Witajcie!
Od rana było paskudnie zachmurane i co chwila zanosiło się na deszcz. Nie mogłam się zdecydować czy robić oprysk czy nie…ostatecznie zrobiłam i jeszcze nie pada

Poza tym zrobiłam obchód - to ostatnio moja ulubiona aktywność ogrodowa

- wyraźnie widać jak nabrzmiewają pączki różane! Jak pogoda dopisze to za tydzień jakaś rozkwitnie
Louis Odier chyba najbliżej …. ależ oczekiwanie i emocje! Co najmniej takie jak na konkursie Eurowizji...

Ale bądźmy poważni. Pączki różane to nie przelewki
Doris, ale cudny ten koliberek! Jaka szkoda, że tych słodziaków nie możemy podziwiać u siebie…ale mamy też piękne rodzime ptaszyny
Juliet, witaj kochana! Wszystkie roślinki od Ciebie radzą sobie doskonale, zawilce gajowe kwitną, japońskie przycięłam i już się puszczają, paprotki dały radę.
Jak dobrze pójdzie, lektyka zarośnie przynajmniej w połowie w tym roku, będę dokarmiać glicynie i dużo z nimi rozmawiać

Jak już zarosną lektykę to pewnie wejdą na dach garażu

Wiesz, to całe "pękanie w szwach" sama czuję podczas codziennych obchodów! Mam wrażenie, że w pędach buzują soki, korzenie chłoną z ziemi co najlepsze, liście soczyście połyskują w słońcu, a wszystkie pączki wyginają się do słonka! Jak nie będzie żadnego kataklizmu (tfu, tfu) pogodowego to zapowiada się niezapomniany spektakl

Aaaaa Jaki to śpiewak, powiedz?
Ewa, dobrze, że ożywczy deszczyk przywraca energię Twoim roślinkom! Teraz będzie tylko lepiej
Long Jong Silver słabo rośnie? Moja sadzonka od początku ma powera - posadziłam ją wiosną 2013 i w ciągus ezonu urosła na 4 metry. Teraz rozpinam ją nad tarasem, zobacz jaki potwór urósł. Parawan ma ok. 170 cm wysokości.
Aniu, czosnki zaczynają kwitnąć przy tarasie - tu jest najcieplej, pozostałe jeszcze w ciasnych pączkach. Dzięki temu spektakl potrwa dłuuuuugo
Terlico, i jak, smakuje?
Monia, już mi lepiej, przestałam gorączkować, odpoczęłam. Taki tydzień na zwolnionych obrotach pomógł mi dojść do siebie. Poza tym, uzdrowicielska moc majowego ogrodu robi swoje
cdn.