Forum Ogrodnicze Oaza

1. żurawkom najlepiej zapewnić żyzne,próchniczne i umiarkowanie wilgotne podłoże, wtedy wzrost jest
optymalny, należy unikać okresowego zasuszania na glebach piaszczystych, choć część nawet dobrze to znosi.

2. większość żurawek dobrze znosi słońce, ale najbezpieczniej posadzić w takim miejscu ,aby nie były
narażone na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, gdy już posadzimy na takiej "patelni" warto pamiętać
o regularnym podlewaniu. Szczególnie wrażliwe na słońce są odmiany o jasnych żółtych i limonkowych liściach

3. żurawki co kilka lat trzeba odmładzać, doskonale sprawdza się w tym przypadku metoda rozmnażania poprzez
ukorzenienie krótkopędów. Można także wiosną dzielić kępy.

4. morozoodporność w dużej mierze zależy od poszczególnych odmian, ale ogólnie żurawki uważa się za dobrze znoszące zimę.
Są to rośliny zimozielone, więc warto okryć je stroiszem z gałązek iglakowych lub innymi metodami.
Jednak gdy tego nie uczynimy nie musimy się obawiać, gdyż bardzo mały odsetek żurawek może wymarznąć całkowicie.
Większość traci liście, które i tak wiosną wycinamy, roślina szybko się regeneruje

5. wiosną, po trudach związanych z okresem zimowych należy poświęcić żurawkom trochę uwagi,
należy wyciąć stare liście, podsypać nawozem, ja używam wieloskładnikowego uniwersalnego.
W wątku na forum możemy poczytać o różnych zabiegach : zabiegi pielęgnacyjne wiosną

6. Ważnym elementem uprawy jest usuwanie kwiatostanów. Robimy to wtedy,gdy zależy nam na pięknej kępie liści
jak wiadomo kwitnienie osłabia roślinę, i gdy na młodych egzemplarzach pozostawimy kilkanaście pędów kwiatowych
możemy zapomnieć o pięknej regularnej kępie. Coś za coś... ja szczególnie zwracam uwagę na to przy młodych żurawkach.
W drugim roku pozwalam im zakwitnąć, ale redukuję liczbę pędów.

7. ściółkowanie - bardzo ważny element uprawy. Żurawki zaleca się ściółkować korą, ponieważ zatrzymuje ona wilgoć w podłożu
do tego chroni zimą przed mrozami. Nie wspominając już o walorach estetycznych.

8. Gdy podsypiemy pod nowo sadzone roślinki świeżego, dobrze przerobionego kompostu na pewno pięknie się nam odwdzięczą
i w pierwszym roku po posadzeniu uraczą nas bujną kępą liści a nawet skromnym kwitem

9. Gleba powinna być przepuszczalna, bo zimą żurawki źle znoszą zastoiska wody, mogą wtedy gnić.

10. rozmawiajmy z nimi, niech czują się docenione i kochane


to chyba wszystko co stosuję u siebie i moje żurawki rosną bardzo dobrze.
Proszę pytać, pisać własne spostrzeżenia i sugestie dotyczące uprawy

tak wygląda u mnie żurawka w pierwszym roku uprawy - wszystkie punkty zostały spełnione

Posadzona na początku czerwca - jak widać do zalet ściółkowania należy dodać ochronę przed chwastami.


już w lipcu była z niej spora kępa, wypuszczała kwiatostany, ale ja sukcesywnie je usuwałem.


w sierpniu zostawiłem kilka pędów i gdy już utworzyła ładną kępę mogła spokojnie zakwitnąć - oczywiście
nadal redukowałem kwiatostany , akurat odmiana Vienna wytwarzała ich bardzo dużo.


we wrześniu była to już spora kępa, jak na młodą żurawkę
w tym roku już pozwolę jej zakwitnąć większą ilością pędów, ale z umiarem, gdyż zależy mi także na ładnej kępie liści

Zdarzyło Wam się tak, że po żurawkach nie ma śladu
Snieg stopniał i tam gdzie rosły w ubiegłym roku nie ma nawet suchych badyli

Mi się zdarzyło, ale odbiły bez problemu.

Tak zupełnie żeby śladu nie było, to nie ma opcji chyba, że to żuraweczka, one są w stanie w całości zniknąć, ale też rzadko.
Żurawki dobrze przezimowały u mnie, ale nie wiem co po tej wiosennej zimie będzie.

TeBe byłoby super gdyby odbiły na wiosnę. Ja jednak obawiam się, że Igor ma rację
Moje żurawki znalazły amatora naziemnego lub co gorsza podziemnego. Kilka tych o czerwonych liściach zostało.

Teraz jest dobry moment na obcinanie starych liści żurawek, zmęczonych po zimie.
Trzeba zrobić miejsce dla nowych. Ja na wiosnę także podsypuję kory, bo wiadomo,że po zimie
mogą być braki ( kora zwiększa wilgotność podłoża), podlewam naturalnym nawozem do rozcieńczenia
oraz sprawdzam w jakim stanie są znaczniki i ewentualnie poprawiam nazwy wodoodpornym marekrem

Korzonki zurawek bardzo lubią larwy opuchlaka,w zasadzie po ich wizycie żurawka "wychodzi' z ziemi.Bardzo dobrze jest podsypać je wczesna wiosną wiórami rogowymi.Niestety niektóre odmiany maja to do siebie,że nie chcą przyrastać i zanikają.Duże kępy warto dzielić co parę lat, to im służy.

Usnąłem stare liście, podlałem nawozem naturalnym do rozcieńczania, rozsypałem pod żurawki korę i czekam na piękne kępy.
W tym roku nie było w ogóle strat

Mam pytanie o mrozoodporność żurawek? Kupiłam kilka odmian, pięknie się rozrosły ale boje się, że przymarzną. W moim regionie temperatura w styczniu spada do -30 stopni i zastanawiam się czy np Lime Rickey nie przesadzić na zimę do szklarni
Czy okrywacie włókniną swoje żurawki?
Z góry dziękuje za pomoc

Żurawki są mrozoodporne, nie trzeba nic z nimi robić.
U mnie w tamtym roku było -30* bez śniegu, połowa bylin wymarzła, ale ani jedna żurawka, a miałem ich ponad 200.
Żurawki mogą wygnić, ale raczej mróz ich nie weźmie.

Witam,
czy, przy zakładaniu rabatki pod uprawę żurawek stosujecie drenaż? Na działce mam ciężką ziemię (czarnoziem) utrzymującą dość długo wilgotność położa. Przy długotrwałych deszczach niestety jest to zdecydowanie mankament tej ziemi. Przed posadzeniem żurawki robię mieszankę z dobrej ziemi i piasku. Niestey po zimie część żurawek mi "wypada".
Wiem, że drenaz byłby dobrym rozwiązaniem, ale jest to zabieg dość pracochłonny i kosztowny. Czy macie jakieś pomysły, jak temu zaradzić?

Pozdrawiam
Jagoda

Ja mam bardzo ciężką glebę, praktycznie glina. Część żurawek posadziłam na zdrenowanym terenie i muszę powiedzieć, że rosną gorzej, niż te w samej glinie. To znaczy nie przyrastają tak imponująco. W glinie żadna mi jeszcze nie wypadła, a na tym zdrenowanym miejscu to i owszem. Jeśli przyszły sezon nic tu nie zmieni, przesadzę wszystko na glinę.

Nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie, że żurawki dzieli się jesienią. W zeszłym roku dzieliłam tak kilka roślin i przezimowały świetnie. W zeszłym tygodniu też dzieliłam, mam nadzieję, że też się uda...

Dzięki Cebullo. Być może trzeba wybierać takie odmiany, które są bardziej tolerancyjne na odpowiedni rodziaj ziemi.
Mnie akturat wypadły odmiany, które źle znoszą długo utrzymującą się wilgotność podłoża. Tj. Amber Waves, Lime Marmalade, Midas Touch, Shanghai, Root Beer (jeszcze się trzyma, ale coraz bardziej marnieje).

Dwa tygodnie temu podzieliłam trzy odmiany żurawek (z korzeniami i bez) - wszystkie się przyjęły i liczę na to, że przetrzymają zimę.

---

Pozdrawiam
Jagoda

Moje żurawki rosną przede wszystkim w glinie, górna warstwa to lepsze ziemia, ale praktycznie korzenie to już glina. Kilka rośnie w jakiejś beznadziejnej ziemi, której nie jestem w stanie określić (ani piasek, ani normalna ziemia, coś pomiędzy). Z około 100 różnych odmian wypadły mi 2 albo 3 i to wszystkie moim zdaniem nie przez ziemię, ale przy wsadzeniu nie zdjęłam im takiej jakby otulinki wokół korzeni, jaka czasami w sadzonkach jest stosowana. Najsłabiej rośnie mi Autumn Leaves i Lime Rickey, z nimi nie mogę się dogadać
W pierwszym roku, gdy są jeszcze małe nie daję im zakwitnąć, u części z brzydszymi kwiatami też je obcinam. Wiosną wciskam koło każdej 2-3 kawałki obornika granulowanego, oprócz Arelli, która i tak rośnie jak szalona, i rosną przepięknie.

Witam,
dzięki Ewelinko za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Po dwóch latach uprawy żurawek dochodzę do wniosku, że jednak należy kupować te bardziej odporne na wszelkie niesprzyjające warunki.
Pozdrawiam
Jagoda

To teraz wiem dlaczego moje żurawki nagle zrobiły się takie wybujałe. Po prostu pozbywałam się kwiatostanów, gdyż na mnie robią wrażenie liście, nie kwiaty.

Czy na jesień lub wiosnę żurawki pryska się jakimiś preparatami na grzyba ? Ew czym pryskać jak grzyb je dopadnie ??

Jeżeli już trzeba pryskać ( bo lepiej jest ekologiczne ) to stosowałbym Topsin - zawsze działa, ale u mnie tylko jedną dopadł grzyb i to chyba już u poprzedniego właściciela była zarażona. Też mam glebę gliniastą i rosną pięknie, własnie na takiej glebie, bez żadnych drenaży.