Forum Ogrodnicze Oaza

Usunęłam następny post -

1. masz naszykowane zdjęcie na kompie.
2. otwierasz nowy post.
3. klikasz na "dodaj plik"
4. klikasz na plik, który chcesz dodać
5. klikasz na "wstaw"
6. czekasz - czasem dobrą chwilę - aż się wstawi.

Próbuj.

nie zapytałam - pliki zdjęciowe masz w jakim formacie .jpg? Czy mają polskie znaki lub spację? Bo wtedy się nie wstawia

masz PW

coraldawn wrote:

coraldawn wrote:

coraldawn wrote:

Alchimest zdecydowanie.
Jednak co do żółtej to mam wątpliwości. Wacham sie czy to nie Artur Bell. Fresja jest bardziej pełna i ma charakterystyczne lekko falbaniaste liście, ale tez kazdy płatek kwiatu jest wykończony dziobkiem, wyraźniejszym jak u Artura i tu bym skłaniała się do Frezji. Ale tu rozstrzygnąć możesz sama. Fresja ma jednobarwne ciemnożółte pączki u Artura pąki sa żółte z jaskrawopomarańczowymi smugami. U obu odmian widać pylniki które sa pomarańczowe.


To jest Frezja liście ma zielone pąki jednobarwne



To jest Artur Bel , widać tu pąk ze smugami. Wtedy było mocne słońce i troche aparat mi rozjosnił żółty kolor. W naturze kolorem nie rożni się od Fresji. Ale liscie ma duzo ciemniejsze takie skórzaste jakby lakierowane.


I jeszcze raz Frezja, płatki kwiatu wykończone takim dziobkiem jak u ciebie.

Wydaje mi się chyba na 100 %, że pączki u mojej żółtej róży są czysto żółte. Porównałam sobie Fresię i Arthura Bella na stronie Ranczo Elma - tam różnica między tymi dwoma odmianami jest dość duża: Fresia ma kwiaty jednobarwne, jasnożółte, pączki tez żółte, natomiast Arthur Bell ma kwiaty zróżnicowane kolorystycznie, od ciemno do jasno żółtych i pączki z czerwonawym cieniowaniem.

Jeżeli pączki sa jednobarwne to bezdyskusyjnie to Fresja.

Mam małe zapytanie. Czy to jest róza, jesli tak to jaka?

Wygląda jak róża a jaka? Po samych liściach nikt nie odpowie, potrzebny kwiat

Drodzy rosomaniacy - ponawiam pytanie, może ktoś zna?





Kupiona 4 lata temu w OBI jako - uwaga! "Hickory Hill Castle - róża angielska". Takie zwierzę nie istnieje Znęciła mnie - oczywiście - śliczna bialutka różyczka w stylu angielek, na pudełeczku Moim zdaniem nie jest to żadna angielka - tylko co?
Przesadzona dwa sezony temu - bo absolutnie nie rosła w zachodnim świetle. Właściwie pierwszy raz ma jakieś istotne kwiaty. Niski krzaczek o ładnych liściach - ale łodyżki dość wątłe (jak u angielek właśnie). Raczej nie pachnie.

Aniu, stawiałabym na Iceberg. To róża dość często sprzedawana w marketach. Występuje w dwóch wersjach, jako pnąca i rabatowa
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...chneewittchen#355421
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...63-iceberg-cl#314602

Zgadzam się z Basią, to ta róża. U Basi Iceberg, a u mnie rośnie jako Schneewitchen, ale to ta sama róża. Bardzo ją lubię za praktyczną bezobsługowość i delikatne, zwiewne kwiaty. Świetna róża, zdrowa, niezłomnie kwitnąca, samoczyszcząca, niewymagająca. Nieźle radzi sobie w cieniu, choć wtedy kwitnie słabiej. Warto ją mieć w ogrodzie.

Mnie sie trafiła w kartoniku- róża angielska Hickory Hill- ładna,biała, ale inna niz tu wyżej pokazana. Też wiem,że o takiej nazwie nie ma- ciekawe co mi sie trafiło... Kilka jej fotek

berta wrote:
Może to jest Winchester Cathedral

Ostatnio dostałem 2 odmiany dzikiej róży Podobno jest to Rosa canina Proszę o identyfikację pozdrawiam

Zaintrygowały mnie róże otrzymane w prezencie...
Bardzo długie, proste, o grubej łodydze z dużymi kolcami, rzadko spotykanej barwie i zupełnie bez zapachu.
Kwiaty bardzo duże z gęsto ubitymi płatkami, są twarde, nie uginają się pod uciskiem palców.
Z niewielkiej odległości - dosłownie przypominają sztuczne!

Ktoś coś wie o nich? Może jakieś sugestie... bo nie mogę ich rozszyfrować

Bardzo prosze o pomoc w identyfikacji róży kartonikowe z Auchan, iemnozielone , matowe listki
Tak kwitla wczoraj

A tak dzis



Kupiona w takim kartoniku

Daleka jestem od zapewniania, ale przypomina mi bardzo Eglantyne .
Zajrzyj tutaj i porównaj, Bożeno .

--> forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...831-eglantyne#116831