Forum Ogrodnicze Oaza

A gdzie są nowe fotki???

Jak tam ogórki? Wysiane?
Moje nie chyba się zastrzelę...

Przez cały weekend raczej tu pustawo, więc się wstrzymywałam, ale dla Ciebie - proszę

Krzewuszka w pełnej krasie




moja jedyna cienista (do południa ) rabatka





a to już moje lilie na "księżycu"





Ogórki nie posiane, bo... nie były w planie . Ale wszystko inne tak . Wczoraj wieczorem zakończyłam wysadzanie pomidorów, nawet dwie papryki od mamy zakosiłam
Teraz tylko czekać, aż urośnie

Witaj nie mogę wstawić zdjęcia...mam nowy program w kompa i muszę go rozgryść...

Misiu i jak tam, rozgryzłaś ?

Wspomnień pozjazdowych u mnie niestety brak , może się uda następnym razem
Co zatem u mnie? Ogrodowa rzeczywistość, czyli
Nie jest to moje ulubione zajęcie, jak już wielokrotnie pisałam, ale kocham mieć wylizany trawniczek







I moje dzisiejsze debiuty kwiatowe. Zakwitł mi mój jedyny Rh Catawbiense Boursault




Okazały krzaczek, czyż nie?
Jesienią myślałam, że będzie do wywalenia, stracił dwa pędy z niewiadomych przyczyn, a to, co zostało, nie dość, że przezimowało, to jeszcze kwitnie . I ma perspektywy

A to już pierwsze kwiaty Multi Blue




Cieszę się nim jak głupia, bo przedwczoraj zaobserwowałam pierwsze oznaki uwiądu , ale błyskawicznie usunęłam porażone pędy (prawie pół krzaczka ) i podlałam Topsinem w ogromnych ilościach. Od wczoraj nie widzę pogorszenia...

A na koniec taki gość




Żebyście wiedzieli ile na niego polowałam . Bo słychać je wszędzie, czuję się prawie jak we Włoszech , chociaż włoskie cykady głośniejsze. Ale zobaczyć takiego, o, to już większa sztuka
Udało się to mojej córce, która zastrzegła sobie, żeby koniecznie o tym wspomnieć , więc niniejszym wspominam

Martuś trawka zaje...fajna .... krzewuszka pikna... moja jednak nie będzie moja... oddałam babci, bo zapałała do niej miłością obłędną... a co mi tam, kupię drugą

Martuś, następnym razem wybierz się koniecznie! Było fantastycznie

A co to za czarny robal? Zakładam że śpiewający, ale pierwszy raz coś takiego widzę.

Dorcia już miałam pytać u Ciebie, gdzie to się podziałaś
A pewnie, że kup sobie drugą, może nawet ładniejszą . Ja wczoraj nabyłam krzewuszkę Nana Variegata i pewnie nie będzie to ostatnia

Marto Ciebie też dawno nie widziałam
Mam nadzieję, że uda mi się następnym razem pojechać na taki zjazd, a na razie muszą mi wystarczyć spotkania jednodniowe
A robal to świerszcz polny, nie mylić z pasikonikiem
Słyszałaś go z pewnością, ale trudno go dojrzeć, bo żyje w ziemi. "Śpiewa" super

Jak super śpiewa, to bierz go na kolejny zjazd!
Miło popatrzeć na takie zdrowo rosnące róże!

Marta artam, Tobie też świetnie śpiewanie idzie

Znalazłam go na youtube - oczywiście że słyszałam! Muszę poszukać norek

Multi Blue zakwitł No, no teraz z dnie na dzień bedzie już tylko lepiej
Lubisz mieć wylizany trawniczek? Zupełnie jak mój M
Wczoraj podbierał mi węża, żeby dosiewki podlewać, a różyczki to co ja się pytam
A propos różyczek, któraś pęka?

Ale masz przestrzeni aż i normalnie zazdroszczę...
Ale widzę już konkretne nasadzenia są...różyce z szałwiami,lilije księżycowe...mmm...Niech się to wszystko rozkręci to będzie fajniutko...co ja mówię już jest,a będzie jeszcze fajniej

Martuś- pięknie kwitnie Twoja Weigela a i rabata księżycowa już całkiem,całkiem.Moja niestety jeszcze trochę goła ale może już niebawem też się na niej coś pokaże.

Zobaczymy za kilka lat co się będzie działo w księżycu W tej chwili nie wiem co tam powsadzałaś

Marto do śpiewania to rzeczywiście przydałoby mi się zastępstwo, bo głosu to ja kompletnie nie mam
Mówisz, że moje róże zdrowe , a mnie się jakieś słabowite wydają
Oczekiwałam, że będą jakieś bardziej okazałe, zwłaszcza historyczne, a póki co wszystko jest od nich większe . Ale chorób faktycznie nie widzę, gorzej ze szkodnikami

Marto - Kocino bardzo żałuję, że nie słyszałam śpiewającej Marty

Jolu bo ja w ogóle lubię jak jest czysto, tylko sprzątać nie znoszę . Tak samo z trawą - kosić nie lubię, ale lubię jak jest skoszone
A z różyczek na razie pękła rugosa, a z TYCH, na które czekam, pierwsza chyba będzie Louise Odier

Fragolciu witaj u mnie
no tak przestrzenią to mogę się pochwalić, bo czym innym, to na razie nie za bardzo , ale pracuję nad tym

Romciu cieszę się, że znów jesteś z nami
Krzewuszka wybitnie się popisała w tym roku, aż zapragnęłam sobie dokupić kilka odmian
To samo miałam z azaliami wielkokwiatowymi i już trzy nowe do mnie jadą

Paweł chyba ominąłeś ostatnią stronę, bo tam jest fotka księżyca i nie mów, że tam lilii nie widać . Oprócz lilii jest kilka liliowców, ostróżki, kosmosy i żeniszki. No i oczywiście migdałek i Thuja plicata Whipcord. Oprócz kosmosów i żeniszków wszystko mam nadzieję będzie tam rosło i za kilka lat

Uff, a ja dziś mam małe święto - zakończyłam wywalanie trawy z rabaty pod płotem
Oczywiście nie wykończyłam jeszcze kosmetyki, dziś zamawiam obrzeża ( 60 metrów ), w poniedziałek korę, doją kamienie, no i jeszcze trochę nasadzeń
Na razie wygląda to tak







Zachodzące słońce trochę mi psuło szyki podczas robienia zdjęcia, ale mam nadzieję, że coś widać

A to już moja pierwsza róża . To co, że rugosa




A tu pierwszy pąk na Louise Odier. Niestety aparat złapał ostrość na szałwie




A tu niespodzianka - Biedermeier się obudził




I na koniec jeszcze jedna niespodzianka, będą borówki

Gratuluję Pani wywalenia "Xⁿ" taczek trawska - medal, puchar i uścisk dłoni prezesa się należy

Ależ mi się podoba księżycowa rabata i na dokładkę krzewuszka Ci kwitnie wspaniale a dla Córci wielkie brawa zobaczyć takiego małego gościa

Pierwsza róża to pierwsza róża!
Ja też mam rugosę i bardzo sobie chwalę

Gratuluję Martuś, przynajmniej to Ci zejdzie z głowy. wielki ogrom pracy.