Forum Ogrodnicze Oaza

Moje gratki Wcześnie zaczęłaś
A do wspominanej szkółki kiedy planujesz się wybrać?
Dzisiaj i ja świetuję - słońce świeci pierwszy raz od niepamiętnych czasów

Cieszę się razem z Tobą , teraz koniecznie pochwal się zdjęciami , bo strasznie jestem ciekawa tych rarytasków

Ze zdjęciami muszę poczekać, bo teraz iglaczki zakopane w śniegu. Niech siedzą pod pierzynką, żeby mi nie zamarzły.

Jolu, zaraz ruszę do szkółki, gdy tylko śniegi zejdą.Tak będę tam leciała

Pewnie jak w połowię kwietnia zrobię wycieczkę to w połowie polskich szkółek nie będzie już co wybierać

Ja dużo nie kupię. Mam małe autko i brak miejsca w ogrodzie na nowe nasadzenia. Prawdę mówiąc to ostatnio nie lubie zapraszać do auta pasażerów do szkółek, bo mi zabierają cenne miejsca w samochodzie, a potem muszę się mocno ograniczać, bo przecież doniczek nie będę wiozła na kolanach.

Snieg trochę stopniał i odsłonił nowe kuleczki. przedstawiam je bez jednej sztuki, głęboko ukrytej w śniegu.

Picea abies Hanutkowo. Była na liście chciejstw.


Pinus nigra Pitchounet.Pierwsza moja sosenka tej odmiany.


Abies procera Pesek.
Z błyskiem

i bez


Abies nordmanniana KBNG WB otulona, żeby nie zmarzła.


Został jeden świerczek w sniegu na późniejszą prezentację.

Sezon zakupowy uważam za otwarty!

przepiękne okazy iglaczków ! Wyobrażam sobie jak się musisz cieszyć , ja też już bym bardzo chciała zacząć sezon zakupowy , ale przed końcem marca to chyba niemożliwe

Śnieg topi sie błyskawicznie. Był i deszcz i wreszcie troche słoneczka. Zrobiłam obchód.Już poplanowałam ,które grządki poszerzę i gdzie co posadzę. Zauważyłam pączki kwiatów na wawrzynku i przebisniegi. Powolutku, powolutku wiosna nadchodzi.

Nowe iglaczki w drodze. Na razie robię zakupy nie wyjeżdżając z domu. Upatrzyłam też sobie formę na oczko wodne. Będzie mniejsze od tego co było, ale będzie przynajmniej wodopój dla zwierząt.

Witaj,Danusiu
Masz ładną działeczkę z klasą!! Dużo różnorodnych iglaczków No i śliczne hosty i żurawki --moje ulubienice A kotki masz3??Fajniutkie

Witam wszystkich gosci.

Napracowałam się dzisiaj strasznie przy oczku.Wsypałam 2 wielkie wiadra piasku, a potem 3 wielkie worki ziemi. Ciągle to kropla w morzu i do pełnego zasypania części dawnego koryta oczka jeszcze droga daleka. Udało mi sie ułożyć zaledwie trzy kamienie na brzego formy, ale pocieszajace jest, że nie będzie potrzebna zaprawa, bo boki oczka są równe, a nie spadziste i nie "zjeżdżają" do wody.

Trochę mnie przestraszyła wizja srogich mrozów, ale na moim terenie mrozy będa raczej niewielkie i śniegu prawdopodobnie tez będzie mało albo wcale.

Dzisiaj także nawoziłam rośliny i wsadziłam 3 nowe nabytki. Czwarty wiem, gdzie posadzę, lecz musze z tym trochę zaczekać. Poszerzyłam 2 grządki. Zostały jeszcze 2 do powiększenia. Niewiele to da i to będzie koniec moich mozliwości nasadzeń, chyba, że wytnę wspomnianą jabłonkę, jednak nie planuję tego w tym roku. Gdzie ja wsadzę iglaki, które nabędę w tym roku?

Danusiu witaj Ty intensywnie działasz w ogródku, nawozisz, pracujesz na rabatkach, a ja wyglądam przez okno i widzę zwały śniegu ..... aż niesamowite, takie różnice w pogodzie..... Mam nadzieję, ze już za chwilę wszędzie będzie cieplutko i pokażą się pierwsze wiosenne kwiatuszki.....

Ja też trochę już podziałałam w ogrodzie, ale mam jeszcze niedosyt niestety pogoda skutecznie uniemożliwia dalsze prace. Na szczęście, tak jak piszesz, ta najsroższa zima chyba ominie nasze tereny i niedługo znów będzie można się spełniać ogrodniczo
Sosna Pitchounet też zagości u mnie w tym roku , ale na nowe nabytki przyjdzie pora chyba dopiero w kwietniu. Jakoś będę musiała przeżyć do tego czasu

Piękne iglaczki A pogoda taka sama jakbyś dzisiaj robiła te zdjątka

Pogoda mnie zaskakuje. Dzisiaj było cieplej niż wczoraj, bo temperatura dochodziła do 5 stopni. jest szansa, że jutro znów pogrzebię w ziemi.

Sporo się pozmieniało w ogrodzie, śliczne te nowe roślinki.
Mnie przerażenie ogarnia co mi w tym roku padnie, aż boję się wchodzić do ogrodu. Tegoroczna ilośc kopczyków mnie dobiła.

Liczyłam, że dzisiaj skończę zasypywać część koryta starego oczka wodnego, ale niestety, zabrakło mi może 3 worków ziemi.Trzeba będzie poczekac do poniedziałku, chyba, że mnie natchnie na jutrzejszy zakup. Jest taka szansa, bo na razie śniegu mało. Tak ledwo, ledwo i mróz niewielki. W sumie, gdyby ziemia nie była taka zamarznięta, to może bym nawoziła i spulchniała rabaty.