Gorzatko właściwie już się odkopałam

, ale
niechciej ciągle mnie męczy

Żadnej listy zakupowej na święta, żadnych dekoracji, pierniki nie udekorowane

, czekam, aż mi to minie
Kasiu witaj

Dzikusa pomiziam, jak znajdę

. Zamówienia ciągle nie opłaciłam, bo może jeszcze coś domówię
Gosiu dzięki za cynk o trawkach

, byłam tam już, oglądałam i dostałam oczopląsu

A co do sąsiada, to jeśli masz na myśli tego powyżej naszych czterech połączonych działek, to rzeczywiście nowa inwestycja, a ostatnio pomiędzy nim, a nami powstał jeszcze jeden dom

, więc dookoła mam rozkopany, pobudowlany burdel
Jadziu życzmy sobie, żeby nasze różyczki dobrze przezimowały

. Dziś oglądałam te z najdłuższymi pędami, na razie nie jest źle

, choć luty znów zapowiadają poniżej normy
Trwam niestety w szponach marazmu

i zimowego spowolnienia

Wprawdzie wczoraj zaliczyłam maraton po sklepach w poszukiwaniu prezentów, ale to raczej konieczność

, bo ja generalnie po sklepach to nie za bardzo

. Na szczęście mój M. uwielbia wszelkie galerie handlowe

, więc regularnie z córką wypuszczają się na
plazing , jak to nazywają u nas w Lublinie

, a ja mam spokój

Jedyne sklepy, które uwielbiam, to poza oczywistą oczywistością

- empiki

. Tam, jak w ogrodniczych, czuję się jak ryba w wodzie

No to może przypomnę sobie coś wesołego, na przykład azalie