Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie jestem nową ogrodniczką na tym forum ,ale starą z doświadczeń i na ogrom patyków ,które próbowałam ukorzenić przyjęły mi się tylko dwa a reszta zczerniała,zgniła,albo padła inną śmiercią.Zdecydowanie wolę odkłady i to właśnie tą metodą rozmnażam nie tylko hortensje ,ale i inne roślinki jak agrest,trzmieliny,cyprysiki groszkowe ,i wiele ,wiele innych roślinek w moim ogrodzie .Myślę że to jest najszybszy i najpewniejszy sposób ukorzeniania roślinek.Na przysypane wiosną gałązki kładę kamień dla obciążenia i już na jesień mam gotową ukorzenioną roślinkę .Mogę ją już przesadzić w nowe miejsce,ale czekam raczej do następnej wiosny aby mieć 100%dorodną roślinkę.

Chyba wszyscy tu piszecie o hortensjach bukietowych,z nimi jest problem ale ogrodowe ładnie się ukorzeniają , tylko trzeba je zimą trzymać w domu .
Beata

U mnie właśnie ogrodowe ukorzeniają się bez problemu w wodzie (zrywam gałązki na przełomie lipca-sierpnia), bukietowych nie udało mi się ukorzenić, chociaż robiłam kilka podejść Trzmieliny po przycięciu wsadzam wprost do ziemi lub do wody, po 2 tygodniach mam solidnie ukorzenioną sadzonkę

W zeszłym roku namiętnie ukorzeniałam patyki hortensji bukietowych. Część swoich, część dostałam od forumki. Ukorzeniło mi się jakieś 40%

Jaki termin pobierania patyków polecasz?

Nie pamiętam dokładnie kiedy cięłam, ale chyba gdzieś tak styczeń, może grudzień.
Ukorzeniałam w wodzie (wymienianej, delikatnie opłukiwane patyki). Z pewnością są odmiany które ukorzeniają się łatwiej a inne trudniej. U mnie najwięcej sukcesów chyba z Limelight.

Witam serdecznie:)

Trafiłam na Oazę wczoraj szukając informacji o hortensjach, od razu pobiegłam do ogrodu po "patyczki" i od wczoraj stoją na parapecie, ciekawe czy coś z nich będzie.

Jeszcze mam pytanko - w zeszłym roku w czerwcu dostałam od sąsiada gałązkę Hortensji Magical Candle zrobiłam z niej trzy sadzonki i wstawiłam do mini szklarniki - ukorzeniły się wspaniale i w październiku wsadziłam je do gruntu. Czy dobrze zrobiłam? Czy jest szansa że puszczą na wiosnę, jak na razie wystają z ziemi takie małe kikuciki

Jesień była dość ciepła, więc patyki pewnie zdążyły się ukorzenić. Późną wiosną powinny pokazać nowe pędy.

Dziękuję za słowa otuchy i radę z ocienieniem bo właśnie są posadzone na słonecznym stanowisku.
Tymczasem w moich 15 patykach Annabelek wsadzonych do wody 16 styczna zaczynają pojawiać się białe punkciki w miejscu gdzie powinny pojawić się korzonki

Gratuluje nie wierzyłam ze Tobie się uda,mnie się w wodzie nie udało Anabelki ukorzenić. Odkąd w ziemi spróbowalam drzewiaste tak inaczej nie próbuje

Od dwóch lat czytam Wasze zmagania z rozmnażaniem hortensji bukietowych i sama próbuję. Dwa lata temu ukorzeniłam kilka patyków. Część z nich nie przetrwała lata (przez moje zaniedbanie) a reszta padła zimą - chciałam je przezimować w domu ale nie udało się.
W zeszłym roku pocięte patyki trzymałam w wodzie. Niektóre odmiany puściły zielone listki i korzonki a inne tylko listki. Patyki z korzonkami przesadziłam do ziemi, natomiast od tych bez korzonków odcięłam zielone odrosty z piętką, potraktowałam ukorzeniaczem i wsadziłam do ziemi. Kupiłam sobie takie mini szklarenki w Lidlu - 4 w komplecie i w nich trzymałam sadzonki. To co nie zmieściło się w szklarenkach nakrywałam folią. Większość się ukorzeniała bardzo ładnie. W czerwcu przesadziłam do doniczek (po 3 szt w jedną żeby były gęściejsze) i wyniosłam do ogrodu. Cały czas stały w cieniu. Oczywiście straty były bo czasem były przelane - po deszczach, to znów miały za sucho bo zapomniałam podlać, ale większość przetrwała. Nie wiedziałam jak mam je przezimować i wszystkie sadzonki zasypałam ziemią - i tu nie wiem czy dobrze zrobiłam. Z niecierpliwością czekam wiosny aby sprawdzić co przetrwało i wtedy będę wiedzieć ile tak naprawdę sadzonek uzyskałam.
Mam nadzieję, że moje doświadczenia z rozmnażaniem hortensji bukietowych okażą się pomocne dla innych i spróbujecie zmierzyć się z tym tematem. Ja czerpię przyjemność z tego jak widzę, że moje roślinki rosną, że sama je rozmnożyłam. Wiadomo, że najprościej jest kupić, ale radość wtedy mniejsza...
Moje hortensje będę cięła w marcu i chętnie podzielę się patykami, głównie grandiflorą i anabellą bo tych mam najwięcej.
Choć już mało miejsca w moim ogrodzie to znów będę ukorzeniać a sadzonki rozdam.

Wszystko zrobiłas bardzo dobrze
Nidgy nie zimowałam hortensji w pomieszczeniu,może dlatego Ci padły.

Tak też wywnioskowałam, ale uczymy się na błędach

Witam
Chętnie i z wdzięcznością zaopiekuję się kilkoma patyczkami
Mam trochę terenu do zagospodarowania i miejsca u mnie dostatek
a hortensje ogrodową posiadam ...od 20 lat sobie rośnie i do głowy mi nie przyszło
że można ją ukorzenić z patyczków ehh tyle ich zmarnowałam
Jutro zetnę kilka i próbuje swoich sił

To jest hortensja prawdopodobnie Annabelle , ukorzeniałam ją w wodzie od listopada ,wodę wymieniałam , przykryta też była woreczkiem foliowym , cieńsze patyczki uschły . Wczoraj zauważyłam korzenie , ale jak widać wyrosły nie w wodzie , tylko bezpośrednio nad . Podobnie ukorzeniałam ogrodowe w torfie , ale te o wiele szybciej wypuściły korzenie .Pierwsze były w ziemi , ale bezpośrednio nad ziemią też rosły , ale też były przykryte woreczkiem . Najgorsze jest to ,że nie wiem jakie to odmiany .
Beata

Po ubiegłorocznych niepowodzeniach w ukorzenianiu patyczków w wodzie, tym razem próbuję "zmusić" je do wydania korzonków w mieszaninie torfu z piaskiem.
Stoją już jakiś czas a nawet niektóre wypuściły z pąków w ziemi liście. Więc chyba żyją.

A moje dwa patyczki h.ogrodowej moczą się w wodzie od prawie dwóch tygodni ...
Na razie korzonków brak ale jeden pąk się zazielenił chyba będzie listeczek