Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, Agnieszko, serdeczne dzięki za rady Niestety, nie posiadam doświadczenia w rozmnażaniu żurawek, dlatego, każda cenna uwaga jest mile widziana. Kilka sadzonek otrzymałam od sąsiadki, więc szkoda by bylo je zmarnować. W takim razie wszystkie doniczki z sadzonkami zadołuje w gruncie. Czy powinnam je czymś przykryć? Noce są dosyć zimne.

---

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda

Ja bym nie okrywała bo w dzień się zagotują.
Najwcześniej po przymrozkach-jakimiś gałązkami świerkowymi może.

Agnieszko, dzięki - tak zrobię.

Czy teraz jest dobry moment na rozmnażanie żurawek przez krótkopędy? bo widzę, że w tym roku mają ich dużo

Oczywiście, teraz jest najlepszy moment, choć pogoda dziwna i te zapowiadane upały...ale jak postawisz w cieniu, to nie powinno być problemów.

Znów jest dobry okres na sadzonkowanie żurawek, warto pokombinować i samemu wyhodować żurawki, które w przyszłości
będą mogły służyć, jako towar wymienny, np na inne odmiany.

W te upały nie wyglądały za ciekawie, ale teraz już doszły do siebie i muszę stwierdzić jednak, że to nie taki zły rok dla żurawek w te upały mówiłem inaczej




Polecam także specyfik do ukorzeniania firmy Target...korzonek się zwie chyba. 10zł kosztuje i starcza na około 200 sadzonek. Rozrabia się go z wodą. Pierwsze korzonki już po tygodniu. Pamiętajcie też o odpowiedniej mieszance ziemi. Jeżeli ktoś robi na własne potrzeby to sprawdzona jest mieszanka kompost- mieszanka torfowa(gotowa do kupienia 80l-17zł) - podłoże R+ Grow Sure , bardzo fajna nowa ziemia, z włóknami. Wtedy korzenie bardzo szybko się pokazują i wszystko szybko rośnie

Czy teraz jest dobry moment na rozmnażanie żurawek przez krótkopędy bezposrednio do gruntu ?

Tak, wiosną i jesienią dobrze się przyjmują. Ja nie ukorzeniam do gruntu, najpierw w doniczce, ale może w taki sposób też się ukorzenią.

Ukorzenią się, ja sadzę krótkopędy bezpośrednio do gruntu ale u mnie jeszcze za zimno na takie operacje

Krótkopędy to bardzo łatwe rozmnażanie,co natomiast robić gdy jest tylko jeden długi kikut,bez żadnych krótkopędów?Widać że żyje,czy można go pociąć,zanurzyć w ukorzeniaczu i wsadzić do ziemi?Niektóre żurawki tak mają,kilka takich łodygowatych już mi wypadło

też mam takie 'łodygowate ' niektóre ucięłam i czekam może cos od korzenia odbije

Wykopujemy takie "badyle" i wsadzamy głębiej. U mnie działa.
Potem już nie mają takiej tendencji do wyrastania na drzewo

Dzięki,Igorku,spróbuję tak zrobić Coś w tym jest,ja nieraz taką łodygę obsypywałam ziemią i pomagało,pojawiały się krótkopędy

Sadzonki zrobione!

Wszystkie się ukorzeniły. Rosną im nowe, ładne liście. Jeszcze ze 2tyg i będę wysadzała w miejsca docelowe.

Tydzień temu ucięłam kawałek krótkopędu i wsadziłam do ziemi w ogródku. Dziś patrzyłam czy nie padł. A tu niespodzianka. Chyba się ukorzenił bo jest sztywniutki i zaczął puszczać młode listki. Z pewnością pomogła ostatnia deszczowa pogoda. Wszystko rośnie jak na drożdżach.

Czy dzieląc starsze kępy należy odciąć zdrewnialą część? Czy jednak lepiej jest rozmnażać przez krótkopędy?

Jeżeli dzielimy stare kępy, i uda nam się oderwać z długim zdrewniałym pędem to ucinamy go powiedzmy w połowie ( tak, aby zmieścił się do doniczki) i wsadzamy. Jeżeli sadzimy do gruntu, to można nic nie odcinać, ale zauważyłem, że lepiej taki długi pęd zdrewniały podciąć, to lepiej się ukorzenią.

Im więcej zdrewniałego tym lepiej.

Tylko dotyczy to takiej sytuacji, kiedy zwieńczeniem tego zdrewniałego pędu jest rozeta żurawki, bo jeżeli od takiego "patyka" odstaje krótkopęd to nalezy go oderwać, bo wtedy źle się ukorzenia.