Forum Ogrodnicze Oaza

To nie jest kocanka włoska ?

Tu jest maga www.google.pl/search?q=Ro%C5%9Blina+maga...rc=Q-XkwvNt_M-phM%3A

zielonaplaneta wrote: Krecik stary wrote:
Dokładnie tak, magi włoskie to kocanka, u nas nie zimuje. Zapach ma bardzo intensywny.

No to by pasowało do kocanki ziolazodleglychkrain.blogspot.com/2012/0...m-kocanka-woska.html

Adrian cóka ma ją chyba 2,albo 3 rok.Jak dotychczas zawsze przezimowała.Być może,że chodzi o tę samą roślinę i jak zwykle sprzedawana w zależności co klient chce.

Ale zimuje korzeń,a nadziemną część likwiduje lub sam pada ?

Ostatnie zimy to nie zimy. Roślina ta podobnie jak rozmaryn nie zimuje u nas w gruncie.

Adasiowa wrote:
Aniu, wiadomo, że lubczyk /Levisticum officinale jest byliną, czyli rośliną, która na zimę znika pod ziemią, by wraz
z wiosną ponownie spod niej wyrosnąć . Określenie "krzaczek" użyłam oczywiście w znaczeniu k ę p a.

Znalazłam tylko fotkę z kwietnia (widać w fazie późniejszej nie zasługiwał na sesję ) - tę wczesną fazę lubię najbardziej

Zielonaplaneta ta maga w okresie zimowym zachowuje się podobnie jak lubczyk.Po prostu jej nie ma i wschodzi wiosną.

Na chwilkę spuścić z Was oczy i proszę ... burza mózgów
Zdjęcie, do którego zamieścił link Józiu, przedstawia kocankę włoską ( Helichrysum ), podczas gdy nasz lubczyk to rodzaj Levisticum, a więc coś zupełnie odmiennego.
Za radą naszego Krecika pobuszowałam po Go ... i po wpisaniu nazwy "maga roślina" oczom mym ukazał się ... lubczyk

Myślę, że podobna sytuacja ma miejsce w określaniu waleriany, której nazwa botaniczna to kozłek lekarski, podczas gdy zwyczajowa ( także ludowa ) to waleriana. Często na moim działkowym ryneczku starsze ogrodniczki sprzedają sadzonki lubczyku pod nazwą maga, maggi ... - przepraszam, jeśli wprowadziłam lubczykowo-magowy zamęt

Anulka Oczywiście, słowo "kępa" jest bardziej właściwe - dla byliny - moje młode kępeczki wyglądają tak samo, a tragedia zaczyna się później.

W maju 2015 jest o.k. ( od lewej krzak porzeczki, dalej w obramowaniu z kory - hyzop i tuż obok "strzeliste" pędy lubczyku )

To jest właśnie całe g....le.Aniu wpisz maga włoska,przypuszczalnie zobaczysz identyczną roślinę jak kocanka włoska.Ot i wszystko od wujka G.

Szkoda słów Józiu ... dlatego najbardziej cenne są Wasze doświadczenia i pomocne rady

Aniu patrze się na Twój hyzop i powiem Ci , że w tym momencie co on jest teraz powinno się go pryciąć ( nadać mu kształt kuli czy jak tam chcesz) On przez to później zakwitnie, ale będzie dużo bardziej gęsty, kłoski będą krótsze i same kwiaty większe przez to bardziej dekoracyjny, a, z młodziutkich przyrostów zrobić syrop, który leczy kaszel bronchitowy i papierosowy.

Emalko, już odpowiadam Zawsze przycinam mój hyzopek po pierwszym kwitnieniu, a że kwitnie chętnie i obficie przyciągając mnóstwo pszczół, pozwalam mu na to kwitnienie; potem tnę bezlitośnie pędy zaraz pod kwiatostanem, formując jako taką kopułkę, a on po jakimś czasie zakwita ponownie, już mniej licznie. Twoją metodę stosuję u floksów wiechowatych i marcinków ( astrów ) i rzeczywiście jest rewelacyjna - opóźnia pierwsze kwitnienie, ale za to kiedy już pokażą się kwiaty, to jest to uczta dla oczu

Bardzo poproszę o przepis na ten syrop - z pewnych względów będzie pomocny

Dziś już nie, ale poszukam jutro odpowiedniego wątku i wstawię przepis na syrop, nie tylko z hyzopu.

Emalko, chyba nie ma właściwego wątku .... Może w Kulinariach dałoby radę utworzyć taki "syropkowy" wątek ? Mam trochę przepisów na takie specjały, a mikstury tego typu są ze wszechmiar godne polecenia

Edit: sprawdziłam; już istnieje taki wątek, co prawda trochę zakurzony, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby go uzupełnić; to właśnie ten domowa apteka

Emilko, lubczyk ma korzeń palowy, ale na bokach ma dużo odrostów.


To jest 2 letni korzeń, po 3-4 latach jest o wiele większy i jeszcze w koło głównego korzenia jest kilka młodszych.
Podobnie jak przy korzeniach piwonii.

Czy uprawiał ktoś z was rukolę Kupiłam dziś nasiona, popytałam wujka G, no i tak niewiele się dowiedziałam. Są informacje podawane w kółko a to, ze rukola pochodzi z basenu Morza Śródziemnego, że jest roślina krótkiego dnia, że ma wspaniałe właściwości zdrowotne itd. Natomiast nie dowiedziała się, jak znosi zimno. Jakiej ziemi potrzebuje ( dedukuję, że wapienną).W ogóle jak ją się uprawia, czy można ją wysiewać jak sałatę w domu a potem pikować.