Forum Ogrodnicze Oaza

Oj, to była chyba jego najdroższa wizyta w pubie!

Oj tak...czasem trzeba uderzeniowo

Tak wiec robie atak frontalny na jego kieszen
Ten zderzak podoba mis ie najbardziej, ma mozliwosc zamontowania wyciagarki. Ksztalt nieco ze Star Trekiem mi sie kojarzy

Ten kosztuje jedyne 1000$ z darmowa wysylka, Smittybuilt





Opcja nr 2, IronCross, o ktorym nic nie wiem; Tez mozna zamontowac wyciagarke; 760 plus wysylka, pewnie kolo 250$;






Opcja 3; Stealth przez firme RoadArmor, znana i lubiana; 1300 plus 250 wysylka...






No i siedze i mysle

gorzata wrote:
Idobrzemutak!

A pokaż przedni, bo musi pasować...
EDIT: Patrzyłaś tu? www.expeditiononestore.com/Toyota-Tundra-Products_c3.htm

Przedni ma byc jak na zdjeciu, ktore mi wtedy wyslales. Na wszelki wypadek albo pojade jutro albo zadzwonie zapytac co zamowili.
Na razie jeszcze nie zamowie tylnego , dopoki nie bede pewna przedniego. Ale jesli mi zrobia taki wlasnie kanciasty ptrzedni, to ten ostatni, Body Armor , bedzie najlepeiej pasowal...

Ja w sobotę odbieram mojego osiołka po renowacji i przemalowaniu felg na czarny mat. Niestety do niego nie ma żadnych takich zderzaków jak do Tundry, więc będzie prawie fabryczny. Może rury na przód założę, ale tylko jeśli znajdę czarne. Bo wszyscy chromy oferują, fuj...

Do tegorocznej Tundry tez ciezko dostac cokolwiek-maly popyt chyba. Chromow tez nie lubie. Moze poszukaj na lokalnych forach milosnikow 4x4 , moze ktos robi sam takie rzeczy? Wlasnie przegladalam amerykanskie fora wlascicieli tudr i jest paru ludzi robiacych "custom bumpers" i inne rzeczy, tylko ze dosc dluga kolejka do nich byla.
Czesto sa tez grubsze i lepiej wykonane niz fabryczne.

Zdecydowalam ze pojade jutro rano do Tojoty pogadac, wezme kartke z nr katalogowym obu zderzakow, przedniego i tylnego i pokaze. Rowniez wycene-bo cos mi sie wydaje ze za przedni mi policzyli podwojnie jesli nie potrojnie..

Z tymi rurami w Unii jest problem. Jak kupisz bez homologacji, to potem są jakieś jaja z wypłatą ubezpieczenia po wypadku. Więc na razie się tylko zastanawiam.

Serio?

To u nas 70% samochodow by nie dostalo ubezpieczenia, bo sa modyfikowane tak czy inaczej...Chyba jednak wole Stany, przynajmniej nie trzeba papierka na wszystko

To ten przedni zderzak z rurami, ktory mi wpadl w oko, przez Road Armor...

Ten jest fajny, bardzo fajny.

Podoba mi sie, ze chroni tez swiatla. No i jest kanciasty, tak jak lubie
Na google znalazlam ceny od 2165 do ok 2,500$.

Tak wiec czekam niecierpliwie do jutra zapytac czy juz cos zamowili czy nie, i ewentualnie powiedziec czego chce...mam nadzieje ze w razie czego uda mi sie zmienic, skoro nawet nie pytali mnie o szczegoly..

Zaczelam tez szukac roznych dodatkow na eBay i znalazlam takie cudo
www.ebay.com/itm/SUPER-LOUD-DEEP-TRAIN-S...&hash=item41739f49c1

Jesli wyje jak pociag, biore!

Ten sam sprzedawca ma bardzo ciekawe przednie i tylne swiatla do Tundry, tez nad nimi mysle, ale na razie nie mam kasy

No i wymeczylam dwoch ludzi w Tojocie
Znalezli dokladnie taki zderzak jak na zdjeciu i zamowili; wazy..tone Do tego dojdzie tylny z tej samej firmy, sporo lzejszy, suspension lift 8-9 cali...

A teraz ide naprawiac moja instalacje nawadniajaca bo slubny wczoraj koszac trawe skosil mi emitery...

ToBe, dzieki za sugestie co do alarmu. Wlasnie porozmawialam z gosciem, system nazywa sie Omega; wysyla ci alarm na smartfona ze ktos wlamuje sie do samochodu, uzywajac telefonu mozesz zdalnie wylaczyc silnik do 1 km; zatrzasnac drzwi, lokalizacja GPS samochodu, masz tez dwa breloki -piloty. Zamowilam!

Trzy strony musiałam nadrobić bo nie było mnie z powodu zawodów. Organizowaliśmy u nas zawody skokowe i WKKW. Było trochę pracy a 2-go czerwca organizujemy jednodniowe skokowe w Chorzowie.

Podziwiam te zdjęcia księżyca są piękne. Zachwycają mnie Twoje chmurki, często macie takie czerwienie na niebie? Tez by i sie marzył lepszy obiektyw, ale to tylko marzenie niespełnione

Ja to boje się przycinania ale bardzo podobają i się takie formowane iglaczki.

Gieniu : cudne masz azalie/

A gdzie zdjecia, hem? Bez zdjec sie nie liczy!

Bardzo duzo mamy czerwieni i pomaranczy, z powodu duzej ilosci pylu. Moj aparat z obiektywem 42x, dodatkowymi akcesoriami, bateria itp kosztowal 400$. To nie jest superwypasiony jak widze u ludzi, marze, zeby robil lepsze zblizenia...ale jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma, jak powtarzala mi mama


Wlasnie wrocilam z testow na alergie. Wychodzi ze jestem uczulona na chawsty typowo preriowe, drzewa i krzewy typu mesquite, tutejszy jalowiec, gumowiec, itp. Dobrze choc ze nie na psy i konie!

planta wrote:

Czy to do mnie pytanie? Bo zdjęcia mogą być
planta wrote:
A jaki masz aparat? Chciałabym mieć takie zbliżenia przydałoby się na zawodach.
Ale tak jak piszesz jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co się ma. Ja mam Nikona D60 i obiektyw 55-200



planta wrote:
Alergia uciążliwa jest. Zawsze sądziłam ż e alergię ma się od urodzenia, ale teraz wiem że można nabyć w każdym wieku

No pewnie ze prosze Ciebie, CYprydo! Wiesz ze kocham konie...

Aparat to Nikon Coolpix P510. Ma 42x zoom optyczny ED WR (cokolwiek to oznacza ) 4,3-180 mm 1:3-5.9, 3 calowy ekran (spisuje z naklejek na bokach), Full HD Movie 16,1 Megapixels; Bateria trzyma bardzo dlugo. Sam aparat mozesz kpic z 50$ taniej, bo moj przyszedl z futeralem, dodatkowa bateria, karta pamieci, statywem i cos tam jeszcze.

Ja alergii dostalam, gdy przyjechalismy do Teksasu. Na poczatku myslalam ze to reakcja na wszechobecny pyl w powietrzu, rowniez z odchodow dziesiatkow tysiecy krow przy ubojniach (zbieraja to wszystko na kupe na srodku placu i wtar wywiewa rozne takie ). Ale coz, bede teraz na zastrzykach odczulajacych i mam nadzieje ze pomoga, bo jakies 6 razy do roku alergia konczy sie u mnie zapaleniem zatok, zapaleniem gardla a czasem tez zapaleniem oskrzeli i za kazdym razem laduje na antybiotykach.

Dzis znowu bardzo wietrznie i burza piaskowa..wywialo mnie z podworka gdzie usilowalam zasilic rzadek leylandow






Na tle chmury widac pedzace kleby pylu, jak dym...




Oraz kolor martwej prerii

I pare zdjec z wczoraj...








I kiedy cieszylam sie, ze jestem w domku, kiedy na zewnatrz jest tak obrzydliwie, zadzwonil moj maz z prosba o podrzucenie mu karty dostepu do basenu, bo mial corke po przedszkolu zabrac na basen...Tak wiec rada nierada wskoczylam w Blackie..
Na drodze szybkiego ruchu burza piaskowa spowodowala kompletny brak widocznosci-przez pol drogi nie widzialam swoich rura na zderzaku, jechalam 5 mil/godz wypatrujac bialej linii na drodze zeby widziec gdzie jade, przy wlaczonych wszystkich swiatlach, takze offroadu, i modlac sie zeby nikt we mnie nie wjechal...na Western St znak drogowy oznaczajacy droge zamknieta dla ruchu (cos w rodzaju drewnianej balustrady pomalowanej na bialo-czerwono) smignal w powietrzu i uderzyl Blackie w drzwi pasazera...
Kiedy juz dojechalam na miejsce musialam wysiasc i postac chwile opierajac sie o samochod.. No i oczywiscie od razu poszlam sprawdzic uszkodzenia. Na szczescie nie ma wgiec, tylko podrapany lakier i oslona lusterka
No i nikt we mnie wjechal ...

Prawie polnoc i mamy ostrzezenie przed tornadem. Syreny wyja co kilka minut, niebo blyska poteznie, w lokalnych wiadomosciach na biezaco relacjonuja jak wygladaja chmury i czy nie tworzy sie stozek.
Na polnocy miasta juz burza dotarla, maja grad jak pilki bejsbolowe. A my czekamy przy wlaczonym TV czy trzeba sie ewakuowac.

Trzymajcie się, z pewnością Was ominie
Wszystko będzie dobrze