Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie szukam pomocy w oim ogrodzie rosnie kasztanowiec o różowych kwiatach nie znam dokładnie gatunku ponieważ kasztan tu był przedemną. Nie znam sie na drzewach ale na pewno jest chory
Proszę o pomoc moze ktos wie co mu dolega i jak mogę mu pomóc

Jeszcze jedno pytanie na brzozie płaczącej pojawiły sie owady co to jest?czy to szkodnik? Jesli tak to jak go sie pozbyć?
Z góry dziekuje

To jest poczwarka biedronki.

To jest chyba poczwarka biedronki . Na brzozie siedzą często mszyce a biedronki żywią się nimi .
Beata

Beatko dziękuje.Na brzozie wcześniej były mszyce opryskałam dwa razy mszyce jakby znikły a na ich miejsce pojawił się właśnie ten "gość".W takim razie chyba lepiej je zostawić zrobią porządek z resztkami po mszycach

Zielona Ania dziękuje

Witajcie moje kolejne odkrycie i zagadka co to za szkodnik? i jak się go pozbyć

Witam
przez dwa lata wstecz pod rząd miałam problem z mączniakiem na dębie. Problem był opisywany na poprzedniej stronie. Po zeszłorocznym opryskach Falconem i tegorocznych opryskach środkiem Nimrod na przemian z Falcon póki co mączniak się nie objawia.
Czy zadziałały opryski czy jeszcze się nie ujawnił - będę informować.

Tymczasem kolejna bieda i znów z dębem. Na zdjęciach dziwne uszkodzenia kory i drewna (zauważone dziś). Na 100% nie jest to uszkodzenie mechaniczne. Wygląda ja wygryzienie przez jakiegoś szkodnika. Wydawało mi, że w środku poruszał się maleńki (ok. 1mm) biały robaczek. Rana na zdjęciu jest ciemna po oprysku Confidorem (akurat to miałam pod ręką), ale i przed opryskiem była ciemniejsza od reszty, pień poniżej rany tez ciemniejszy, jakby wilgotny.
Bardzo proszę o pomoc. Ranę czymś zasmarować? Powtórzyć oprysk?

Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę na pionowe pęknięcia po obu stronach uszkodzenia kory. W taki sposób wyglądają uszkodzenia mrozowe. Kolejne uszkodzenia to pewnie efekt infekcji tych ran. Jeśli widzisz jakiegoś owada w pniu, weź strzykawkę, napełnij ją jakimś preparatem owadobójczym lub naftą, ewentualnie denaturatem i wstrzyknij zawartość do otworu.
Ranę można przed kolejnymi infekcjami zabezpieczyć funabenem lub inną maścią ogrodniczą z fungicydem.

Można też zastosować sztuczną korę. Trzeba wybrać preparat ze środkiem grzybobójczym i kilkukrotnie pomalować ranę (kolejny raz po wyschnięciu), aż wytworzy się zabezpieczająca warstwa.

Alinko, dziękuję Tak, widziałam te pęknięcia, ale nie wiązałam tego z mrozowym uszkodzeniami. Bardzo prawdopodobne, tym bardziej, że na jednym klonie tez były podobne uszkodzenia, ale te zauważyłam w porę i zabezpieczyłam. Jak to się stało, że na dębie nie widziałam - nie wiem Najważniejsze, że już zabezpieczyłam ranę, zrobiłam trucie ew. owadów, no i teraz będę obserwować

Iwona zrób tak jak radzi Hiacynta, tylko przed ,,pędzlowaniem'' weź w dłoń okulizak lub sierpak i oczyść ranę do żywej tkanki. Miejsca czyszczenia powinny być gładkie tzn. bez ,,farfocli'' , reszta czynności jak wyżej....

Melduję, że akcja opatrunkowa została wykonana wg wskazówek - dziękuję bardzo

Witam wszystkich serdecznie
Mam w ogrodzie tamaryszka kilkuletniego. Niestety, musi zmienić miejsce. Czy mogę przesadzić go w tym miesiącu? Oczywiście po upałach. Na co zwrócić szczególna uwagę przy przesadzaniu ( podciąć korzenie, podciąć pędy?)?
Ziemię mam gliniastą na całej działce.
Dziękuję za ewentualne porady

Ewo /sarna/ mamy dopiero początek września do tego panujące od pewnego czasu bardzo wysokie temperatury i suszę. Tamaryszek w żaden sposób nie przygotował się jeszcze do spoczynku zimowego. Przesadzenie go teraz będzie dla niego bardzo niekorzystne. jeśli możesz się wstrzymać zaczekaj do końca października, roślina na pewno tak nie odchoruje zmiany miejsca w ogrodzie, tym bardziej, że jest kilkuletnia. Lepszym terminem byłaby też wczesna wiosna niż początek września.


Jeśli już musisz zmienić miejsce tamaryszka teraz, najpierw bardzo silnie podlej krzew, wyjmij go z jak największą bryła korzeniową, staraj się nie otrząsać ziemi z korzeni i silnie zredukuj część nadziemną. Posadź krzew na nowym miejscu "na mokro" i podlewaj go co jakiś czas. Dobrze byłoby go też ocienić na pierwsze tygodnie wzrostu w nowym miejscu.

Pamiętaj też, że cięcie spowoduje wydanie nowych pędów bocznych czy też odziomkowych.

Jeżeli decyzja należałby do mnie, wstrzymał bym się z przesadzeniem krzewu do późnej jesieni, kiedy soki odpłyną już do systemu korzeniowego, a roślina straci swoje liście.


Pozdrawiam

Baaardzo proszę o zidentyfikowanie choroby dopadającej moją magnolię i lilaka w końcu sierpnia/początku września i podanie sposobu przeciwdziałania... opadłe liście staram się usuwać, choć łatwe to nie jest, ale kiedy i jak działać, żeby temu brzydactwu zapobiec?


Magnolia












Lilak

Monika ,nie chcę Cię martwić , ale lilaki chorują na taką chorobę jak bakterioza lilaka.Sama miałam takiego i musiałam wyciąć , bo wszystkie gałęzie były chore . można usunąć chore i spryskać miedzianem , ale mój lilak należał do jakiejś odmiany karłowej i wszystkie gałązki miały chore liście więc wykopałam go w całości . Wcześniej nabrałam odrostów bo wypuszczał jak zwariowany i nie widzę ,żeby były zarażone

Beata

Cześć! W tamtym roku na liściach brzoskwiń pojawiły się dziwne zgrubienia. Liście wyglądały trochę jak ludzki mózg (przepraszam za określenie). Chciałbym się w tym roku ustrzec przed tym.

kamyllo wrote:
Obawiam się, że Twoje brzoskwinie zostały zaatakowane przez kędzierzawość liści brzoskwiń.
Zerknij do wątku o brzoskwiniach, znajdziesz w nim informacje, jak zapobiegać tej chorobie:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...-choroby-pielegnacja