu, Madame Isaac Pereire, Mary Rose, Alchymist, wszystkie szybko zaczęły kwitnąć a krzewy były zdrowe i duże.
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2023 13:27 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 07 Maj 2023 13:26 #831166

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20112
  • Otrzymane dziękuję: 84041
Mirko, a gdzie wyczytałaś, że podmarza?
Na wsi dokuczają jej dwie sprawy: nimułka i coraz głębszy cień (choć ostatnio wycięłam dwudziestoletni świerk).
Ja nie wiem, czy pod Toruniem bywają gorsze spadki, niż w Karkonoszach, na jakiejś tam jednak wysokości.
Do angielek trzeba mieć serce, ale zapach Konstancji jest absolutnie unikalny. Na pewno pamiętasz bułgarski olejek różany. To jest to.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 07 Maj 2023 13:29 #831167

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Dziewczyny, o różach to ja bym mogła do rana ale idę obiadek pichcić, później odpowiem :comp:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Róże Mimbli 08 Maj 2023 16:51 #831292

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Hm, przysięgłabym że wysyłałam odpowiedź a jej nie widzę.. To już ten wiek?! Nie wiem gdzie wyczytałam Aniu, może mi się coś pokręciło. Dziś parę róż tak jak teraz one wyglądają, pąków tylko patrzeć (mam nadzieję). Bengali i jej sąsiadka Out of Rosenheim, obie praktycznie nie cięte:





Tuż obok z lewej Lambada, rośnie jak miotła:



Alexandra Princesse na lewo a ten badylek pomiędzy nią i Postillionem to biedulka Admiral, skrzydełek tam nie rozwinie...



Postillion:



I drobiazgi co zapychają dolne rejony; Kosmos:



Rosenfee:



I parę innych, Arabia:



Artemis:



Rosenresli:



Dwa Elmshorny, lewy i prawy co witają gości:





Alchymist;



Gartenträume:



Luiza:

Ostatnio zmieniany: 08 Maj 2023 16:56 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Szafirek, ewakatarzyna, Darotca

Róże Mimbli 08 Maj 2023 19:26 #831306

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20112
  • Otrzymane dziękuję: 84041
Mimbla wrote:
Nie wiem gdzie wyczytałam Aniu, może mi się coś pokręciło.

Chyba wiem, gdzie, na początku wątku Constance, ale to nie był mój wpis. I pochodzi sprzed łaaadnych kilku lat, kiedy to jeszcze zimy, panie, były... :lol:

Żarty żartami, skoro mnie, niezbyt przepadającą za różowym, Constance nakręciła na róże w ogóle, to coś znaczy. Wybaczam jej, że nie powtarza kwitnienie, że trafiają się jej słabiutkie lata (u Ciebie by tak nie było, kwestia ilości światła).

Twoje róże generalnie mają luksusy, nie chcesz wiedzieć, jak muszą moje walczyć z konkurencją, nie stać mnie na oddanie kolczatkom całej rabaty. Nie mówiąc o tym, że widok niezarośniętej ziemi wywołuje u mnie strzał adrenaliny, zakończony jakimś zakupem. :funnyface:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mimbla

Róże Mimbli 08 Maj 2023 21:35 #831330

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
No popatrz, mam tak samo na widok skraweczka gołej ziemi.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 15 Maj 2023 17:26 #832075

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Trochę pada, trochę siąpi, dla mnie jak zawsze za mało (ale kto mnie zna to wie że dla mnie zawsze za mało, taką mam traumę po suszach) więc jest chwila na przedstawienie kolejnych róż. Dziś zaczyna Elina, znana również pod nazwą Dicjana od nazwiska twórcy. Posłużę się linkiem bo nie wiem czy mogę cytować z tej strony:

rozaria.pl/elina-zolte-roze-wielkokwiatowe

Nie mam zbyt wielu róż wielkokwiatowych a tak naprawdę to chyba cztery z tego względu że to nie są róże obsypane kwiatami a ja takie chcę mieć a nie długie łodygi zakończone jednym kwiatkiem, nie zamierzam robić bukietów, chociaż Elina jest tak elegancka że taki bukiet byłby cudowny. Dwa razy zmieniała u mnie miejsce i to obecne też nie jest zbyt szczęśliwie wybrane bo zacieniają ją inne i jej po prostu nie widać. Do tego mając mało światła słabiej kwitnie. Tu pierwsze kwitnienie na pierwszym stanowisku:











Stałam nad nią i się gapiłam kiedy otwierała te swoje ogromniaste kwiaty :woohoo: Pierwszy miał średnicę 14 cm; poszedł do wazonu:





Drugi otwierał się trochę inaczej:







Później musiałam ją przenieść bo tam trafiła Elfe ale to nowe miejsce było gorsze, wysokie krzewy ją osłaniały i zabierały wodę:











Obecne jest jeszcze gorsze bo za Elmshornem a on każdego by zadusił. Nie mam dla niej dobrego miejsca... chyba że wyrzucę Pastellę :think:

Moja druga wielkokwiatowa kupiona na miejscowym ryneczku a tam próżno pytać o nazwę, wydaje mi się że to może być Belle Ange ale równie dobrze Aachener Dom, jeśli ktoś ma to będę wdzięczna za sugestie. Długo stała w doniczce bo nie miałam dla niej miejsca ale również dlatego że trafiła na okropną suszę i lepiej było dla niej pozostać w donicy:



Kwiaty ma ogromne i przyjemny zapach:











W gruncie nie wyrasta tak wysoko











Trzecia wielkokwiatowa to Sophia Renaissance z duńskiej kolekcji Poulsena, dość słabo u mnie rośnie. Ma ogromne kwiaty w kolorze żółtobursztynowym:











Comte de Chambord czyli Książę de Szambo, pardon. Róża portlandzka; zwany u mnie Księciunio :lol: Jedna z pierwszych róż u mnie, przybył w 2015 roku (wcześniej były, w 2000 i kolejne lata ale długo się nie utrzymały, z tamtych została tylko Luiza)







U mnie trzymany dość krótko bo jak mu się pozwala bujać prezentuje światu gołe nogi. Piękny bardzo mocny zapach.





Dość jasne miękkie liście, mało podatne na choroby mimo że jest to róża historyczna.





Tu jeszcze malutki:









Gdy przyszedł do mnie był taki :)

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Szafirek

Róże Mimbli 15 Maj 2023 18:42 #832081

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3181
Amber Queen, niska róża rabatowa Harknessa która zrobiła duża karierę, znana i poszukiwana a przyczyniły się do tego jej cechy, łatwość uprawy, odporność, obfitość i długość kwitnienia i dobre powtarzanie jesienią. Jak na tak niewysoki krzaczek (dorasta do 60 cm) kwiaty są bardzo duże. Mają słoneczną ciepłą barwę i dużo płatków ładnie ułożonych. Liście są ciemnozielone, jakby lakierowane i mają wyraźne użyłkowanie. Znakomita na miejsca gdzie nie zmieściłaby się okazała róża.

















Jesienią barwa jest bardziej nasycona:







Rosanna, róża pnąca nowej generacji, należy do grupy Kletter Maxe odznaczającej się wyjątkową witalnością i obfitym kwitnieniem. Pochodzi z firmy Kordes i Synowie. Dorasta do około 4m i jest odporna na choroby grzybowe, słynie też z odporności na deszcz który nie niszczy jej pięknych kwiatów o budowie róży wielkokwiatowej. Rosanna pachnie delikatnie. Wyrasta mocno więc trzeba przewidzieć dla niej więcej miejsca. U mnie wciąż młodziutka, zachwyciła dopiero kilkoma kwiatkami:





Teraz się już ładnie wyciąga w górę więc może będzie ją widać :P

Lions Rose, róża która jest znana z ekstremalnej zdrowotności i rzeczywiście, nigdy nic na niej nie miałam. Niewysoka, dobra na przód rabaty albo do donic ma bardzo ciemne liście i jasnokremowe kwiaty które w miarę rozwoju stają się czysto białe. Bardzo dobrze powtarza jesienią.

















Najbardziej lubię jej kwiaty w tej fazie:



Madame Isaac Pereire, róża burbońska. Jedna z najsilniej pachnących róż świata. Tak bardzo chciałam ją mieć że nie odstraszyła mnie nawet jej podatność na choroby, zwłaszcza mączniaka bo cp jakby mniej jej dokucza. Ta róża musi się zadomowić, dopiero wtedy pokaże swoje piękno, potrzebuje też dobrej podpory bo wiotka z niej dziewoja. Ale ten zapach wart jest wszystkich zabiegów. Dwa lata temu:















Tuja trochę pomaga bo osłania ale też i zabiera jej wodę i żarełko:





Czasami lekko liźnie ją mączniak, wtedy trzeba bardzo obficie podlać, 20-40 l, to pomaga. Mączniak atakuje te róże które cierpią na niedobór wody.





Madame rok temu:

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Szafirek, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.534 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum