Forum Ogrodnicze Oaza

Moja kwitnie bardzo obficie w tym roku:

Moja wisteria rośnie trzeci rok i w tym roku zakwitła bardzo obficie. Co prawda była kupowana jako fioletowa, ale od pierwszego roku kwitnie ładnie, ale na biało. Na razie jest mocno przycinana, bo nie ma jeszcze odpowiedniej podpory, w przyszłości ma tworzyć baldachim nad tarasem. Mam jedno zdjecie w telefonie, ale nie wiem czy uda mi się go zamieścić. Twoja glicynia wygląda pięknie i pewnie równie pięknie pachnie

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Zarówno w ogrodnictwie, jak i na forum dopiero zaczynam, dlatego proszę wybaczyć kompletną nieznajomość jakiegokolwiek tematu. Mam jedno pytanie, które może nie koniecznie pasuje do tego działu, na pewno jednak dotyczy glicynii.

Moja mama od dawna ogrodnictwem się zajmuje, a ja ostatnio przejęłam trochę tę pasję, ale żadna z nas do tej poty z glicynią do czynienia nie miała i zastanawia nas, co potencjalnie może dolegać owej roślince? Chciałybyśmy sprawić sobie takową, jednak warto być przygotowanym, na to, co ewentualnie nas czeka i stąd moje pytanie, którego nie zamieszczam w dziale chorób, bo nie dotyczy niczego konkretnego.

Dokładniej mówiąc, chciałabym uzyskać kilka porad od osób bardziej w temacie doświadczonych - czy wisterią szczególnie interesują się jakieś konkretne szkodniki (jak np. mszyce w przypadku róż)? Jeśli tak, to jak z nimi walczyć? Na co jest narażona?
Czego unikać w hodowli? Na co zwracać uwagę?

Nie oczekuję długich odpowiedzi, tylko kilku rzeczowych porad, najważniejszych informacji, szczególnie nt. tych szkodników.
Z góry dziękuję

Paulo, mam glicynię 10 lat i powiem Ci, że nigdy nie zauważyłam na niej żadnych szkodników ani chorób.
Moim zdaniem w uprawie glicynii są dwa problemy - ogromna inwazyjność i brak kwitnienia.
Inwazyjność w niektórych przypadkach może być zaletą -n.p. jak się chce szybko osłonić nieciekawe miejsce, 'zrobić' cień nad tarasem - ale trzeba bardzo uważać, bo glicynia potrafi zagłuszyć i zdławić duże drzewo. Trzeba też pamiętać, że podpory dla niej muszą być bardzo solidne.
Brak kwitnienia wynika z naszego klimatu - w tym roku większość glicynii kwitnie, gdyż zima była stosunkowo łagodna - i braku przycinania - w sierpniu roślina powinna być odpowiednio przycięta, wtedy obficiej kwitnie.

O to mi chodziło, dziękuję bardzo za informacje:)

A choć pragnienie wiedzy zostało zaspokojone, to oczywiście, nie obrażę się, jeśli ktoś jeszcze podrzuci jakieś własne spostrzeżenia;)

Glicynia jest rośliną trującą i wszyscy mający ją powinni o tym wiedzieć, gdyż trzeba ostrzegać o tym zarówno dorosłych jak i dzieci. czasem można by spróbować jak smakuje kwiatek. Tak jak ja to robie w przypadku akacji, a te kwiatki bardzo podobne do akacji. Stronka ta ma informacje o innych roślinach trujących. Warto wiedzieć by nie być przypadkiem ofiarą czy też osobą mającą truciznę w ogrodzie będącą zagrożeniem dla innych - trzeba być świadomym co mamy. Już miałam zakupić 2 sztuki glicynii, ale z tego względu zrezygnowałam, nie wiem czy jak mnie w domu nie będzie to ktoś nie skosztuje zakazanego owocu:))
www.pnacza.info/cgi/frame.cgi?tr_glicy
Po kliknięciu na białe okienko po prawej stronie w/w stronki są też inne wiadomości.

Wisteria nie lubi zbyt mokrych miejsc, lubi słońce i dobrze uprawioną ziemię, zasilam obornikiem bydlęcym, moja rośnie w duzej drewnianej skrzyni, co powoduje że w lecie ją podlewam, ale w zimie wody jest minimum, więc przemarznięcie korzeni jej nie grozi . Prowadzę/usiłuję prowadzić na "drzewko".

Tuje pewnie też większość forumków ma, a przecież w zamierzchłych czasach stosowany był jako środek wczesnoporonny, często z nieplanowaną ciążą odchodziła nieplanująca niedoszła matka. Poza tym proszę sobie poczytać . Pamiętam jak się pojawiły początkiem lat 90tych datury w sprzedaży, były ostrzeżenia o halucynogennym działaniu nasion i oczywiście co poniektóra młodzież próbowała, zdarzyły sie przypadki śmiertelne.

Dla osób posiadających w swoich ogrodach ponad trzyletnie wisterie nadchodzi bardzo ważny czas ich prawidłowego cięcia. Czas tak samo ważny do uzyskania pięknego i obfitego przyszłorocznego ich kwitnienia co i bardzo krótki. Wisterie przycinamy tylko od 15 lipca do końca miesiąca z ewentualnym przedłużeniem tego okresu do pierwszego tygodnia sierpnia.
Zaniechanie wykonania tej czynności skutkować będzie tym, że nasze pnącze w przyszłym roku nie zakwitnie wcale lub pokażą się na nim tylko nieliczne grona kwiatowe. Z roku na rok na zaniedbanej roślinie pojawiać się także będzie coraz więcej długich przyrostów które w swej plątaninie ozdobne będą tylko z liści.

Na wszystkich głównych pędach jakie pozostawiliśmy we wcześniejszych latach do kształtowania formy pnącza pojawiły się tegoroczne boczne przyrosty. Niezależnie od ich długości pozostawiając pęd wierzchołkowy skracamy je wszystkie za piątym, szóstym liściem, jak kto woli pąkiem. Od tego momentu do końca swojej wegetacji wisteria wykształci na nich pędy kwiatostanowe które swe piękno ukażą wiosną przyszłego roku.

Wisteria z uformowanym pniem i z prawidłowo przyciętymi w okresie letnim pędami bocznymi. Starsze pędy są osadzone na szerokiej, masywnej drewnianej pergoli.

Czy teraz jeszcze mogę przyciąć swoją , zapomniałam tego zrobić w lipcu a teraz to już nie wiem czy mogę czy nie ?

W sierpniu jeszcze możesz, ale pospiesz się, bo to ostatni termin

Stare krzewy glicyni w ogrodzie Coton Manor, pokrywające jeszcze starsze mury.

Z kolei tutaj z OB (05.2013):

Kupiłam 3 lata temu glicynię i na razie rośnie w donicy.Nie zdawałam sobie sprawy,że to jest tak ogromne silne pnącze, bo potrafi po latach narobić niezłych szkód zrywając podpory.We wątku widzę solidne podpory ale sporo osób sadzi ją przy delikatnych trejażach,pergolach.Czy jest jakiś sposób by ograniczyć jej wzrost?

Nie bardzo Glicynia potrafi rocznie przyrastać kilka metrów. Musiałabyś ją bardzo silnie i regularnie ciąć, a wtedy istnieje ryzyko pozbawienia się kwitnienia
Nie mniej jednak można spróbować ją ograniczać i ciąć intensywnie w sierpniu, ale pnie tak czy siak będą coraz grubsze i zgniotą zbyt delikatne podpory.

Dalu i to przemawia za tym,że podaruję ją komuś kto sprawi jej porządne podpory

Koleżanka podsunęła mi dzisiaj instrukcję wiosennego cięcia wisterii.
Pan Szczepan Marczyński doskonale obrazuje co i jak powinniśmy robić.
Jak dla mnie bardzo przydatna, to postanowiłam się z Wami podzielić

Polecam.