TEMAT: Mój Dom na Roztoczu

Mój Dom na Roztoczu 12 Kwi 2025 00:51 #875158

  • EwG
  • EwG's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 523
  • Otrzymane dziękuję: 2069
Twój domek z niebieskimi hortensjami jest jak z bajki :woohoo: :woohoo: :woohoo:

Z pogodą, no cóż - wszędzie przymroziło i trzeba szukać rozwiązań dla sadzonek. Jak przyjdzie ciepło, to wszystko ruszy :)
Pozdrawiam cieplutko,
Ewa

Podlasie
Strefa: 6b

Cierpię na nieprzerwany brak miejsca do uprawy, brak wolnych parapetów oraz brak czasu ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, lusinda, Sonka


Zielone okna z estimeble.pl

Mój Dom na Roztoczu 12 Kwi 2025 01:10 #875161

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
Od trzech lat przemarzają u mnie hortensje ogrodowe i kwiaty są nieliczne, teraz też przemarzły. Zobaczymy jak roślina sobie poradzi. Próbowałam je okryć w te mrozy, ale wiatr był tak silny, że nie miało to sensu...

Czekam na ocieplenie.

Jak rośliny pójdą do namiotu, to wszystko ruszy. Jeszcze ponad miesiąc do wysadzenie i mają czas, aby ładnie wystartować.
Część papryk mi padło, nie do końca wiem jaki błąd popełniłam, ale część rośnie, mam nadzieję, że coś jednak będzie do wysadzenia w maju. :think: ;)
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, ewakatarzyna, Bobka, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 12 Kwi 2025 08:06 #875167

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20896
  • Otrzymane dziękuję: 87974
Ewo, rzeczywiście strasznie szkoda, jeśli tak wspaniałe hortensje zmroziło. One na pewno odżyją, tylko fakt, z tegorocznego kwitnienia mogą być nici. Znam ból, miałam to samo rok temu, a młodsze sadzonki w ogóle szlag trafił. :placze:
Hortensje marzną, bo nie hamuje ich prawdziwe zimno, ostatecznie budzi "lutowa wiosna", a potem - trach!
Dlatego moje w górach mają się lepiej, niż w "ciepłym Wrocławiu".
Chciałam jeszcze dobitniej skomplementować Wasz dom - oglądając go we fragmentach byłam pewna, że to odremontowana z pietyzmem stara chata. A jest nowy. :woohoo: Tym większe gratulacje, że zbudowaliście coś tak wysmakowanego i wkomponowanego w otoczenie.
Mam szczęście pomieszkiwać we wsi z fragmentarycznie zachowaną starą architekturą, ale serce krwawi, gdy widzę budowane tu i ówdzie zwykle naśladujące coś tam potworki architektoniczne. Tym bardziej - szacunek. :thanks:
Ostatnio zmieniany: 12 Kwi 2025 08:08 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, Nimfa, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 12 Kwi 2025 21:15 #875183

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
W Krasnobrodzie stoi jeszcze sporo chałup, które pamiętają zeszłe stulecie, a może i wcześniejsze. To są domy z duszą i tak urokliwe, że nie można przejść obojętnie...

Obydwoje z mężem byliśmy zgodni, że postawimy drewniany domek, taki jakie podobały nam się w okolicy i który wpisze się w krajobraz zamojskiej wsi. No i taras, wiedziałam, że musi być olbrzymi, aby pomieścić wszystkich, których zapraszam. Taras ma 10x5 i zdaje egzamin. ;)

Śniadanko na tarasie smakuje wyśmienicie.

IMG_20220612_123156.jpg



IMG_20220616_135845.jpg



IMG_20220625_141031.jpg




Trzy lata temu musieliśmy wymienić deski na tarasie, jest odkryty - bo kocham słońce, a to niestety przekłada się na częstsze remonty. Znajomi doradzali taras z kostki, ale nie braliśmy takiego rozwiązania pod uwagę. Wiadomo, kostka raz zrobiona leżałaby dożywotnio, ale nie mogłam, a nawet nie chciałam sobie tego wyobrażać.


IMG_20210630_135720.jpg


Całość prac wykonaliśmy sami, ja malowałam deski, a M przykręcał je i zrobił to tak, że śruby są niewidoczne. :P


Dziś zmieniłabym tylko jedną rzecz, jeśli chodzi o dom: powiększyłabym o jeden metr jego długość i szerokość. :wink4:

Czy lato, czy zima to kocham to miejsce. Ja jestem dziewczyną słońca, więc wiadomo, że wolę lato. :P


IMG-20250408-WA00112.jpg




IMG_20220625_1413561.jpg




IMG_20220625_141318.jpg






Ale zimy tutaj są niesamowite, pierwszy raz spędzaliśmy zimę w tamtym roku. Śnieg po kolana, już dawno nie widziałam takiej ilości białego puchu.
Jola, mieszkanka Huciska uświadomiła mnie, że tutaj takie zimy to norma.


IMG_20231204_130818.jpg




IMG_20231118_094720-2.jpg



IMG_20231203_122653.jpg




IMG_20231203_113451.jpg




IMG_20231130_143600-2.jpg



IMG_20240112_153236.jpg


Nie mam zdjęć domu z okresu tamtej zimy, ale wczoraj napadało tyle śniegu, że zrobiłam. :drink1:


20250411_101445.jpg



20250411_101157.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2025 00:56 przez lusinda.

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 17:19 #875227

  • jack90
  • jack90's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1208
  • Otrzymane dziękuję: 11244
Zobaczyłem nowy wątek Ewy i myślę, mam chwilkę czasu, to poczytam jak tam Ewa pomieszkuje w tej cudownej okolicy :hearts:
Niby na razie tylko 3 strony, ale tak mnie zaciekawiło, że przypaliłem sobie wątróbkę :rotfl1:

Ewo gratuluję Wam pomysłów, wytrwałości i przedsiębiorczości :drink1: :flower1:
Pozdrawiam,
Jacek
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2025 17:35 przez jack90.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, Bobka, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 19:11 #875235

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
Jacku, cieszę się, że znalazłeś chwilę, aby przeczytać moje bazgroły. :oops: :hearts:

Trochę szkoda tej wątróbki...

Dziękuję za miłe słowa, a za wytrwałość to muszę się przyznać, że mojemu mężusiowi należą się pochwały. Ze stoickim spokojem słucha, czasami kręci głową jak jego baba wpada na kolejne wspaniałe pomysły... ;) :devil1:
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2025 19:11 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, jack90, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 19:23 #875238

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7405
  • Otrzymane dziękuję: 27086
Ja to znam ,ostatnio tak się zaczytuję ,że pusta patelnia stoi na
palącym się gazie.
Jacku dla takich widoków jak u koleżanki warto poświęcić wątróbkę było :) :devil1:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na rok 2025
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, jack90, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 20:59 #875250

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
Wpis Jacka zainspirował mnie mnie do podjęcia kolejnego tematu...

Dary natury.

Ale znów muszę się cofnąć daleko w moją przeszłość, w lata dzieciństwa.
Mieliśmy w domu Komarka, to taki motorower. Na tym Komarku, mając z 10 lat, jeździłam z ojcem na grzyby i jagody. Do dziś mi zostało zamiłowanie do szwendania się po lasach.

W pamięci utkwiło mi jedno zdarzenie z tamtych lat.
Pojechaliśmy na podgrzybki. Wtedy jakieś siatki się brało na te grzyby, pewnie każdy miał jedną, albo dwie, nie pamiętam. Ale pamiętam, że grzybów było tak dużo, że zapełniliśmy torby, bluzy przerobiliśmy na tobołki i one też były ich pełne. Grzyby zbieraliśmy w paprociach, z których prawie nie było mnie widać. :laugh1:
Wyobraźcie sobie, jak wyglądała nasza droga powrotna do domu. :rotfl1: :happy4:

Pierwsze grzyby jakie pojawiły się pod domem na Hucisku to były koźlaki, czerwoniaki i maślaki.


IMG_20210901_102918.jpg



IMG_20210902_154152.jpg



IMG_20230530_100902.jpg



Brzoza pod którą sąsiadka namierzyła kilka lat temu borowika jest z 10m od domu. W każdym sezonie wyciągam tam kilkanaście sztuk. Powolutku prawdziwki zaczęły poszerzać swoje terytorium. :P


IMG_20221001_115641.jpg



IMG_20230802_200418.jpg



Odkryta "rodzinka" przy ogrodzie, ze trzy lata temu zadomowiła się i rośnie co roku.


20240930_1641191.jpg



Objawieniem były rydze.
Na dole naszej górki, gdzie rośnie nawłoć i "kupa" różnego zielska, kilka lat temu znalazłam grzyby. Było ich tak dużo, że nazbierałam kosz do kartofli. Poszłam do sąsiadki pytać: co to jest??
-Rydze- Zostawiłam jej ten kosz i stwierdziłam, że poczekam jak przeżyje konsumpcję, to uwierzę. Przeżyła, a ja do dziś zbieram ogromne ilości grzybów których nazwa brzmi mleczaj rydz.


20241013_1526171.jpg



20241012_1010331.jpg



IMG_20221011_155001.jpg



IMG_20221021_151547.jpg


Rekordem było 11 wiader takich jak na zdjęciu zebranych jednego dnia. Grzyby pojechały do przyjaciół, do restauracji w Zamościu.

Są lata kiedy jest dużo grzybów, ale są i takie, kiedy prawie ich nie ma. Dla mnie zbieranie to olbrzymia przyjemność i SPA dla mojej duszy.


IMG_20200915_133126.jpg





IMG_20200916_164245.jpg



IMG_20210827_172230.jpg


Jagody mam w dużym lesie, kilka kilometrów od domu, co roku wybieram się raz, albo dwa... Muszę się przyznać, że zbieranie jagód to jedna z niewielu rzeczy, których nie cierpię robić. Od dwóch lat stosuję taki mały podstęp. Moja przyjaciółka Gosia dostaje wiadra truskawek, a potem ja dostaję jagody...no co...naprawdę nie cierpię zbierać tych małych groszków.

Poziomek nie muszę sadzić bo są wszędzie w ilościach nieprzebranych. Jem tylko świeże, próbowałam z przetworami, ale nikt nie polubił konfitur poziomkowych.


20240604_092154.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2025 21:24 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, Łatka, Marlenka, jagodka27, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, jack90, surk, Sonka, Rumianek

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 21:34 #875256

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20896
  • Otrzymane dziękuję: 87974
Och, tych grzybów to Ci naprawdę zazdroszczę. A jeszcze rydze...bajka mojego dzieciństwa, od dziesięcioleci zdarza się znaleźć tylko pojedyncze sztuki.
lusinda wrote:

Są lata kiedy jest dużo grzybów, ale są i takie, kiedy prawie ich nie ma. Dla mnie zbieranie to olbrzymia przyjemność i SPA dla mojej duszy.

No niestety, w mojej karkonoskiej okolicy od dłuższego czasu ten drugi rodzaj lat, a to z powodu powtarzających się susz. Nawet ostatnio, w 2024, wszędzie było grzybów zatrzęsienie, lecz nie u mnie. Nie mam na myśli nawet mojego kawałka, w tym "śmieciowym", zdemolowanym lesie nie rosły raczej nigdy. Ale nawet moja sąsiadka, zbierająca grzyby profesjonalnie i na sprzedaż, ostatnio ma zbiory dążące do zera. :(
Miło choć popatrzeć na piękne zdjęcia.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, surk, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 22:00 #875260

  • mymysteryy
  • mymysteryy's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2463
  • Otrzymane dziękuję: 11456
Przyznam się, że trochę się nabrałam z tymi grzybami. Wchodzę, czytam wpis o ogromnych ilościach .....i zanim przewinęłam stronę bardziej w dół, byłam przekonana, że ta sterta, to właśnie grzyby. :rotfl1: Trochę mnie ta ilość zszokowała, ale nie takie rzeczy ludzie już pokazywali, więc przez chwilę w to uwierzyłam. :happy4:


Screenshot_96.jpg
Pozdrawiam,
Kasia
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, jack90, surk, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 22:47 #875267

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
Kasiu pokładamy się z mężusiem od śmiechu od kilku minut, ja tylko pokazywałam te maluszki na dole zdjęcia...
Tam leży z 10 ton kamieni... :drink1: :rotfl1:
Byłby rekord Guinnessa.
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2025 23:00 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, jack90, surk, Klarkia25

Mój Dom na Roztoczu 13 Kwi 2025 23:54 #875270

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 419
  • Otrzymane dziękuję: 1336
Ja jak Kasia :rotfl1: zaszokowałam mnie ta sterta grzybów...potem po rozum do głowy.. przecież Ewa nie wrzuciłaby ich tak na stos, chyba by zgniły :rotfl1:
U mnie niestety też susza jak u Łatki, nie tylko w ogrodzie, ale w dalszej i bliższej okolicy
Pozdrawiam, Milena
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, jack90, surk, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 14 Kwi 2025 09:54 #875285

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1665
  • Otrzymane dziękuję: 9018
Do tej pory zazdrościłem Jackowi grzybów w lesie, ale teraz to i Tobie grzybów obok domu :happy3:
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2025 09:54 przez zwykły chłop.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, jack90, surk, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 14 Kwi 2025 20:50 #875327

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
Mileno, może razem z Dniem Rębaka, zadysponuję następujący po nim Dzień Grzybiarza. :hearts:

Adam jakoś tak nigdy o tym nie myślałam, a faktycznie masz rację. Nie muszę nigdzie jechać, wystarczy parę kroków i jest. A jak są już "miejsca" to po prostu tylko się sprawdza czy już wychodzą.

Ten jegomość siedział w śliwkach na drugiej działce. W tym miejscu do końca sezonu było jeszcze cztery.


20240813_1221221.jpg


Tych miejsc jest coraz więcej, co mnie bardzo cieszy. :P


20241024_1435151.jpg



20241024_132645.jpg



20241020_1315241.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala, Mirek19, jack90, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 14 Kwi 2025 22:27 #875339

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1412
  • Otrzymane dziękuję: 10095
Gdy dom już stał i planowałam kolejne ogrody, pewnego dnia mój mąż się zbuntował...
Kopiąc szpadlem wiosenne ugory, w pewnym momencie cisnął szpadel, jakich słów użył nie napiszę...przebrał się i pojechał do Zamościa. Wrócił z glebogryzarką, pługiem i jeszcze czymś.

Było lepiej, ale niestety, gdy wymyśliłam kolejny ogród, trzeba było wyorać ugór. Do tego nasza glebogryzarka się nie nadawała...Mąż siedział dzień na stronach sprzedających sprzęt rolniczy i pojechał do Mińska Mazowieckiego.

Wrócił z traktorkiem, różnymi maszynami do niego i śliczną przyczepką do kompletu. :wink4:


IMG_20230627_084549.jpg



IMG_20230717_173927.jpg



IMG_20230720_150904.jpg


I to był strzał w dziesiątkę. Traktorek mamy od dwóch lat. Służy do prac w moich ogrodach, do wożenia drewna z lasu, przewożenia trawy od sąsiadów, słomy, obornika...itd. itp...

Zimą jest świetny w odśnieżaniu działki. No niestety do pewnego momentu. Gdy śniegu napadało powyżej kolan już nie dał rady.


IMG_20231129_143850.jpg


Tych maszyn pojawia się w naszym "gospodarstwie" coraz więcej. :devil1: W tym roku zmuszeni jesteśmy dostawić szopę, bo już to wszystko nie mieści nam się w obecnej.

I tak jest ciągle, czegoś brakuje, czegoś nie ma...

Wydaje mi się, że w życiu najważniejszy jest cel, on sprawia, że chce nam się rano wstać i działać; chce nam się żyć i dzięki niemu wszystko jest na swoim miejscu. :drink1:
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2025 22:29 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, Łatka, Marlenka, jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, Mirek19, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 14 Kwi 2025 22:51 #875349

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20896
  • Otrzymane dziękuję: 87974
No tak, teraz trochę więcej rozumiem, we dwójkę i z silnym wsparciem mechanicznym. Bo cały czas się głowiłam, jak ta kobieta daje radę szpadelkiem te wielkie zagony obrobić. :bad-idea:.

Oczywiście i tak pracy ogrom, żaden traktorek sam jej nie wykona, tak daleko jeszcze z automatyką nie jesteśmy, prawda?
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, ewakatarzyna, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 15 Kwi 2025 08:15 #875376

  • AniaR
  • AniaR's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 151
  • Otrzymane dziękuję: 999
Ja jeszcze powrócę na chwilę do tematu tulipanów i nornic: moja mama sadziła kiedyś wilczomlecze w ogrodzie dla ochrony lilii przed nornicami. Niestety nie mam fotki, ale wydaje mi się, że to była ta odmiana: Euphorbia polychroma

Tak bardzo się cieszę, że postawiliście dom zgodny z miejscową, historyczną już zabudową. Jak widzę, co ludzie budują za ciężkie pieniądze tu, w Sudetach, i jak zanika sudecka zabudowa z charakterystycznymi dachami i drewnianymi detalami, to serce mnie boli. Moja babcia już by nie poznała Karpacza: całkowicie zatracił swój charakter.

Włożyliście w tą ziemię ogrom pracy: chylę czoła!
Ostatnio zmieniany: 15 Kwi 2025 08:17 przez AniaR.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda, Sonka

Mój Dom na Roztoczu 15 Kwi 2025 09:17 #875383

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 419
  • Otrzymane dziękuję: 1336
Ewa te widoki grzybków na działce :hearts: Ja z tych co uwielbiają szwendać się po lasach i zbierać grzyby też, ale oddaję, nooo zatrzymuję trochę do suszenia i prawdziwków nie oddam, bo je uwielbiam na surowo i też je mrożę w całości.
Piękne zimowe krajobrazy...
Chyba doczytałam, że stodoły brakuję, to czy będą zdjęcia jak pieczesz chlebek ze swoich ziaren? A kózki też będą? ;) Już chyba jesteście prawie samowystarczalni
Pozdrawiam, Milena
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda, Sonka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.602 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum