TEMAT: Róże, których miało nie być ;)

Odp: Róże, których miało nie być ;) 30 Mar 2012 23:23 #18474

  • gosia07
  • gosia07's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 366
  • Otrzymane dziękuję: 30
Jolu na Zemborzyckiej w PNOSie mają Piano i jeszcze jakieś odmianowe ale nie pamiętam jakie a cena chyba ok 7zł.Ja nic nie kupiłam tylko donice i ziemię :sick:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Róże, których miało nie być ;) 31 Mar 2012 13:01 #18658

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Dorcia coś mi się wydaje, że prace przy altance przesuną się na cieplejsze dni :whistle:
Aguś ja już przestałam zaglądać do różyczek, wciąz siedzą w kopcach i dobrze, bo pogorszenie pogody przysżło nagle. Mam nadzieję, że po rozgarnięciu będzie ok.
Alchymista przydałoby się okręcić, ale wychodzić nie mogę :placze:
Marta Augustę wypada mieć po prostu ;) to ją mam.
Nie będę tu wychwalała jej walorów, bo wiadomo, że mam nieco odmienne zapatrywania na kształt i kolor kwiatków :lol:
A że jest urocza i pachnie - podziwiajmy ;)
Znów mi przepowiadzasz zminiejszenie trawnika :ouch: wpadnij wiosną i zobaczysz, że wystarczy :rotfl1: różyczek całkiem sporo i pracy przy niech rownież.
Przypominam, że miało ich wcale nie być :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Jadziu oczywiście, ze kazdy ma swoje zaptrywania, nie wszystkim to samo się podoba ;)
Gosiu Piano mam już, ciekawe co tam z innych mają jeszcze? Cena, że tak powiem zachęcająca bardzo :woohoo:


Właśnie więc może dzisiaj Piano, którego fotek nie mam wielu, ale jedna, czy dwie się znajdą ;)
Różyczka Rosen Tantau z 2007 roku.
Krzak średniej wielkości od 80 do 100 cm, szerokość ok. 50 cm., bardzo odporny na choroby.
Kwiaty duże ok. 12 cm, bardzo pełne, czerwone, delikatnie pachnące, kwitnące klastrami.
Są one dodatkowo bardzo trwałe i potrafią utrzymywać się do 3 tygodni.







Moja jest jeszcze młodziutka, może w tym roku pokaże prawdziwy urok ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 31 Mar 2012 13:30 #18668

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Piano to super różyczka,rzeczywiście zdrowa i wigorna:)
Naprawdę róż nie brałaś pod uwagę? :drink1:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 31 Mar 2012 18:12 #18782

  • Roma
  • Roma's Avatar
Przysłowie "co nagle to po diable" tym razem się sprawdza :( moje róże już od 2 tygodni są odkryta, nie daruję sobie jeśli coś im się stanie :placze: Chciało mi się przyspieszyć wiosnę a co mamy za oknem? Pamelko, mam jednak nadzieję, że jakoś przetrzymają.Wszystkie moje róże sadzone były jesienią i to pewnie przemawia na ich niekorzyść.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 31 Mar 2012 22:22 #18925

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Romko moje też nie mają juz kopczyków a dzisiaj śnieg pada i zimno jak diabli . Mam nadzieję ,ze mrozu nie bedzie inaczej moje świeżo posadzone bylinki padna . Piękna ta Piano
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 31 Mar 2012 22:31 #18935

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Romciu w ubiegłym roku wszystkie jesiennie uziemiane różyczki u mnie przeżyły, więc spokojnie :hug: Kopce .... nocóż może nie będzie aż tak mroźnie ;)
Jadziu moje nowe nabytki - bylinki też w ziemi i w donicach częściowo, ale najważniejsze części pod ziemią jednak ;)
Nie będzie tak źle :kiss3:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 01 Kwi 2012 15:02 #19196

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
U mnie też co chwilę sypie śnieg a za chwilę świeci słonko i tak cały prima aprilisowy dzień . Nie wiem kiedy te starsze róże sie wreszcie obudzą . Ja znów uwielbiam czerwone róże
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 01 Kwi 2012 21:14 #19436

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Przejrzałam twoje róże i uroczyście obiecuję być stałym gościem w twoim różanym wątku :) Bardzo mi się podobają te dwie miniaturki. Zainteresowała mnie też informacja o Chopinie - napisałaś, że "maleje" - chyba, że źle zrozumiałam :oops: - jeśli dobrze, to co jest tego powodem?
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 02 Kwi 2012 10:53 #19659

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Jadziu czerwone kolor od zawsze się kojarzy się każdemu chyba z różą, pierwsze bukiety ... oferty w kwiaciarni może dlatego mnie zachwyciły inne kolory.
Jak dostałyśmy jeszcze katalog Austina, gdzie kolorów i kształtów do wyboru :whistle:
Wszystkie - prawie wszystkie by się chciało mieć, ale rozwaga wskazuje, że po pierwsze jest to kosztowne, po drugie pracochłonne, a po trzece wymaga miejsca :silly:
Tak więc dokonujemy trudnych wyborów ... a stan posiadaania pomalutku się powiększa :lol: /lub zmniejsza po zimie :placze: /czego nikomu nie życzę oczywiście :kiss:
U mnie dzisiaj juz bezśnieżnie, ale wczoraj regularna zima była :eek3:
Iwonko zapraszam oczywiście :hug: Z maluchów mam jeszcze jedną, ale jaką :whistle: trzeba będzie poczekac na kwitnienie.
Co do Chopina ... nie, nie maleje, nie rośnie jednak do góry i wciąż jest niewielkim, ok 60 cm krzaczkiem. Choć to mi akurta ni przeszkadza - dopóki kwitnie ;)

Dzisiaj różyczka kupiona zupełnie przypadkowo, w szkółce z materiałem z południowych rejonów Europy ... stamtąd mam również drzewko cytrynowe :)

Neue Revue

Wielkokwiatowa odmiana Kordesa z 1969 roku.
Pokrój krzaku jest wzniesiony i wyprostowany, pędy pokryte licznymi kolcami, dorasta do 80 cm.
Bardzo inetresująca ze względu na kwiaty, których zewnętrzna strona płatków jest kremowobiała, a ich brzegi szkarłatnoczerwone.
Kwiaty są duże, pełne /ok. 40 płatków/ i intensywnie pachną.
Jest to bardzo zdrowa różyczka, wystarczająco odporna na choroby grzybowe. U mnie nie chorowała.








Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2012 14:30 przez pamelka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Odp: Róże, których miało nie być ;) 02 Kwi 2012 11:06 #19669

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Przepiękna :eek3:

Dla mnie taka czerwona po prostu róża, to... banał jest :whistle: . Może się narażam co niektórym, ale trudno :evil: . I ciętych róż też nigdy nie lubiłam, są jak sztuczne :silly: .
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Kwi 2012 13:05 #20168

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Martuś o gustach się ne dyskutuje przecież, jeden lubi żółte, drugi ich nie lubi.
Ja miałam nie mieć żółtków, ale jakże tak ogrod bez Grahama Thomasa :rotfl1:

Obejrzalam dzisiaj rozyczki i wyglada na to, że jeśli nawet będą straty to niewielkie.
Anisade wygląda bardzo nieciekawie :oops: Falstaff również :whistle: Barock ... :oops:
Jesienne nabytki w większości już wypuszczają pąki nad kopcami, wiem, że może im za ciepło, jednak wolę to, niż nagłe przemrożenie. Pogodę mam wciąż niepewną, u nas forsycje jeszcze w pąkach.
Obejrzałam dokładnie Golden Times, coś tam pęka, ale czy będzie kwitła w tym roku, czy znów tylko liście?

Tak się zaczyna różana wiosna ;)



Dame de Coeur różyczka Ludwika Lens'a (Belgia, 1958).
Otrzymuje oceny róży doskonałej.
Kwiaty w kolorze czerwonym -wiśniowoczerwonym są bardzo duże /ok. 13 cm/, pełne /ok. 60 płatków/, trwałe i wyraźnie pachnące. Rozwinięte kwiaty długo utrzymują się na pędach oraz zachowują barwę. Osadzone są pojedynczo lub po kilka na pędach.
Różyczka jest zdrowa i odporna. Dorasta od 90 do 120 cm.
Kwitnie dosyć późno, bo w II połowie czerwca, powtórne kwitnienie jest nie mniej obfite i piękne od pierwszego.





Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Kwi 2012 14:01 #20191

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Różana wiosna u Ciebie bardzo do przodu :rotfl1:
Moje nawet najbardziej wyrywne za Tobą daleko w tyle :woohoo:

A ja właśnie nie będę mieć żółtych, czerwonych i pomarańczowych ( z wyjątkiem Flory Daniki :rotfl1: ).
Jak się kiedyś złamię, możesz mi :club2:

Chociaż muszę przyznać, że Dame de Coeur obiektywnie śliczna ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Kwi 2012 14:44 #20205

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Dla mnie najpiękniejsze zawsze były herbaciane :woohoo: - co się mój mąż ich naszukać musiał :whistle: :rotfl1:

Jolu 'Neue Revue' piękna - obiektywnie :whistle: :rotfl1:
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Kwi 2012 15:26 #20218

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
markita wrote:
A ja właśnie nie będę mieć żółtych, czerwonych i pomarańczowych ( z wyjątkiem Flory Daniki :rotfl1: ).
Dobre, dobre :rotfl1: ja miałam nie mieć żadnych, więc nikogo :club2: nie zamierzam :silly: never.

Dorcia herbaciane właśnie są piękne :) Trochę ich mam, więc jest nadzieja w sezonie na kilka fotek ;)

Zimą jeszcze zamówiłam rożyczkę Fruhlingsmorgen, piekne kwiatki, choć różowych przecież także miałam nie mieć :rotfl1:
Teraz domówiłam jeszcze:
Variegata di Bologna, cudaczną, z kwiatami białokremowymi w fioletowe paski :silly: ;
Himmelsauge fioletowo-czerwoną, sporą różyczkę, ale jak są już kratki, to trzeba je jakoś wykorzystać ;);
L'Aimant Doux Parfume piękna i pachnącą
oraz
Let's Celebrate nowość w Polsce, cyt. za sprzedawcą: 'Kwiaty purpurowe ze srebrno-białymi smugami tworzącymi surrealistyczne kombinacje'.
Ciekawa jestem co to będzie :garden1:
Ostatnio zmieniany: 03 Kwi 2012 15:41 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Kwi 2012 17:19 #20242

  • zocha
  • zocha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 587
  • Otrzymane dziękuję: 57
Jolu zeszłej jesieni posadzilam Piano i Grand Hotel,sadzonki były bardzo ladne,do przymrozkow pędy ponad kopcem były zielone i miały pączki,zresztą jak wszystkie roże.Niestety przyszedł mróz i te dwie roże strasznie oberwaly,Piano tylko kawalek pędu ma zielony a Grand padł chyba całkowicie.Na szczęście zapomnialam,że jedną Piano już mam i na wiosnę zamówiłam drugą,czekam na kwiatki :garden1:
Zielono pozdrawiam - Ewa
Ogród Ewy - zochy
Róże Ewy - zochy
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 05 Kwi 2012 10:59 #20950

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Marta jeszcze jest czas, Kamila wysyła po świętach dopiero ;)

No tak :whistle: rozgarnęłam wczoraj kopce .... i nie jest najlepiej, choć mam nadzieję, że coś się ruszy jednak.
Zapał straciłam do prezentacji, bo nie wiem do których dopisywać - zdjęcia róży historycznej :placze: - u mnie oczywiście :blink:
Oczywiście uwaga ta dotyczy róż kupowanych w ubiegłym oku, wcześniejsze, z wyjątkiem Westerlandów :whistle: wydają się ok. Niektóre maja nawet spore pączki i listki.

Tak więc dzisiaj widoczki, jakich sobie i Wam wszystkim życzę.





Ostatnio zmieniany: 05 Kwi 2012 10:59 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 05 Kwi 2012 11:26 #20966

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Ależ nowości będą u Ciebie kwitły:) Co to za róża ma takie duże pączki?
Moje marzenie to Felicite Parmentier:)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 06 Kwi 2012 20:02 #21507

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Mam też taką pstrokatkę ma na imię Purple Tiger w kolorach lila- róż z mazami a czasem z plamkami różu .Myślałam ,ze już w takiej fazie są niektóre Twoje róże Jolu i był to dla mnie szok. Widziałam Felisity
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.653 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum