TEMAT: Róże, których miało nie być ;)

Odp: Róże, których miało nie być ;) 22 Lip 2012 09:30 #56597

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Dortka ... jak to było :whistle: nie pamiętam, najważniejsze, że są już różyczki i teraz pracy z nimi co niemiara :happy4:
Wypadły inne, skalniaki, trochę bylin, rabaty się przestronniejsze zrobiły, trawy ubyło i SĄ :woohoo:
Little Artista wiem gdzie można nabyć jesienią, Star tam gdzie Tourbillon - pisz tam wszystko i będziemy w kontakcie ;)
Marta co tam będę uważała, jakbyś się wybierała w te strony ;) wiesz :)
Bardzo cięzko oddać kolorek czekoladki, ale gleby z polach, które zwiedzałyśmy wyraźnie jej służy :happy-old:
Iwonka, właśnie z czerwonymi jest problem, mam kilka i tak się do nich z każdej strony przymierzam :whistle: Fotograf ze mnie chyba kiepski :oops: bo tylko czasem zdjęcia się udają :blink:
Shirallciu Cafe urodziwa, a pełnym rozkwicie, raczej moze przed przekwitem ... :blink: oto ona :silly:



Czekoladka za to cały czas zawiązuje nowe pąki i pomyśleć, że wiosną miałam ją już ... już wykopywać :hammer:
Izka zostaw fotki please :thanks: To cenny materiała porównawczy :lol: A jak szybko rośnie Cinco? Netowe fotki takie czekoadowo-czerwone sa piękne, bardziej obawiam się tych różowiastych kwiatów :rotfl1:
W towarzystwie Hot Chocolate nie mam już wolnych miejscówek :rotfl1: myślałam o zakątku z okrywówkami :whistle: Lupo, Little Artist, Degenhart ... cudaczne same :happy4: A ja lubię takie żywe mieszanki kolorków :lol:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Róże, których miało nie być ;) 22 Lip 2012 10:13 #56604

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Zamęczę Was 'Bremer Stadtmusicanten'. Jestem pełna podziwu dla wigoru tej młodziutkiej różyczki. Wiosną, jak większośc towarzystwo z jesiennych nasadzeń wyglądała żałośnie :oops: Pięknie odbudowuje krzak, wciąż rozwija nowe pąki, kiedy 'Abraham Darby' pokaże się z takiej dobrej strony :whistle: Czy zdążę pokazać go lub chociaż obejrzeć jeszcze przed wyjazdem :blink:







'Chippendale' znów zaczyna kwitnąć :silly:


Domniemany 'Wichester Cathedral' w towarzystwie szafirów .... bardzo mu do twarzy :hearts:


'Degenhard' w otoczeniu fioletowej liatris także prezentuje się ciekawie :lol:




'Pastella' pochmurna i deszczowa nieco pogoda sprawiła, że jest teraz bardziej różowa, niż biało-zielona :happy4:


A dzisiaj chciałabym jeszcze kwiatek 'Dame de Coeur' pokazać.
Jest to dosyć popularna różyczka Lens'a 1 1958 roku, jednak zachwyca kolorkiem /zbliżonym do wiśni/, zapachem i kształtem kwiatów.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 22 Lip 2012 23:18 #56782

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Mój Chippek też kwitnie :dance: ale on jest piękny. Sammer song także, ale kwiaty mniejsze niż pierwsze. Wiesz Jolu przydał by się tutaj wątek z identyfikacją róż - dostałam kilkanaście róż od Amadyna - on nie znał nazw, a ja lubię wiedzieć jak co się nazywa ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Sie 2012 13:41 #59047

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Iwonka wciąż brakuje nam na forum osób, które podjęłyby się identyfikacji :oops:
Oczywiście różyczki, które każda z nas ma w ogrodzie mogłybyśmy rozpoznawać, co z innymi :whistle:
Moje biedny różyczki wymagają dzisiaj ogromu pracy, niestety ostatnie upały dały się im mocno we znaki, trzeba usunąć także przekwitłe :blink: o chwastach nie wspomnę.
Co by jednak nie mówić są w dużo lepszym stanie, niż te z Kew Garden.
Pisałam już w ogrodowym wątku, że wiele angielek zapadło na plamistość i było odartych z liści :blink:
Jednak nie sposób nie wspomnieć, że takie krzaki różane, jak w angielskich ogrodach rzadko można spotkać w naszym kraju ;)





Ogród leży na trasie lądowania do Heathrow Airport :whistle: więc takie widoki i odgłosy co chwila :oops:


Zachwyciła mnie 'Princess Anne'


i 'Lady of Shalot'


'White Pet' Rose


'The Fairy'


'Crocus' Rose


'Gentle Hermione' Rose



'Jubilee Celebration'


Wspominałam o kondycji 'Lady Emmy Hamilton' :whistle: oto ona :oops:


'Princess Alexandra of Kent'


'Young Lucidas'


'Crown Princess Margareta'




spójrzcie na 'Golden Celebration' :think:


Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Sie 2012 21:46 #59140

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
The Fairy w takim rozmiarze? :eek3:
O matko, zajęłaby mi rabatę i wlazła na taras :ouch:

Ale trawniczki za to iście angielskie ;) , zwłaszcza ten na drugiej fotce :woohoo:
Mi taki nigdy nie grozi :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 03 Sie 2012 21:51 #59142

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Marta też się zdziwiłam tą Fairy :whistle: No .... ale tam róże, to róże :woohoo: Takie nam również nie grożą :think:
A słynne angielskie trawniczki :silly: trzeba mieć na czym w porze lunchu odpocząć przecież :happy4:
Moj za to choć podlewany ... :oops: to w sporej części suszony niestety :cry3:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 05 Sie 2012 19:47 #59448

  • Keetee
  • Keetee's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1021
  • Otrzymane dziękuję: 128
Ta róża cudna Jolu 'Young Lucidas', oj w nienajlepszej kondycji te róze były , rozmiary imponujace :huh:
Wycieczka marzenie , super ,ze robisz relacje :kiss3:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 05 Sie 2012 23:40 #59537

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Dorotka sama byłam zadziwiona kondycją rozyczek w pokazowym ogrodzie :jeez:
Dobrze, że kwitnienia niektórych wynagrodziły moje zapędy :lol:
Dosyć powiedzieć, że towarzystwo z godzinkę wypoczywało na parkowym trawniczku zanim zwiedziałm wiekszośc różanki.
Niektóre krzaki kwitły pięknie :woohoo:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 12 Sie 2012 06:05 #60784

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Kilka dni jednak nie pisałam ... dlaczego .... może dlatego, że przerwa w różanym kwitnieniu :whistle:

Coś tam jednak cieszy, poczekajmy może będzie więcej :woohoo: Dość powiedzieć, że letnia susza wpłynęła na różyczki w dwojaki sposób
Pozytywnie - czarna plamistość szczątkowo tylko u Torbillona :woohoo: i ten mniej pożądany ... susza permanentna :cry3:
Codzienne, niemalże, podlewanie pozwoliło jednak uniknąć usychania różanych krzaków :blink:

William Shakespeare zachwyca pełnością kwiatów





Degenhard


Little Artist


I jeszcze "Flora Danica'


Ostatnio zmieniany: 19 Paź 2012 08:57 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 12 Sie 2012 06:13 #60788

  • gosia07
  • gosia07's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 366
  • Otrzymane dziękuję: 30
Śliczne różyczki.U mnie też przerwa w kwitnieniu W tamtym roku było za mokro w tym za sucho nie rozpieszcza nas ta pogoda.Rozglądam się za jakimiś maluszkami jak by się udało położyć chodnik to bym miała miejsce taki pasek wąski właśnie na jakieś maluszki długo i obficie kwitnące.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 12 Sie 2012 21:32 #60988

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Tomku, moje obserwacje są podobne, zimą przemarzła mi róża doszczętnie, ale jakoś obsiałam ją kwiatkami i zapomniałam o niej, pod koniec czerwca zaczęła wypuszczać mały pędzik, a teraz już podrosła i prawie po kolana mi sięga :fly:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 13 Sie 2012 11:48 #61067

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Gosia nie wiem jaka miałaby być kolorystyka tych malutkich rózyczek? Różowa :whistle: może Degenhard :woohoo:
Zdrowy, kwitnie nieustannie, sam się oczyszcza :silly:
Tomku, tytuł watku .... taki, bo róż u mnie miało nie być :rotfl1:
Zupełnie nie planowałam różanych nasadzeń, kiedy zaczęłam urządzać ogród :silly:
I masz, teraz około 100 różanych krzaków :lol:
Ale Twój post ze wszech miar trafiony, są róże, które potrafią nawet w srodku lata odbić :woohoo:
Ale są też takie, które ... niestety ostatecznie skończyły swój żywot :lev:
Alinko i u mnie podobnie ruszyła Alinka.
Ile to razy przymierzałam się do niej ze szpadelkiem :rotfl1:
Były jednak i takie różyczki, które ostatkiem sił wypuściły pędzik, zakwitły i odeszły :lev:

Różyczki kwitną pojedynczymi kwiatami :whistle:
Othello znów na wysokości ze 2m, więc fotak nie będzie :rotfl1:

Najobficiej, nie licząc miniatur, obsypany Pirouette



Summer Song



William Morris



Sweet Haze

Ostatnio zmieniany: 13 Sie 2012 12:59 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 13 Sie 2012 11:58 #61068

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2961
U mnie też jedna opłakana róża ożyła - nie chciało mi się jej wykopywać ( trudny dostęp), niedawno znalazłam jej dwa pędy. Ponieważ rośnie w gąszczu innych roślin nawet nie wiem kiedy się pojawiły :oops:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 14 Sie 2012 23:55 #61453

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 540
Pamiętajmy o ciężkiej zimie, jaką udało się różom przetrwać i cieszmy z tych kwitnień jakie nam dały. Trzeba będzie przyłożyć się do przygotowania różyc do wejścia w spoczynek.
Tyle, że u mnie po ostrym cięciu po czerwcowym gradobiciu róże mają przyrosty jak w kwietniu- maju... Pozostaje mi mieć nadzieję na późną zimę.
No i bądź tu człowieku mądry ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 15 Sie 2012 00:05 #61455

  • marzenaF
  • marzenaF's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1306
  • Otrzymane dziękuję: 309
:ouch: a jak się je szykuje oprócz kopczykowania :dazed: Włóknina ewentualnie ,to wszystkie znane mi sposoby... Coś jeszcze można zrobić?
Spełnione marzenia Marzenki part 2 ]
kto nie ryzykuje,ten .... nie wącha :-D
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 15 Sie 2012 09:52 #61469

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Marysiu bo rózyczki to bardzo żywotne panienki są ;) Czy zamierza kwitnąć Twoja odrodzona? Wiesz może jaka to odmiana?
Izka, a mi szkoda było ciąć drastycznie ;) Niewysokie te moje rózyczki, przemrożone zimą, więc kazdy centymetr, kazdy pęd cieszy :silly: Teraz się zastanawiam, że powinnam jej jednak była niżej pociąć dla wzmocnienia i lepszego rozkrzewienia :blink:
Za to słoneczna pogoda sprawiła, że chorób mniej w tym roku, plamistość zaś jest wyjątkowo rzadkim zjawiskiem :think:
Niech sie szykują Twoje różyczki :woohoo: zajrzę do nich wrześniową porą :dance:
Marzenka, dzisiaj 15 sierpień, więc już można dostarczać różom nawozy jesienne /siarczan potasu lub zamiennie polifoska/.
Można także wykonać oprysk z mieszanki: 1 łyżeczka siarczanu potasu i siarczanu magnezu rozpuszczona w 1 litrze wody /ale to już nieco później koniec sierpnia, początek września/.
To ma korzystny wpływ na drewnienie róż, a co za tym idzie zmniejsza ryzyko przemarznięcia zimą.
W ubiegłym roku moje róże wypuszczały pędy i rozwijały paki aż do przymrozków, pogoda była tak zwariowania,l że zupełnie nie miały orientacji, jaka to pora roku :oops:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 15 Sie 2012 09:59 #61471

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2961
Tą różyczkę mam wiele lat i znam jej nazwę to Golden Showers. Pewnie właśnie dlatego, że dużo trzeba by wykopywać, nie chciało mi się jej ruszać :lol: Czy zakwitnie? Powinna, choć jej młode listki posmakowały zielonym gąsienicom :mad2:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 15 Sie 2012 10:05 #61473

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Marysiu, ale piękna :) i te pręciki :silly:
Mam nadzieję, że zakwitnie i pokażesz nam jej kwiaty :lol:
Może jeszcze jakiś oprysk na te wstrętne gąsiennice :hammer:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.704 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum