Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka!
Dalu ja właśnie puchnę z dumy. Te irysy posadzone u Ciebie to przez nas.
Pozdrówka
K.

Ja bym to zdanie bardziej uogólnił
A wracając do dyskusji, nie o to chodzi, żeby się tu wykrwawiać, ale dojść do jakiegoś consensusu, a przy okazji moim zdaniem taka gorąca dyskusja więcej wnosi niż suche dywagacje jednej osoby.
Czyli szanowna ...maniaczko utrzymujesz że opis typu Iris 'Dutch Girl' (K. Mohr, R. 1980) jest błędne?
Dzięki, że przynajmniej uznajesz nazwę kosaciec za prawidłową, przynajmniej tyle. Podejrzewałem już dawno że tak uważasz tylko niezręcznie Ci o tym pisać. Przynajmniej to mamy ustalone.
Czyli nazywając rośliny z rodzaju Iris mianem "irys" rozszerzasz błędne informacje o tej roślinie?
Nazwy irysów MTB tłumaczonej na łacinę nie szukaj, bo nie znajdziesz. Nomenklaturą botaniczną to nie tłumaczenie standardów AIS, pisałem przecież, a i Ty zapewne doskonale o tym wiesz tylko jak z kosaćcami jeszcze trochę Ci niezręcznie.

jo90 wrote:
Poprzez powyższe stwierdzenia Jo90 poczułam się wywołana do tablicy.
Nikt nikomu żadnych praw nie odbiera, powiedziałabym raczej, że staramy się dowartościować w ten dość symboliczny sposób, osoby, które poświęcają wiele czasu i energii, aby budować działy merytoryczne na forum.

Co więcej nikt nie zabrania Tobie zorganizować jakiegoś forumowego konkursu - z wielkim entuzjazmem przyjmę taką Twoją inicjatywę.

Nikomu nie zabraniam zamieszczania fotek - nigdy nic takiego nie napisałam, może wskażesz mi taki post, w którym zabrania się komuś wstawiania zdjęć. W tym wątku w niemal każdym poście apeluję o tworzenie wpisów merytorycznych, w których zdjęcia są bardzo mile widziane.

A jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to jesteś jasnowidzem, który czyta w nienarodzonych myślach. Gratuluję talentu.

Ja znów tylko na chwilkę... Mam takie pytanie... Czy wszyscy się już ze wszystkimi pokłócili i możemy się już zacząć godzić? Proszę!

Ale jak jest zgoda, to wypada czasem coś napisać z sensem Choćby o kosaćcach
A tak, hulaj dusza, plecie się cokolwiek... i ego się poprawia

Hejka! :
Oczywiście że piszesz Iris w systemie do którego sie odwołujesz, tylko pytanie będzie czy konieczna jest ta barbata ( która jak widze jednak wyleciała ). Moim zdaniem nie. Tak samo zreszta myślę o umieszczeniu na początku czy na końcu nazwy "Kosaciec bródkowy wysoki". Nie wydaje mi się to konieczne przy posługiwaniu się systemem AIS, który ułatwia a nie utrudnia opisywanie hybryd i jest dla ludzi zajmujących się hodowlą hybryd właściwą formą zapisu. Sorry to nie jest bajka o iglakach a dział rządzący się swoimi prawami o czym napisałam w ABC. Możemy powtórzyć np.z Davesgarden ich system zapisu ale to jak zapewne wiesz też jest pewien kompromis, no i gdzie zmieścisz tego wyczekiwanego kosaćca bo w tym systemie zapisu który proponujesz on powinien istnieć, przynajmniej zgodnie z tym na co się powoływaleś. Ponadto Twój opis jest bardzo enigmatyczny, dla przeciętnego ogrodnika tak samo jak opis wg AIS a dla osób zaawansowanych jest niepotrzebny bo zapisują inaczej. Napiszę tak kombinowałam, kombinowałam aż doszłam do wniosku że zaawansowani będą pisać albo prawilno wg. AIS ( albo jak im wygodnie ) a pozostałym to i tak nie jest do szczęścia potrzebne bo oni wstukają w wyszukiwarkę słowo irys, i ani Ty ani ja tego nie zmienimy. I nie ma o co za bardzo tu się spierać bo jest jak jest a ja nie jestem jak widac na forum kolekcjonerskim. A tak w ogóle to jak jest ambitnie i prawilno czyli tak jak na forach kolekcjonerskich to bawimy się według własnych zasad ( łacina tylko przy gatunkach, angielski przy nazwach hybryd i właściwie generalnie to powinno nam wystarczyć bo przy operowaniu tymi językami mamy absolutną jasność o czym piszemy, w końcu jesteśmy zaawansowani a zagraniczni koledzy to może niekoniecznie opanowali język polski ) a jak ma być przystępnie to ma być przystępnie i dla wszystkich. Dla tych co to na irysy jeszcze nie tak dawno mówili lilie też. Niewielu sadzi kosaćce ale dużo osób sadzi irysy. I to jest klucz do nazwy i kosaćców w związku z tym w tytułach wątków nie będzie, nawet jeżeli to oburza botaników. Net rządzi się swoimi prawami a fora specjalistyczne zdychają albo robią się międzynarodowe czyli angielski albo łacina. A to jest jednak forum amatorskie, mimo prób zmiany uczestników w świadomych specjalistów od taksonomii. Już widzę jak przekonuje Dalę czy Gienie że jak chcą wystawić fotkę w wątku to ona musi być prawilno podpisana i pouczam dlaczego. Niedoczekanie! Napisałam że jak ktoś chce być bardzo ambitny to może ale nie ma narzucania "jedynego poprawnego sposobu zapisywania" bo ten dział zdechnie zanim się rozkręci. Nie jest moją wina że wyszukiwarki nie uznają języka polskiego za najczęściej używany język świata, tak jak jestem winna powolnemu tempu zmian polskiej taksonomii. To że coś obowiązuje botaników nie jest tożsame z tym że obowiązuje bezwzględnie uczestników amatorskich for internetowych. I naprawdę nie jest mi niezręcznie z powodu kosaćców, jak możesz zapewne poczytać ( choć nie aż tak często jak ja ) to większość ogrodnkiów ma gdzieś że ta bylina to się po polsku kosaciec nazywa. Jakoś zresztą zrezygnowałeś z tego kosaćca przy podpisach zdjęć ( wyszukiwarka? normy zapisu? ). Niektórzy nawet nie wiedzą co to za roślina a ja nie mam zamiaru propagować jej polskiej nazwy botanicznej tylko sadzenie kłączy. I to by było na tyle w "temacie irysów" co to na 100% nie są jednak iglakami. Szczerze pisząc to dalszą dyskusje uważam za bezcelową bo to forum jest dla mnie formą zabawy i w możliwością żeby przekazać bakcyla irysowego ( sadzenie, sadzenie a nie dywagacje naukowe, merytoryka w nadmiarze załatwi każde forum ). Będąc purystycznie zgodna z obowiązującymi normami uczynię i tak już niespecjalnie popularny dział jeszcze mniej przyjaznym dla zwykłych uczestników forum. A mnie chodzi o to żeby było miło a może nie koniecznie bardzo ambitnie, bo jak pisałam do kontaktu z tymi nielicznymi irsomanami to forum nie jest konieczne. Ma być miło i to ma być radość dla ludzi, żeby chcieli sadzić moje ulubione rośliny, żeby robili sobie wolne kroczki w irysowym światku i chciałabym żeby nie czuli się pouczani. To ostatnie mi zresztą coś nie wychodzi.
Pozdrówka
K.

Aliniu, litościCo to ma być? Gdy kończą się argumenty uciekanie sie do takich zagrywek jest Twoim zdaniem O.K.
Tak jak pisałem, ja, czy być może Florian sąI co wtedy? Nie wolno mi zabierać głosu w innych sprawach, a brońcie bogowie, bezczelnie wytykać niedociągnięcia innym? Gdyby nawet byłby to cały wkład, to jednak zawsze jakiś wkład to jest. I o co tu się czepiać?
Co do konkursów, to najpierw podziękowania za oficjalne pozwolenie na taki konkurs Kto wie może kiedyś skorzystam. Na pewno wtedy nie będzie to konkurs tylko dla zasłużonych forumowiczów i na pewno nie będzie dotyczył fotek. Może na najciekawszy wpis lub cała serię, wtedy raczej z ograniczeniem w drugą stronę bo całą pulę zainkasować by musiała Pola
Próg postów dla uczestników konkursów, chociażby miał nie wiem jak szczytne cele, jest zabieraniem prawa uczestnictwa w nim dla tych, którzy się w nim nie mieszczą. Taki przykry efekt uboczny, ale fakt i chyba nie ma sensu nad tym teraz się rozwodzić.Oczywiście krytykować zawsze łatwiej, ale w takim razie od teraz nie wolno nikomu wytykać pomyłek? Sam, chyba dwa razy popełniłem gafę przy opisach fotografii, ale reakcja forumowiczów była szybka, więc poprawiłem, podziękowałem i cieszyłem się że moje wpisy mają jakikolwiek odbiór z drugiej strony.
No i ostatnia sprawa, Alino, zabieranie głosu, za Katarzynę jest w tym wypadku takim samym jasnowidztwem z Twojej strony.
I proszę, nie wyciągajcie już tematów zastępczo-zadymiających główny temat dysputy. Załatwmy w końcu najpierw jedno, później możemy sobie dyskutować dalej na inne, również ważne tematy.
Dopiszę bo pojawił się jeszcze "Tabazowy" wpisWygląda na to ze właśnie Kasia jako jedyna stara się mnie zrozumieć, a nie kłócić się ze mną. Szczere dzięki. Dzieki za "Iris"a również. Jeśli dyskusję uważasz za zamkniętą w tym temacie, proszę bardzo, Ja właśnie miałem na celu ochronę i propagowanie języka polskiego przy okazji prawidłowych nazw roślin, a miłej atmosfery za wszelką cenę, niekoniecznie. Kroczymy ku populizmowi, niech i tak będzie

jo90 wrote:
Miałam nic nie pisać, ale się nie da niestety
Adaś ale tu się już chyba zagalopowałeś nieco
Jest mi bardzo przykro czytając taki komentarz dotyczący konkursów

Jak sugerowałeś zrób coś sam z własnej inicjatywy /tak jak my wspomniane konkursy/, nie ... może kiedyś najlepiej od zaraz coś wydumaj

Jo90, nie odpowiedziałeś na pytanie, kto i w jakim poście na forum zabrania użytkownikom wstawiać zdjęcia. Taki zarzut padł pod adresem administracji forum.

Przepraszam za pomyłkę, używając sformułowania ostatnie zdanie miałam na myśli to Twoje stwierdzenieAbsolutny szacun, wiesz jak wbić szpilę.

Nikt nikomu na tym forum nie zabrania zabierać głosu, ale skoro krytykujesz, to powinieneś się liczyć również z tym, że Ciebie ktoś też skrytykuje.

Myślę, że osoby tak chętnie rozprawiające o zasadach merytoryczności i oskarżające administrację forum o różne niecne plany, pokażą wreszcie nam, nic nie umiejącym nieudacznikom, jak należy tworzyć interesujące merytoryczne wpisy i bardzo sympatyczną atmosferę.

Hejka!
Adam ja nawet niosę sztandar na przedzie! Ale obiecuję specjalnie dla Ciebie przy gatunkach ( no może z wykluczeniem niektórych, bo mogę od mojego ulubionego guru jeszcze usłyszeć co sądzi na temat przyporządkowania niektórych rodzajów i "będzie bolało" ) jakiegoś tam kosaćca wcisnę, nawet dedykację umieszczę. A Iris lactearzecz jasna var. chinensis w ciszy sobie rośnie i wiosną zacznie pięknieć.
Pozdrówka
K.

Ech....

A koniec świata 21.12.....

Nemo wrote: No co Ty to tylko kalendarza Majów koniec

No to chyba nabiję sobie postów, zapowiada się gorący weekend.
Hiacynto, skoro przeszliśmy na taka formę zwracania się do siebie
Po co ten szyderczy ton, teksty o nieudacznikach i czyimś ego? Tylko, błagam, znów się nie irytuj, ale proponuję herbatkę, bo na ogródek już zbyt późno i jeszcze raz lekturę poprzednich wpisów.
Nikt nikomu przecież nie zarzuca tu braku kompetencji, czy uważa się za lepszego, czy mądrzejszego.
Doskonale wiesz że już kilkakrotnie bez jakiegokolwiek problemu wycofałem się z pomysłów dotyczących forum i nie robiłem z tego powodu jakichkolwiek ceregieli. Stawianie w ten sposób sprawy przez Ciebie jest po prostu, delikatnie mówiąc, nieuczciwe.
Domagasz się ode mnie cytatów które miały by udokumentować "kto i w jakim poście na forum zabrania użytkownikom wstawiać zdjęcia"
Dobrze wiesz droga Hiacynto, że takiego cytatu nie będzie, bo nikt w prost tak nie napisał.
Wspomniałem o fotkach, ponieważ po wpisie Pawła, wypominającym Florianowi, Andrzejowi i mnie brak merytorycznych wpisów, tylko czepianie się jego koncepcji, uznałem że właśnie tak jest. Wkleiłem prawie pół tysiąca fotografii, zdawało mi się że w większości z wystarczającym opisem, Florian ma w sumie zaledwie 15 wpisów, ale od razu według Pawła trzeba merytorycznie, skoro odważyło się na publiczne zauważanie błędów, chociaż według mnie właśnie to było jak najbardziej merytorycznym zachowaniem.
Ale co ciekawe droga Alino, ups, Hiacynto, co charakterystyczne w zdaniu w którym piszę o fotkach zamieszczanych tylko po to "by podzielić się radością z posiadania jakieś rośliny", jest także mowa o możliwość brania udziału w konkursach, czy o zwracania uwagi na błędy w wpisach. Jakoś temu mniej poświęcasz uwagi.
Jolu, nie mam pojęcia co cię tak zabolało w moim stwierdzeniu: "Na pewno wtedy nie będzie to konkurs tylko dla zasłużonych forumowiczów i na pewno nie będzie dotyczył fotek."?
Nie mam przecież nic do konkursów. Stwierdzam jedynie, że konkursy są dla "zasłużonych forumowiczów", czyli nie dla wszystkich. Innymi słowy dzielą nas na dwie grupy, co jak pisałem bez jakiekolwiek złośliwości, można skojarzyć z "innym" forum. Ja przy okazji zaproponowałem inny konkurs, dla równowagi, dla tych waśnie forumowych nowicjuszy, i by zachęcić ich właśnie do "merytoryczności", mógłby to być konkurs na teksty a nie na obrazki. I co w tym aż tak bardzo Cię boli? Nie mam bladego pojęcia.
To na tą chwilę tyle.

Adamie na szczęście nic mnie nie boli, dziękuję. Na tę chwilę wszystko w porządku.
Jednak jest mi przykro, kiedy czyjąś inicjatywę krytycznie się ocenia, nie oferując nic w zamian oprócz 'nabijania postów'
Potrafię interpretować teksty i ukryte w nich złośliwości ... nie próbuj tłumaczyć, że co innego miałeś na myśli
Tyle ode mnie, z niecierpliwością czekam na Twoje pomysły życząc sukcesów

Bardzo mi miło, że jednak stwierdziłeś
Dalsze domniemaniasą całkowicie bezzasadne. Od kilkudziesięciu godzin w tym wątku powtarzam - dzielcie się swoją wiedzą.

A jeśli mowa o konkursach, nie chciałam o tym pisać, ale cóż mogę wrócić do wspomień z 1 naszego konkursu, który został zorganizowany w niecały miesiąc po założeniu strony.

Bardzo cieszyłam się wraz z organizatorkami, które ufundowały nagrody, że sporo osób przysłało prace.
Niestety dla paru osób post z pracą konkursową była to jedyna forumowa aktywność. Co więcej, kilka godzin przed zakończeniem głosowania na forum zaczęły się rejestrować nowe osoby z różnych międzynarodowych adresów IP.
Jedyną aktywnością tych forumowiczów był udział w głosowaniu.
Przegryźliśmy tę żabę, ale czegoś to mnie nauczyło.

Nie biorę udziału w tej dyskusji .... nie znam się na roślinach .... jestem laikiem .... mam ich zaledwie kilkaset ....
Ale nie chcę by to forum skończyło jak poprzednie więc proszę opamiętajcie się w tej dziwnej zawiści, ciężkich słowach, przykrych zarzutach ....
Zastanówcie się czy warto niszczyć to co powstało w tak piękny sposób, siłą rozpędu i chęci jednak bycia gdzieś razem .... gdy poprzednie forum stało się tak nieprzyjazne ....

Agnieszko, masz całkowita rację i pomyśleć że cała heca przez jedną "Listę".
Hiacynto, (że muszę pisać takie oczywiste rzeczy) przecież sama wzięłaś na siebie moje hmm, pstryczki, chociaż adresat raczej był inny, a teraz wypisujesz, że już wcześniej pisałaś to czy tamto.
Skoro zabierasz (i bardzo się z tego cieszę) głos w tej (mam szczerą nadzieję, że ciągle) dyskusji to proszę Cię bardzo, zabierz głos w sprawach, które są istotą tej dyskusji, a nie wynajduj ciągle jakieś tematy zastępcze. Zadałem tutaj sporo pytań, przytoczyłem kilka zastrzeżeń, a tu ciągle jakieś czepianie się pojedynczych słów, zmuszanie mnie do tłumaczenia się nawet z myśli i zamiarów o których ja sam nie miałem zielonego pojęcia.
Pierwszy konkurs i jego wyniki, oczywiście pamiętam, uważam, że "merytorycznego", tekstowego konkursu nie można wygrać w ten sposób jak to opisujesz.
Jolu, pozwolisz, że nie będę komentował.
Mam nadzieje, że wrócimy do zasadniczych kwestii i uda nam się dojść do wspólnych konkluzji, tak jak to miało miejsce w sprawie kosaćców.

jo90 wrote: O i za to dziękuję... A wydaje mi się, Adamie, że już jakiś czas temu doszliśmy do konkluzji i to Ty byłeś jej autorem!
Nie umiem cytować dwóch postów jednocześnie... Więc zrobię to tak...

jo90 napisał:

Dlatego, dla porządku, uważam, że:
Należy przyjąć propozycję Andrzeja i przyjmować nazwy ujęte na owej "Liście" (List of Names of Woody Plants) jako obowiązujące i jedynie prawidłowe.
Dla ułatwienia pracy wyszukiwarkom wskazane byłoby dodawanie synonimów, ale z wyraźnym zaznaczeniem, że to są tylko synonimy.
Doniesienia o różnych proponowanych zmianach płynących z bardziej lub mniej szacownych gremiów, również powinny być mile widziane, ale tylko jako informacje o toczących się pracach czy dyskusjach na dużo wyższym szczeblu niż nasz (mój) poziom, lub jako przyczynek do dyskusji co się komuś bardziej wydaje i nic ponadto.
Koniec cytatu.

Chcę, muszę... jeszcze dodać, że ja pisząc o przyjmowaniu roli recenzenta absolutnie nie miałam na myśli Ciebie, mam nadzieję, że właściwie to odczytałeś, bo twoje posty, wątki są bardzo cenne i ciekawe, pilnie śledzę i czytam, bo można się z nich wiele nauczyć...
Wspólnie tworzymy, możemy się też mylić...Errare... Ja nie mam wrażenia, że Paweł z niechęcią odnosi się do uwag na temat poprawności zmian... Wiem, że nie... Mi też się zdarzyło coś zauważyć, napisałam pw, zmienił i po sprawie... Pozostaje jeszcze kwestia "formy"... Jeżeli ktoś pisze ( to, oczywiście, też nie odnosi się do Ciebie) "kiedy moderator rispetto..." w wątku z taką wyczuwalną nutą sarkazmu, to reakcja może nie być najlepsza i ja to rozumiem... Wydaje mi się, że wszystko da się wyjaśnić i załatwić przy odrobinie dobrej woli, wzajemnego szacunku dla osoby i jej pracy...
Emocje, jak wiadomo, nie są najlepszym doradcą, czasem nie da się ich uniknąć... Ale szkoda by było, żeby z powodów, nazwijmy je drugoplanowymi... coś się skończyło... Bo na pierwszym planie chyba wciąż jest miłość do ogrodów, iglaków... W Polsce nie ma jeszcze takiej bazy iglaków, jaką tu tworzymy, w której byłyby zdjęcia gatunków i odmian z różnych zakątków kraju, w różnych aranżacjach i warunkach glebowych, klimatycznych... No szkoda by było...
Chyba więcej nas łączy niż dzieli... Kochajmy się, za wieszczem powtórzę i już się nie odzywam...Przynajmniej się postaram!