Forum Ogrodnicze Oaza

Taki młody krzew i tak pięknie już kwitnie. Na kwitnienie siewki trzeba pewnie dłużej czekać , poza tym może nie powtórzyć cech rośliny matecznej. Zgadzasz się, Zosiu?

Elu właśnie to mnie ciekawi czy powtórzy cechy a jeśli nie,to co z tego wyrośnie.A poza tym to już tak mam,że nie potrafię wyrzucić takiej młodej roślinki tylko pielęgnuję,obserwuję a potem zastanawiam się co ja z tym zrobię.No ale nie ukrywam,że bardzo chciałabym żeby 'Sundae Fraise' powtórzyła cechy rośliny matecznej bo bardzo mi się podoba.

Witam patyczki ukorzenialam przez trzy sezony i nic się nie ukorzenilo zobaczę co będzie z nasion.

Basiu,nie wiem kiedy zebrałaś nasiona,przyszło mi teraz na myśl,że może wymagają stratyfikacji bo przecież te u mnie były całą zimę na krzaku.Żeby uniknąć rozczarowania stratyfikuj część i posiej trochę takich i część takich jakie masz.Zdobędziesz doświadczenie a ja nie będę miała wyrzutów sumienia,że wprowadziłam Cię w błąd.U mnie nasiona same wybrały sobie czas i miejsce na kiełkowanie,było to pod iglakiem a więc tam gdzie ich wiatr nie wywiał

Witam właśnie tak zrobiłam ,że część nasion poszła do ziemi w doniczce a część z doniczką do lodówki.Gdzieś przeczytałam ,że trzeba przemrozić ,ale piszą też że wschodzą bez tego.Podobno potrafią wyrosnąć bardzo ciekawe okazy.

Jednak zetnij dzisiaj patyczki i wstaw do wody, nie ma takiej możliwości by ci się nie ukorzeniły.

A ja przyszłam z rozmnażaniem na przyszłe drzewko jak wiadomo odkłady to 100% ukorzenienia - dość wysokie drzewko jest w cenie , wiec zeszłej wiosny spróbowałam ukorzenić badylki na przyszłe drzewka . Pomyślałam że z krzaczka mogą wybijać odrosty ,więc wybrałam dwa długie pędy i podstawiłam doniczkę . Mam nadzieje ze w przyszłym roku je odetnę i bedę się cieszyć już sporym drzewkiem ponieważ doniczka sobie stoi, a nad góra pracuję od lata
Może równiez ktoś spróbuje?

Ewo cudne drzewka bedziesz miala w przyszlosci
Moje wszystkie bukietowki sa kurduplowate(miniatury),wiec takich pedow miec nie bede,za zadne skarby swiata
W styczniu przewrocila mi sie kratka na Clematisy i polamala dwie bukietowki,Pozbieralam patyczki i wlozylam do wody ,a dzisiaj tak sie przedstawiaja


Fotka niezbyt ciekawa,ale musicie mi uwierzyc na slowo,ze tylko na trzech badylkach nie ma jeszcze korzonkow.To sa Sundae Fraise i Magical Mont Blanc(Kolmamon)

obcinając hortensje pocięłam patyki i włożyłam do wody 10 lutego dzisiaj po 10 -ciu dniach wyglądają tak jak na zdjęciu ...zauważyłam że hortensje wcześniejsze wypuszczają wcześniej zawiązki na listki te najpóźniejsze dopiero zaczynają się przebijać.

Witam moje nasionka hortensji zaczynają wychodzić maleńkie bardzo ale cieszą oczy.

Ukorzeniałam z patyczków dwa lata temu bez koralowy aurea i bez czarny black beauty w domu oczywiście i ani jeden patyczek się nie przyjął .Ale późną wiosną urwałam sadzonki zielne i ładnie się ukorzeniły .

Beata

Beatko,
czyli ukorzenianie bezlistnych badylków - jest obarczone sporym ryzykiem...
lepiej wiosną... trudno pożyjemy -zobaczymy
najwyżej będę zdawała na bieżąco informacje!

Gosiu - musimy zaryzykować!

Ewa, to super pomysł i gwarantuje 100% sukces.
Trzeba wybrać odmianę hortensji o dość sztywnych pędach. Ja próbowałam ukształtować hortensję na pniu z annabell ale pędy bardzo zwisały do dołu i zrezygnowałam.

Polu, w donicy z ziemią ukorzeniło mi się 90% patyków, w wodzie niestety nic. Nie dałam węgla aktywowanego i to był chyba główny błąd. Pomimo częstej wymiany wody tworzył się korzuch a części patyków zanurzone w wodzie pokrywały się śliskim nalotem. Patyczki puściły listki ale po 4-6 tygodniach wszystkie zaschły/zgniły a korzonki nie zdąźyły się rozwinąć. Wolę i polecam doniczki i ukorzenianie w ziemi.

Bardzo prostym sposobem rozmnażania hortensji jest we wrześniu naciąć patyków zadolowac przykryć przezroczystym naczyniem typu wiadeko plastik lub polowa butelki z wody 5 l i zostawić tan na zimę a wiosna pojada sie sadzonki mlode pod przykryciem można czym przycisnąć nakrycie żeby caly czy bylo nakryte ot cala filozowia !!! Co roku nowe piękne pewne sadzonki!sprawdzony sposób

Moje hortensjowe patyczki wsadzone 2 tyg. temu. Pojawiajace sie liscie to dowod na to, ze sie ukorzeniaja?

Niekoniecznie. W tkance roślin zmagazynowanych jest sporo substancji odżywczych i z nich korzystają ośliny przy wyrastaniu pierwszych liści.
Gdy jest ciepło i odpowiednie nasłonecznienie, roślina dostaje sygnał, że można rozwijać liście.

Przy okazji, ja bym te doniczki nakryła jakimś przezroczystym woreczkiem foliowym lub słoikiem, aby zachować wilgotny mikroklimat. Taki sposób ukorzeniania sprawdził mi się w przypadku hibiskusów, a są one dość kapryśne, jeśli chodzi o wypuszczanie korzeni.

Hortensje ukorzeniam nałogowo. Zwykle robiłam z sadzonek zielnych i przez ukorzenianie w wodzie.Rezultat jakieś 70% z sukcesem. W tym roku po raz pierwszy spróbowałam bezpośrednio do doniczek. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Na wszelki wypadek trochę patyków się moczy. Ukorzeniam też wiele innych roślin, raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem, ale saldo zawsze na plusie Nigdy nie ukorzeniałam róż. Wydawało mi się, że to wyższa szkoła jazdy, ale teraz czytając wasze posty nabrałam ochoty.
Iwonko, chętnie kupiłabym troszkę patyczków od ciebie, jeśli to nie problem.