Forum Ogrodnicze Oaza

Drzewa i krzewy zimozielone

Warto sadzić w ogrodzie, rośliny, które zachowują liście zimą, gdyż są one dekoracyjne przez cały rok. Zwłaszcza zimą, gdy większość drzew i krzewów utraciła liście, a kwiaty uschły, rośliny zimozielone ożywiają ogród.

Oprócz różnego rodzaju iglaków popularne w ogrodach są bukszpany, przez całą zimę zachowują ciemnozielone skórzaste listki, doskonale znoszą przycinanie, można je więc w dowolny sposób formować.



Bardzo dekoracyjne zimą są również różaneczniki, tworząc ciemnozielone kopuły liści:


Kolorowy akcent wprowadzi zimą w ogrodzie trzmielina Fortune'a, odmiana 'Silver Carpet' ma listki srebrzysto-kremowe,



ale są również odmiany o liściach w energetycznej zielonożółtej kolorystyce.

A jakie drzewa lub zimozielone krzewy rosną u Was w ogrodzie?

Zimozielone krzewy są fajne bo nie jest tak łyso w zimie . Nie liczę iglaków , bo bez nich nie wyobrażam sobie ogrodu . Ale z krzewów najfajniejsze są te co jeszcze zmieniają kolor z zielonego na inny lub są Variegata . Są jeszcze krzewy półzimozielone i różaneczniki , które przy dużych mrozach wcale nie wyglądają atrakcyjnie , bo liście zwijają się i wyglądają jak przemrożone .

Ostrokrzewy , dwa pierwsze kolczaste , trzeci prawdopodobnie meservy







Beata

U mnie rosną różaneczniki i bukszpany. Miałam kiedyś jeszcze ognika ale którejś zimy nie przetrwał. Trzeba było wykopać.
Jeden z mich bukszpanów w "jesiennej szacie"



a tu strzyżone bukszpany przy zamku Książ

Ognik jest zielony cała zime, ale te piękne owoce to do wiosny ptaki objedzą. A zdjecie jest z jesieni babie lato..


A tak wygląda dzisiaj.. Nawet nie zauważyłam ze ptaki juz go objadły.

Trzeba jeszcze dodać, że rośliny zimozielone z reguły lubią stanowiska cieniste lub półcieniste i kwaśną lub lekko kwaśną glebę.
W moim, dość zacienionym ogrodzie, rośnie sporo roślin zimozielonych. Bardzo je lubię i według mnie są atrakcyjne w każdej porze roku, a zwłaszcza wiosną, kiedy pięknie kwitną i zimą, kiedy wprowadzają zielone akcenty w ogrodzie.
Mały przegląd moich zimozielonych:
Pierisy:






Skimmia




Laurowiśnia wschodnia



Mahonia




Z zimozielonych mam jeszcze kiścienie, bukszpany, ogniki, bluszcze, trzmieliny i - oczywiście - sporo rododendronów.

Mam jeszcze ostrokrzew karbowanolistny (Ilex crenata ) , prawdopodobnie 'Golden Gem', |kupiony na przecenie po złotówce za doniczkę dwa lata temu . W marnym był stanie , ale już jest lepiej






Jeden żywopłot z bukszpanu ma z jednej strony ze 120 cm





Beata

Zimozielony jest jeszcze suchodrzew mirtolistny i trzmieliny japońskie . Odporność na mróz tych roślin jest mała , więc dobrze jak leży na nich śnieg



trzmieliny










Beata

Dzisiaj dodam jeszcze jeden piękny krzew , który u mnie jest od niedawna i jeszcze rośnie w bardzo suchym miejscu . Pewnie nie tylko ja go posiadam a dużych rozmiarów musi robić wrażenie

Kalina sztywnolistna (Viburnum rhytidophyllum)





Beata

Beatko - byłaś szybsza
Wczoraj specjalnie zrobiłam zdjęcia mojej:


Kupiona jako jedno liściowe maleństwo. I jeszcze się sprzedawca ze mną kłóciła, że to hortensja. A na doniczce pisało jak byk "kalina sztywnolistna" i dlatego ją chciałam kupić. Bo tego nie miałam. No i cena była "ludzka" ok. 12 zł. Hortensje były 36+...

Jesienią dokupiłam jeszcze jedną...

Małgosiu , ja swoją dostałam z wymiany na forum , jeszcze podzieliłam i sobie zostawiłam dwie i sąsiadce dałam jedną . Jest jeszcze jedna zimozielona , kalina Dawida , tyle ,że tak mocno nie rośnie . Raz ją widziałam w sklepie , ale dużo kosztowała .
Bardzo ładnie w zimie wyglądają kiścienie , mam 4 odmiany .









Beata

Pierisy mam małe a jeszcze zimy im nie służą , w lecie susza , więc nie pamiętam żeby kwitły .










Beata

Rozejrzałam się dziś po ogrodzie, z "drzew i krzewów" prócz iglastych zielenią się:
ostrokrzewy - gatunek (wykopany zresztą w Irlandii na wycieczce, w styczniowym deszczysku - tworzy istne chaszcze, zapewne nie tylko na Wyspach Brytyjskich) i prawdopodobnie Argentomarginata



oczywiście mahonia, bezproblemowy krzew, aż za bardzo ekspansywny; rośnie "dziko" również w bardziej zaniedbanej części naszego parku



rododendrony - ale te były już przytaczane; bardzo ładnie prezentuje się rododendron karoliński

Może nie jest zielony, ale ozdobny zimą - wawrzynek wilcze łyko; kwitnie cierpliwie od listopada. Moja roślina (prawdopodobnie gatunek) ma z 15 lat, wielkość - ponad metr na metr. Jest "matką" setek siewek.



Nie wiem, czy pasuje tematycznie do "drzew i krzewów", lecz do bylin tym bardziej nie; oczywiście zielony jest wszelaki bluszcz. O ile tego zwykłego, bluszczu pospolitego (Hedera helix) po prostu nie cierpię i z trudem z nim walczę (sąsiadka uszczęśliwiła mnie obsadzając cały płot miedzy nami), to taki jest bardzo , bardzo...Hedera helix Dentata variegata



Mimo początkowych obaw dobrze znosi zimy. Potrzebował trochę czasu, by nabrać prędkości , ale teraz ma przyrosty około metra rocznie. Niestety, słabo trzyma się samoistnie, wymaga mocowania. Jest rozpięty na północnej ścianie garażu ww sąsiadki - niestety, szpetnej (ścianie, nie sąsiadce), budynek zakrawa na samowolkę, stoi na granicy posesji - staram się go przynajmniej przysłonić.

Dzisiaj - 05.0.2018 - również podpatrzyłam które liściaste się u mnie zielenią...

- bukszpan:



- mahonia:





- dziurawiec Hidcote :



- no i namolny bluszcz pospolity, którego wszędzie pełno... jeszcze! Dopóki sarenki nie zgłodnieją

Według moich wiadomości bluszcz jest dość trujący, więc nie wiem, czy sarenki traktują go jak paszę.Jeśli tak - u mnie jest mnóstwo do objedzenia.
Inne pnącze, zielone, ale i kwitnące od listopada do przedwiośnia. Jaśmin nagokwiatowy, Jasminum nudiflorum. Roślina zdumiewająca, wystarczy parę promyków słońca i temperatura w granicach 0, by otworzyła złote kwiatki, bardzo podobne do forsycji.
Nie jest specjalnie wymagająca. U mnie rośnie w byle jakiej glebie, musi tylko dostać jakiś "stelaż" - albo miejsce, z którego jej wiotkie pędy mogłyby się zwieszać.Mimo moich obaw dość odporna na mróz, no, może nie na -30. Niczym jej nie zabezpieczam... A, zdjęcia oczywiście z dzisiaj.





Jeszcze jeden krzew - nie zielony, lecz kwitnący zimą. Kalina bodnanteńska Vibrinum bodnantense. Moja niewielka na razie roślina, odmiana Dawn, ma dwa lata, jakieś 60 cm wysokości. Rośnie od zachodu, trochę osłonięta przez rozłożystą jodłę, ale w byle jakiej glinie. Już startuje do otwarcia pąków

Łatka wrote: Teoretycznie się zgadza, Aniu - ponoć szkodliwe saponiny i glikozydy są toksyczne zjedzone w dużych ilościach.
Sarny muszą wiedzieć jaka dawka im zaszkodzi, bo co roku zimą, kiedy wszelką inną zieleninę przykryje śnieg,
listków bluszczu ubywa, aż znikają wszystkie - do wysokości do której dosięgną

Dziwacznie potem wygląda taka plątanina gołych, wężowatych pędów . Wiosną szybko odrastają.

Nieźle wyglądają niektóre azalie japońskie.

Nieźle wyglądają niektóre azalie japońskie.

U mnie dominują z zimozielonych różaneczniki. I każdej zimy utwierdzam się w tym że dobrze zrobiłam dosadzając kolejne. Ale były też chwile zwątpienia.