Forum Ogrodnicze Oaza

Optymalna wilgotność podłoża zależy od okresu uprawy, właściwości podłoża i fazy rozwojowej roślin. Przed sadzeniem rozsady powinna wynosić 80%, w czasie kwitnienia do 60%, w fazie zawiązywania owoców 70%, w okresie owocowania 75–85%.

www.ho.haslo.pl/article.php?id=345

pomodoro napisał:
"Moja gruszka jest czysta też ja dziewica "
A moja niestety okazała się oporna, a na jednej jeszcze parch się przyplątał,oraz te młode przyrosty coś złapały.
Mam trzy grusze dwie młode i jedną kilkunastoletnią Konferencję.
Wyrostków na spodzie nie ma,ale nie pamiętam kiedy się pojawiają ,a w ogólnie to mniej jest na liściach tych plamek niż było w zeszłym roku.Może trochę liści do jesieni dotrwa.

Krecik stary wrote: Ja stale do PW dodaję 2ml/l KSM zamiast octu. PW w stężeniu 8ml/l na drzewka, 4ml/l truskawki i tyle od wtorku
na pomidory, papryki i inne warzywa. Do tej pory dawałem 2ml/l.
Wszystko ma się dobrze ... moim zdaniem. Chociaż na gruszce znalazłem jeden liść z żółtą plamką.
Dziś wszystko dostało HT z powodu mszyc, ślimaków.

To nie są procenty w odniesieniu do objętości podłoża. To są procenty w odniesieniu do tzw polowej pojemności wodnej.

Nurtuje mnie jedna rzecz...jeśli wykonujemy oprysk a roślina pobiera odpowiednie składniki poprzez liście, to co się dzieje w przypadku gdy tych liści ma mało, jak można określić ilość pobranego preparatu?

Co to znaczy mało liści ? To jest pytanie z serii " czy można zajść w ciąże od kropli Waleriana " ?. To takie krople na serce. To jest, jeśli się nie mylę, z serii fraszek Sztaudyngera.

Mało liści to jest na krzak jeden lub dwa.

Roślina pobierze tyle ile będzie mogła . A na to ma wiele rzeczy wpływ. Począwszy od temperatury. Jeśli ma mało liści to i małą powierzchnię wchłaniania. Na pewno będzie to za mała ilość jak na potrzeby rośliny jako, że roślina ,to nie tylko liście. Z krzaka z dwoma liśćmi na pewno nie zbierzesz jakiegoś imponującego plonu a owoce nie dorosną do swoich normalnych wymiarów.

Witam,

kto z was uprawiał pomidora Amana Orange i powie czy ten pomidorek jest w typie generatywnym?

Witam ,gnojówkę z pokrzyw robie od lat ,podlewam pomidory ogórki ,ale do momentu jak jeszcze nie ma owoców,za bardzo śmierdzi,żeby ją stosować na owoce.

Pabblo_pl wrote:
Daj zdjęcie, to Ci powiem. A zresztą wstawię zdjęcia ja.

Generatywny pomidor



Wegetatyny




Widzisz różnicę ?

A więc tak tylko z nimi mam problem bo liście jasno zielone, wierzchołkowe liście skręcone.
Zastanawiam się czy są tak mocno generatywne czy po prostu głodne.
Według ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=207 obstawiam że jednak głodne.

Mam problem z jednym z pomidorów. Odmiana Yellow Pear. Trochę historii - krzaki wysadzone 5 maja, ok. 15 zmasakrowane przez mróz, ale ładnie odbiły. Wysadzałam przed analizą gleby. Grządka na wiosnę zasilona kompostem, ok. 5-10cm warstwą. W zeszłym roku rosły na niej również pomidory - w miarę zdrowe dotrwały do końca sezonu. Od wysadzenia 3 razy podlewałam gnojówką z pokrzyw i mleczy rozcieńczenie 1:10, ok. 1 litr pod krzak:
11 maja
18 maja
7 czerwca.

Pryskam na zmianę HT i PW (stężenia nie większe niż 4ml/l):
26 maja HT
3 czerwca PW
11 czerwca HT + Florovit do warzyw 4ml/l
16 czerwca PW - zmiany były już przed opryskiem

Jeżeli chodzi o szkodniki, to są pojedyncze mszyce ze skrzydełkami. Ale w porównaniu do tego co mam na bobie, to na pomidorach mszyc "nie ma". W ziemi za to mam pełen przegląd - karczowniki, myszy, drutowce, nicienie. Nie ma tylko turkuci, tfu, tfu

Jakiś tydzień temu, liście wierzchołkowe zaczęły drobnieć, a przedwczoraj mocno przywiędły. Żyłki fioletowe. Resztę, mam nadzieję, widać na zdjęciach.

Pomidory rosną 2 przy jednym paliku. Drugi jest tej samej odmiany i raczej nie ma na nim niepokojących zmian. Reszta pomidorów na grządce to inne odmiany, ale one też wyglądają w porządku.

Uff. No to fotki poniżej. Jak trzeba w lepszej rozdzielczości, proszę o info.

Zapewne nie wiesz o tym, że mlecz wytwarza etylen, który hamuje rozwój innych roślin. Dlatego właśnie mlecz jest tak agresywnym chwastem i szybko rozprzestrzenia się.

Jeśli przy jednym paliku rosną dwa krzaki tej samej odmiany i jeden wygląda normalnie a drugi tak , jak pokazałaś, to ma on uszkodzone korzenie albo naczynia przewodzące w łodydze.

Nie wiedziałam, ale wiem, że jesteś wielkim przeciwnikiem gnojówek i jako znawca wiesz co mówisz. To już moje ostatnie z gnojówkami zabawy. W przyszłym roku ich nie będzie.

pomodoro wrote:
Może można pomóc roślinie w inny sposób? Np. zrobić oprysk częściej niż jest zalecany?

Mieciu fotki na 178 stronie, zerknij bo jeszcze waham się nad brakiem żelaza.
Ale te liscie faktycznie rosną pod kątem ostrym.
Rosną w ziemi uniwersalnej do warzyw kronnen.
Dodam że tylko z tą odmianą tak mam, inne rosną ok i powiedział bym po ciemnych liściach że azotu mają dużo.

patrycja wrote:
Jestem generalnie przeciwnikiem nawozów o nieznanym składzie. To tak, jakby łykać lekarstwa nie wiedząc na co one są.