Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję kobietki. Na początku ogarnęły mnie wątpliwości ale potem mi przeszło, jak kwiaty się tam pojawiły. Na wiosnę sadzę za klombikami wysokie dalie i od lata do późnej jesieni jest w tym miejscu kolorowo Udało mi się wygrzebać to samo zdjęcie w normalnych rozmiarach



Podobnie tu jest, czerwone "doniczki" znajdują się w sąsiedztwie zielonych nóżek milina, który jeszcze nie grzeszy bujnością

Oryginalny pomysł na wykorzystanie budowlanych odpadów, najpierw zerknęłam na zdjęcia i kiedy już miałam zamiar zapytać gdzie zakupiłaś takie ineresujące donice doczytałam, że to recykling. Świetny pomysł Dorotko.

Prawdziwy ogrodnik to wszystko wykorzysta. Bardzo mi się podobają nowe pojemniczki, no i jeszcze skalniaczki. Tez mi się marzą kamyki.











[url=http://]Siedlisko[/url]

Dziękuję za odwiedziny . Skoro mowa o recyklingu to wspomnę również o donicach w ogrodzie. Zrobiłam je ze starych, dużych donic plastikowych oraz starej zniszczonej torby.

Dorko,
Recykling teraz w modzie. Fajne pomysły, warte rozpropagowania.

Wcześniej nie zauważyłam, że napisałaś takie miłe słowa o mnie i Tadziu w roli tandemu działkowego. Bardzo dziękuję(my). Rzeczywiście, ja też uważam, że wspólnie łatwiej jest gospodarować, poza tym uzupełniamy się i wspieramy. Każde coś wymyśla i wnosi do całości. Najważniejsze w tym wszystkim jest to jaką to nam sprawia frajdę.
Ci działkowcy, którzy z różnych powodów nie mają takiego partnera(rki), mają po prostu o wiele trudniej. Tym bardziej podziwiać należy czego dokonują samotrzeć. Ale też znam przypadki świetnej współpracy pomiędzy działkowcami: doradzają, dzielą się nadmiarem sadzonek, pomagają wtedy, gdy ktoś jest słabszy i nie ma sił by wykonać cięższe prace. My nie mamy warzywnika, ale otrzymujemy od sąsiadów warzywa. Nasze drzewka nie rodziły owoców, bo były zbyt młode, dzielili się nadmiarem owoców - bezinteresownie. O pożyczaniu sprzętów, narzędzi itd. nie wspominając.

To prawda Danielo. Sąsiedzi też są nieocenieni. Jak zaczynałam działkować na początku się tylko przyglądano temu co robię i na dodatek sama. Każdy znał poprzednich właścicieli i każdy też widział, w jakim stanie wzięłam tą działkę. Jak sąsiedzi zobaczyli, że działka zaczęła się zmieniać zaczęli mi sami bardzo pomagać. Kiedyś zostawiłam zebrane śmieci na kupce, żeby następnego dnia wyrzucić ale jak przyszłam na działkę już ich nie było. Robiłam ogrodzenie wokół działki ale nie było furtki, więc któregoś dnia sąsiedzi taką furteczkę mi zamontowali. Byłam w szoku jak przyszłam na działkę. Tak samo było ze studnią i zepsutą pompą. Dzisiaj w dalszym ciągu sobie pomagamy. Tacy sąsiedzi to prawdziwy skarb.

Donice bombowe wiosną poproszę o instruktaż

Dorotko czym oklejane są te donice czy to tylko zaprawa mrozoodporna, czy jeszcze coś np. jakieś szmaty, czy gazety maczane w tej zaprawie ,że są takie wzory .Pomocnika masz również jak widzę i razem duzo zdziałacie .Sliczne skalniaki

Witaj Dorotko,pracowita pszczółka z ciebie.Pieknie skomponowałaś hortensje z konarem,ja juz jakis czas rozgladam się w lasach za czyms takim,ale nic nie znalazłam.
Też byłabym zainteresowana podaniem proporcji do tych donic,bo zabieram sie za to ktoryś raz.Czy te donice na zime chowasz czy sa na dworzu?

Dzięki za uznanie.
Donice robione są z wykorzystaniem starych szmat. Najlepszy jest zwykły cement ok 10 zł, wymieszany pół na pół z piaskiem. Do masy można też dodać kolorowy pigment - nie trzeba będzie malować, jeśli ktoś chciałby mieć doniczki w kolorze. Poszły w ruch stare prześcieradła.
Zaprawa - to resztki wszystkiego co zostało po remoncie, trochę zaprawy tynkarskiej i trochę atlasu. Konsystencja jak na ciasto naleśnikowe. Szmaty (suche) maczam w zaprawie i dokładnie owijam to z czego ma być donica. Przy owijaniu można sobie układać te szmaty wg własnego uznania, ja układałam bez marszczeń, za to porobiłam palcami takie esy-floresy na zaprawie. Schną ok. 24 - 30 godzin. Z torebką trochę było zachodu bo trzeba było najpierw zrobić podkład. Obawiałam się, że zaprawa nie będzie trzymała się bezpośrednio torby, dlatego najpierw okleiłam ją kawałkami bandaża/ gazy za pomocą zwykłego butaprenu. Potem dopiero na to nakładałam zaprawę. Donice stoją sobie na działce cały rok, nie chowałam ich na zimę.
Poniżej doniczka z torby oklejona gazą i potem dopiero na niej zaprawa.

Wow, pomysł na recyklingowe donice z rur kanalizacyjnych super! Sama muszę nabyć kawał takiej rury, bo mi samochód z drzewm rewizję kanalisacji połamamał, Dokupię parę metrów i zrobię kwietnik, coby mi się sytuacja nie powtarzała! Kwietnik chyba oszczędzą, nie? Powiedz mi tylko, czy jeśli to jest wkopane w ziemię, to wodę sobie rośliny podciągają, czy trzeba podlewać jak w klasycznych donicach?

Daguś ja podlewam przy okazji po prostu. Donice są dość wysokie więc dostęp do podłoża jest raczej nieosiągalny dla korzonków. Podlewam przy podlewaniu działki i tyle co deszcze napada, nie zauważyłam by rośliny cierpiały z powodu suszy

Mój sąsiad zrobił z takiej bardzo szerokiej rury kompostownik i postawił zupełnie przy siatce,stary tetryk złosliwy strasznie.Muszę poczekac az rosliny mi urosna ,żeby nie było widać.

Dorotko - zajrzałam do Cebie bo zaintrygował mnie tytuł wątku Stworzyłaś przepiękne miejsce,gdzie zawsze możesz miło spędzić czas...Bardzo mi się u Ciebie podoba.Szczególne uściski dla Twojego Mikołaja
A donice z recyklingu - bezkonkurencyjne

Dorotko ja próbowałam zrobić kosz, ale nic póki co mi z tych przymiarek nie wyszło, na drugi rok jeszcze raz spróbuję coś wymodzić, bo w tym zabrakło mi czasu.

Margolko miło mi bardzo. Zaglądaj kiedy chcesz, zapraszam.
Małgosiu na pewno Ci się uda. Jeśli będziesz miała jakieś wątpliwości pytaj. A może udałoby mi się pomóc Ci w tej pracy któregoś dnia, ale to na razie takie tylko gdybanie...

Za oknem szaro bo śnieg się pobrudził, mokro i chłodno to trochę radości potrzeba, a tą zawsze odnajduję tam, gdzie mój czas płynie inaczej.
Trochę letnich odcieni różu i fioletów z mojej działki:


Powojnik Warszawska Nike


Kwiat wiciokrzewu




Kwiatki na kwiatku- cynie


liatra kłosowa


lawenda


Kwiaty weigeli

Dorotko klematis śliczny, nie mogłam Ciebie znaleźć , bo Użytkownicy są bardzo aktywni i ciągle gdzieś kogoś szukam :rotfl1.