Forum Ogrodnicze Oaza

Grzesiu wrote: Jeśli trafnie odczytuję intencje piszącego , to odpowiem tak... Trzeba było się wybrać, to być wysępił! Jeszcze nie jest za późno!
Ciemiężycę masz! Tylko jaką okaże się za parę lat, jak zakwitnie!
Zjawiskowe kwitnienie You and Me... A jak pozostałe ogrodówki, warte były tego trudu zakopywania?

artam wrote: Martulu... co tam kwiat, ważne, żeby zmywała!
To jak? Dwa dni "pijackiego" urlopu i jedziemy na liliowce?

Jak miło, że ktoś czasem słucha moich opowieści!
Grześ, pakuj się!

Słucha, słucha... i nawet zapamiętuje!
Hmmm... obawiam się Martulu, że bezskutecznie wodzimy na pokuszenie...
Czyżbyśmy miały nie takie... Pesele? Bo argumentami dysponujemy ze wszech miar słusznymi!

Grzesiu,
to rondko z misą na postumencie jest niezwykle ozdobne, niby prosta rzecz, ale w naszych ogrodach nie tak często się pojawia. Pewnie to dlatego, że takie rozwiązania najczęściej pojawiają się w wielkich ogrodach lub parkach, może niesłusznie... Inne kompozycje także bardzo ładne, w tym ta z krzesełkiem.

Grześ , gdzieś znikł na tydzień????....Hmmmm...a ja wpadłam Cię zawiadomić , że szykuję sie z wizytacją do Ciebie za jakiś tydzień??? Co Ty na to?

Poll... po takiej zapowiedzi to Grześ teraz w ogóle zniknie (jeśi można zniknąć jeszcze bardziej ) i będzie szykował ogródek na błysk!
Kolego, wyluzuj! Ja przyjazdu w planach nie mam, więc ewentualnego chwasta mikroskopijnego nikt złośliwie nie skomentuje!

Gorzatko, po chwastowisku, jakie Grześ zobaczył przy ostatniej wizycie u mnie , kilkanaście dni temu , powinien na tydzień wyjechać nad morze i nawet palcem nie kiwnąć.

Czego Mu oczywiście życzymy!
Pewne znaki wskazują jednak na to, że nie wyjechał, a jedynie nieładnie nas ignoruje

...z naciskiem, na słowo 'nieładnie'.

Do "nacisku" użyłabym innej ikonki... o, takiej:

To lekki nacisk...na razie.

gorzata wrote: No nie dość, że czarownica, to jeszcze i wróżka!
No i zniknął jeszcze bardziej!
Grześ, jeśli miałeś z Gorzatką jakąś umowę , żeby jej wizerunek wróżki zbudować, to to już się stało! Możesz się odezwać!
Znikanie Ci wychodzi, wróżenie znikania Gosi wychodzi, a ja tak marzę, żeby mi zachęcanie wyszło...
No co tam?

to może wróci jak mu się tym pogrozi?

Eeee tam... jaka tam ze mnie wróżka? Wiedźma... i owszem
Ja patelnią nie pogrożę... jako że odczuwam nieodparty wstręt do wszelkich utensyliów kuchennych ... natomiast wtrącę, że parę słów od Gospodarza, popartych oczywiście uroczymi zdjęciami, byłoby mile widziane

Wywołany do tablicy, pod groźbą pobicia patelnią...użycia czarów przez wróżki...czarownice...wiedźmy itd. melduje że jestem, nigdzie nie zniknąłem i nadal walczę z działką...albo ona ze mną

Tak sobie czasami coś wkopie....coś przekopie....zakopie, ale działka jest nadal...i ja dalej coś tam w ziemi grzebię

Werbena



Dzielżany mam i ja



Open Arms



Hibiskus bylinowy



Takie tam











Hydrangea macrophyla "Avantgarde"
Zakwitnie w październiku

Grzesiu co Ty robisz że u Ciebie jeszcze tyle wolnego miejsca do sadzenia ?.

U mnie już trudno cokolwiek posadzić , choć ostatnio syn wykopał cały szpaler tuj , wiec marcinki z za płota wrócą do ogrodu.

jej ile wolnego miejsca
robimy przemeblowanie czy roślinki się naraziły?