Forum Ogrodnicze Oaza

A K/122 masz czerwony czy żółty?Bo mi smakował bardziej żółty.

Zastanawiłem się zawsze nad K-122 i doszedłem do wniosku,że jednak jest pomidorkiem malinowym,przynajmniej u mnie.Żółtego nie miałem ale i też nigdzie nie znalazłem jakiejkolwiek informacji o takim kolorze K-122.
Lucysiu prześledź dokładnie swoje nasionka,bo być może są to K-121 tj.Orange Strawberry x Persimmon i występował jako żółty wysoki z dużymi mięsistymi owocami.Oglądając zdjęcie Twego optuję właśnie za K-121.

Muszę zerknąć.Z tego co pamiętam miałam opisany jako a i b czyli czerwony i żółty. Pewnie się rozszczepił.Sprawdzę jeszcze dla pewności.

Mam też K-122 i jest malinowy, miękki.

To jest właśnie to. Pod tym samym numerem, krążą po świecie różne pomidory. W momencie osiągnięcia 10- ego pokolenia i ustalenia cech genetycznych poszczególnym mutacjom powinny być nadawane konkretne nazwy.

U mnie K-122 jest twardym pomidorkiem.Jeśli dobrze pamiętam to nasionka mam chyba od Ciebie Mieciu.Twardością odpowiada K-37,K-149 jak i odłamowi K-129 dziś już F4.

Lucysiu, pamiętasz może, czy nasiona K122 wysiewałaś z jednej dilerki ? Na straganiku mam tylko jedno źródło tej odmiany... podobnie jak Józiu, również nie widziałam, aby u kogoś K122 występował w żółtym kolorze, a skoro Czekista pochodzi od czerwonej wersji tego pomidorka, to raczej K122 w żółtej odsłonie nie ma.

Czy te oba kolory różnią się też kształtem, wielkością, pokrojem krzaka ? Ciekawe

Chyba już wcześniej pisałem,a jak nie to przypominam ,że w tym roku mam K-122 ciemnego(przydymiony).Owoc twardy b.smaczny.Nasionka pobrałem.Podobnie przydymiony mam 1 okaz Tomimaru Mucho.Pewnie są to jakieś mutacje.Przy tym ciekawostką jest to,że te dymne znalazły się u mnie w obu przypadkach w pomidorach malinowych.

Mam z fo



Wysiałam obie.

Józiu, jak mniemam, wyślesz parę nasionek tego dymnego K122 na straganik ? Bardzo ładnie poproszę

No tak Lucysiu, zagadka rozwiązana, dwie wersje - nie wiemy jednak, czy obie formy barwne wystąpiły na jednym, czy na dwóch krzakach ..... no i pokolenie F7, czyli jeszcze nie ustalone.
p.s. poprawię nazwy odmian w poprzednich postach, o.k. ?

Aniu wyślę na pewno.Zasugerowałbym nieśmiało lucysi kontakt z Wojtkiem co oznaczają poszczególne wersje.Niekoniecznie muszą one dotyczyć koloru,bo równie dobrze może chodzić o kształt itp.Być może,że to ja się mylę.

Właśnie Józiu, o tym samym pomyślałam - masz może jakieś namiary na Wojtka ?
Dziękuję za ofertę wysyłki!

Niestety Aniu nie mam żadnych namiarów.

Pamiętam,że zdecydowałam o tej odmianie właśnie dlatego ze widziałam zdjęcie pięknego żółtego pomidorka.Czerwonego wzięłam bo też był zachwalany.

Mój ulubiony i niezawodny AUSSIE. Wiem że może akurat ten kształtem nie powala ale smaczny był nawet bardzo. Smakuje całej mojej rodzinie. W tym roku nie udało mi się zebrać nasionek. Przegapiłam czas kiedy pomidory były zdrowe....

Anusia, kształt nieważny, liczy się smak, no i ten ciężar ... Nasionkami się nie martw, zbierzesz w przyszłym sezonie. Najważniejsze, że uprawa przyniosła Ci radość i przyjemność.

anianiekurzak wrote:
Piękny kawałek mięska . Najważniejsze że smaczny i duży. Ze mną gorzej - zostawiam nawet "staśmione" i zjadam Wystarczy okroić i są pyszne. Oczywiście bez pozyskiwania nasion.

Pozdrawiam

To też Aussie. Pokręcony jak nieszczęście, i na dodatek z dzyndzlem

I już u mnie po pomidorach .To mój ostatni zbiór .



Jest zimno ,mokro ,pomidory gniją już zielone i nie ma szans na to aby przy takiej pogodzie coś się zmieniło.Bardziej lub mniej leje każdego dnia, noce zimne 7 stopni.
Oberwałam wszystkie zdrowe owoce .