Forum Ogrodnicze Oaza

Witam przyznam że białą kiełbasę robiliśmy wyłącznie jako parzona do uzyskania 68-70stopni w kielbasie ale jeśli już bym piekła jak Ty zamierzasz to naklucie nie zaszkodzi i trzeba by uzyskać w kielbasie około 70stopni i tu przydałby się termometr szpikulec

mięcho na święta poszło właśnie do peklowania - jak ktoś ma w planach wędzenie powoli trzeba zaczynać peklowanie (ja nie naszczykuje)

zastanawiam się czy poza białą jeszcze jakiejś kiełbachy nie zrobić... znając życie pewnie zrobię )

tu wędzonki z bożego narodzenia

Piękne widoki , moje już się pławią w zalewie jeszcze za kilka dni dojdą polędwiczki wieprzowe, one mają krótki termin moczenia.

polędwiczek nie maczam, tak samo ryb )

ino solę przed wędzeniem (nie dodaje innych przypraw)

U mnie wszystko moczy się w solance, tylko do ryb daję mniej aromatycznych przypraw niż do mięska.

Zeszłoroczne jesienne pstrągi

ja do ryb i polędwicy daję tylko sól

i nie moczę - obsypię i do kotła )

polędwica i ryba ma tak fajny smak, że już nic nie kombinuję

Taki mały trening przed świętami

udało mi się kupić peklowaną szynę to wielce nie myślałem )))))

moje jeszcze się moczą

Dziś odbyło się wedzenie kiełbasy. Pełna beczka to 12kg kiełbasy tym razem ala lisiecka i wiejska pieczona.

Kilka lat temu też popełniłam kiełbasę ala lisiecka. Wyszła rewelacyjnie.
Dziś wędziłam boczek a w środę tytułem eksperymentu wędziłam białe serki. Eksperyment się powiódł, serek typu włoskiego, taki okrągły z biedry, wyszedł świetnie.

ja gdzieś trafiłem serek solankowy (jakiś market nie pamiętam, czy biedra, lidl, czy jeszcze coś innego) taki sam mały krążek, jak cała reszta - mi najbardziej podchodził

żona lubi włoskie a rodzice zwykłe trójkąty ))

wszystkie są zresztą pyszne

ja dzisiaj polędwiczki białą i sery wrzucę - mięcha mam jeszcze w peklowaniu kilka kilo, ale to za 2-3 dni

Wczoraj uwedzilismy filety z indyka na Święta

parzysz go ? ja bardzo rzadko wędzę ptactwo


i jakoś nie mam wypracowanej techniki ....

Tak, są parzone tak jak i szynki.
Tym razem po raz pierwszy nie parzyliśmy wszystkich od razu po wędzeniu, zostały zapakowane próżniowo i będziemy parzyć na bieżąco.

w sumie dobry patent

ja robiłem kilka razy filety z kurczaka to najpierw parzyłem potem wędziłem, generalnie bez znaczenia kolejność a tak masz zawsze świeże mięcho

w sumie to by można takie uwędzone porcje pomrozic w torebkach próżniowych i potem tylko do parzenia, nawet tego nie rozmrażać (białą też wrzucam mrożoną)

kierunek wydaje się być ciekawy )))

dziś już bardziej świątecznie - jeszcze się wędzi

Wędzi się! Przewiduję że za pół godziny bułki i musztarda pójdą w ruch

do tej wędzonki , bułki i musztardy dodał bym jak śpiewał Pan Marek Grechuta hop szklankę ciemnego piwa ! miałem w planach też wędzenie, ale z przyczyn odemnie nie zależnych muszę to przełożyć na kiedy indziej.

U nas stygnie ala lisiecka schabiki i poledwiczka zgadzam się z Hernatnikiem, że takie wędlinki są odpowiednie w zestawie