TEMAT: Pat Austin

Pat Austin 02 Sty 2013 21:28 #106954

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 540
Pat Austin


Hodowca:Dawid Austin
Nazwa hodowcy : AUSmum
Rok powstania:1995
Mrozoodporność : 6b

Przez swojego twórcę zaliczona do Leander Groups ( róże o wąskim pokroju, nieco przypominające mieszańce herbatnie). Dorasta do 120, no może 150 cm, przy szerokości krzewu ok.100 cm. Niewielki rozmiar pozwala na uprawę w donicy.

Barwa kwiatów nieortodoksyjna ;) jak na angielską różę... i trudna do zdefiniowania, zmienna - określić ją można jako odcienie miedzi. Kwiaty mają tendencję do zwieszania się pod własnym ciężarem. Przy niewielkiej wysokości krzewu jest to wadą. Wynagradza to ich zapach - rano jest bardzo mocny, jak u mieszańców herbatnich.

Kwitnie od maja do października - praktycznie w sposób ciągły. Jeśli jest przerwa w kwitnieniu, to krótka.

Dwa sezony w moim ogrodzie pozwoliły na ocenienie zdrowotności jako dobrej. Późną jesienią pojawiła się czarna plamistość. Krzew buduje się powoli. Róża wrażliwa na wiosenne przymrozki, zimę znosi dzielnie pod kopcem.

Jest efektem skrzyżowania dwu innych "angielek" : Grahama Thomasa i Abrahama Darby - jeśli znacie te róże, to możecie poczuć aurę tej kreacji Austina. A nazwał ją na cześć swojej żony :)


PatAustinpk.jpg


PatAustinVI2012.jpg


PatAustin.jpg
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 20 Mar 2014 21:17 przez Orszulkaa.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka, Kocina, Fafka


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Pat Austin 03 Sty 2013 14:00 #107194

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
U mnie przeżyła poprzednią ciężką dosyć zima pod kopcem, jednak nad :oops: cięta dosyć krótko.
Odbudowała krzak dosyć solidnie i zachwyciła kwiatami.
Trzeba przyznać, ze w starszym /wyższym nieco :silly: / stadium efekt opuszczonych główek już nie przeszkadza, część kwiatów jest nawet w pozycji dogodnej do oglądania, wąchania i fotografowania.
Wysokość w 2 sezonie około 120-130 cm.
Zdrowa do późnej jesieni.
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 17:59 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): aleb-azi, Orszulkaa, Bozi

Odp: Pat Austin 05 Gru 2020 18:05 #737365

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20110
  • Otrzymane dziękuję: 84026
Tegoroczny zakup - trudno wyrokować, ale kwiaty śliczne.







Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 18:06 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, ewakatarzyna, Babcia Ala

Odp: Pat Austin 05 Gru 2020 18:30 #737371

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6393
  • Otrzymane dziękuję: 30054
Jeśli zdjęcia i mój monitor nie przekłamują, to kolor jak dla mnie "odjazdowy", śliczna jest :hearts:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Odp: Pat Austin 07 Gru 2021 20:28 #784611

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20110
  • Otrzymane dziękuję: 84026
Alu, jeśli tu zajrzysz - nic nie jest przekłamane, naprawdę taki złotawy oranż. Z moich róż najbardziej podobny do "miedzianej" LoS, z tym, że kwiaty większe i trochę pełniejsze, cięższe.
Jak zauważono powyżej - "krzew buduje się bardzo powoli". U mnie w drugim roku osiągnęła oszołamiające 30 cm. Mimo to zdobyła się na kilka kwiatów, głównie późną wiosną.

11 czerwca



1 sierpnia



18 sierpnia



Liczę na to, że cierpliwie podkarmiana ruszy w końcu i osiągnie jeśli nie niebotyczne półtora metra, to choć połowę tego.
Na pewno nadaje się jako ozdoba "na pierwszą linię".
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Odp: Pat Austin 05 Gru 2022 18:05 #818474

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20110
  • Otrzymane dziękuję: 84026
Trzeci sezon - i ciągle malutka. Czytam, że dorasta do p≥ółtora metra jak bajkę o żelaznym wilku.
Ale kwiaty śliczne.

8 czerwca - widać chyba z 7 pąków, to był najlepszy moment.





Tydzień później - lekko przypalona



Jeden czy dwa kwiatki początkiem sierpnia



I jeszcze jeden końcem października, chyba na pociechę.





Nie jest większa od doniczkowych miniaturek; chyba zacznę kupować te opisywane jako " angielki pnące", przy moim szczęściu osiągną wzrost normalnego krzaka.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Babcia Ala

Odp: Pat Austin 12 Gru 2023 16:01 #847059

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20110
  • Otrzymane dziękuję: 84026
Najlepsze, co mogę napisać: żyje. :blink:
Czerwiec - malutki krzaczek z jednym cudnym kwiatem.





Początek lipca - następna łodyżka.



9 października - jeszcze jeden kwiatek.



Wywaliłabym, ale co zamiast? Miejsca to zajmuje niewiele, a nadzieja, wiadomo, czyją matką.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, Babcia Ala

Odp: Pat Austin 21 Gru 2024 08:42 #868415

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20110
  • Otrzymane dziękuję: 84026
Przycięta za radą Mirki (i skutkiem zmarznięcia wiosennych pędów) do ziemi, przeżyła, osiągając oszałamiające 40 cm.
Miała kilka kwiatów na wiotkich pędach.





Płatki przypiekają się niestety mocniej, niż u Szalotki.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.263 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum