Forum Ogrodnicze Oaza

Baron Girod de l'Ain
Baron Giraud de l'Ain, Prinzess Christine von Salm

Hodowca: Reverchon (Francja, 1897)

Róża historyczna: Hybrid Perpetual - remontantka.

Kwiaty pełne,karminowe płatki wykończone białą poszarpaną obwódką. Pachnące.
Krzew o sztywnych pędach do 1,5m. Powtarza kwitnienie.
Podatna na choroby. U mnie co prawda nie miała ani mączniaka,ani czarnej plamistości za to coś innego (nie potrafię określić co).
Mrozoodporność do -23st.

Te białe wykończenia nadają jej charakteru. Piękna jest

Z moich doświadczeń powiem tak: róża o wielkim wigorze jeśli idzie o wzrost i wielkich dąsach jeśli idzie o kwitnienie. W pierwszym roku nie kwitła, w drugim kwiatów było niewiele i zniekształcone. To był trzeci sezon - w czerwcu kwitnienie przyzwoite, w sierpniu powtórzyła zaledwie kilkoma kwiatami. Zimowanie koniecznie pod kopcem - przeżywa tylko to co w kopcu- ale krzew naprawdę pięknie się regeneruje.W ubiegłych latach na zdrowotność przyzwoita ( nie pamiętam większych sensacji). W tym roku mączniak rzekomy. W moim ogrodzie wyższa niż w opisach. Oceniłabym, że w ogrodzie to bardziej ciekawostka niż filar kwitnienia

Początki kwitnienia w karminach :





Koniec czerwca z małą ilością słońca nadał kwiatom bardzo nasyconą barwę sięgającą po fiolety :

U mnie też raz była w fioletach/purpurach, a było to w dni chłodne i deszczowe.

Tak, trzeba przeznaczyć sporo miejsca dla Barona. Ja swojego wczoraj przesadziłam. Krzaczor jest ogromny: prawie 2m rozpiętości i tyleż samo wysokości... Pędy proste, jak tyczki.

Może- w nadziei na rozkrzewienie - dobrze zabezpieczyć pędy i zredukować go po zimie o 1/3, zamiast mocnego cięcia ? Do tej pory cięłam go mocno i puszczał właśnie takie długaśne pędy. Tak sobie myślę...

U mnie niestety róża nie sprawdza się.Rok temu uczyłam się na niej rozpoznawania wszystkich chorób które dopadają róż3e-rdza,plamistość i mączniak.Nie przeszkadzało to jej w ładnym kwitnieniu.W tym roku było zdecydowanie lepiej .Ale....z powodu kwiatów mam do niej sentyment.
Dodam,ze moje wszystkie róże były tylko raz pryskane w tym roku

róża super, przezimowała pod kopczykiem i ten kolor i ten zapach
i jaki ładny krzaczek się z niej robi, na drugi plan jak znalazł, cięta wypuszcza więcej pędów i coraz więcej kwiatów.

Zakwitła jednym pąkiem,mam nadzieję,że będzie kwiatów więcej


Cudownie pachnie