Forum Ogrodnicze Oaza

kupiłem na wiosnę w lidlu mączkę rogową(przecenioną bo nie cieszyła się powodzeniem) 14% azotu wiązanego organicznie tak napisali i że działa łagodnie i długotrwale, na opakowaniu jest napisane że stosować od kwietnia, czy nie lepiej byłoby wykorzystać ją jesienią zeby do wiosny się przerobiła?

Prawdopodobnie chodzi o straty azotu,wymywanie z gleby przez deszcze i śnieg w okresie jesienno-zimowym.Rozsypuję mączkę zawsze wczesną wiosną,rosliny dobrze na tym wychodzą,korzystaja wtedy gdy maja najintensywniejszą fazę wzrostu,pod pomidory nie stosowałam.

Wątek znów popadł w odrętwienie a tu dobry czas na przygotowania do wiosny,chcę wysiać najpierw poplon/jutro/ a późną jesienią dać na to obornik rzędowo,zastanawiam sie tylko czy poplon zdąży wyrosnąć na tyle,żeby spełnić swoje zadanie?Potem przekopię razem z obornikiem.Ma to sens?
Tak samo mam zamiar postapić z ziemią w skrzyni 3mx1,5m.Jak właściwie przygotować ziemię w donicach?pod pomidory oczywiscie.

sierika wrote:
Przetłumacz to na polski, bo nic nie kumam.

Sprawa prosta,zakładam,żę do późnej jesieni poplon dojrzeje do przekopania,no i wtedy dołożę obornik i to razem przekopię.Pytanie czy ma sens łączenie tych 2 nawozów,no i czy poplon faktycznie dojrzeje do przekopania w tym czasie/łubin żółty+peluszka,ewentualnie inny/.Warzywnik mam drugi rok zaledwie,z poplonem nie miałam do czynienia w praktyce,więc pytania naiwne ale skoro mozna podpytać doswiadczonych to korzystam.

Zależy jaka gleba. Zeszłego roku podkusiło mnie żeby pod pomidory wysiać peluszkę a potem zapodałem obornik. Niektóre krzaki były wyraźnie przekarmione - przypalone. Więcej tego nie zrobię bo ogród nawożony w rodzinie od czasów Franciszka Józefa a gleba to żyzna mada. Jeśli ziemia piaszczysta to możesz jak najbardziej zastosować. Byle szybko bo już wrzesień..

Pozdrawiam

sierika wrote:
Właśnie. Ja nie rozumiem tylko po co nawozić rzędowo obornikiem przykopując nawóz zielony.

Wariantów nawożenia jest multum m.in zależnych, jak Darek zauważył, od kategorii gleby.Ja bym teraz nic nie kombinował. To co należy teraz jesienią zrobić zależy od kwasowości gleby.

Jako, że z nawożeniem nie należy przesadzać, ja mając glebę klasy V nie sieję nawozów zielonych. Co roku mam sporą pryzmę kompostu z dużej ilości liści drzew a pod warzywa stosuję nawożenie rzędowe kurzeńcem nie muszę już żadnych czynić cudów. Od czasu do czasu coś tam sypnę na jesień tylko wapna. Piszę to, by uzmysłowić, że nawożenie to naprawdę indywidualna sprawa. Trzeba ocenić co potrzebuje gleba a i zagospodarować to co się ma .

Właśnie przeczytałam cały wątek ale i tak pewności nie mam. Przekopałam zielony nawóz , podsypując jednocześnie dolomitem i zostawiłam grządkę w ostrej skibie ( ziemia ciężka). Czy nie za wcześnie zostawiać w ostrej skibie? A może zagrabić?

Grabienie zostaw na wiosnę.Ziemię masz ciężką więc skiby tak szybko nie zostaną rozmyte.Jedynie co to mogą jeszcze rozwinąć się chwasty.U mnie od tygodnia codziennie pada więć szpadel odpoczywa,jak i ja.Nie mam jak nawet skopać pod czosnek.
A to do poczytania:

isoft.com.pl/pzd-lublin/files/dzialka_przed_zima_aem.pdf

Przygotowałem małe poletko pod czosnek.Sciąłem gorczycę dałem odpowiednią ilość superfosfatu wzbogaconego i saletry potasowej(2 kg.na 1 ar)i to wszystko skopałem widłami(polskimi).Teraz odczekam ok.3 tygodni aby ziemia osiadła.Noszę się jeszcze z zamiarem wysiania gorczycy po pomidorach pod folią,którą niebawem zdejmę.Oczywiście jeśli nie będzie mrozów.W ub.roku posiałem po przymrozkach ok.15.10.i zdążyła wyrosnąć na wys.ok.10 cm.

Ja też po przymrozkach, 19 października wysiałam gorczycę.
Przykryłam warstwą białej i warstwą czarnej agrowłókniny.
Za kilka dni zajrzę kontrolnie czy coś kiełkuje

Prace jesienne zakończone.Ogrodnik i ogródek odpoczywają.Aby do wiosny.

Mój ogródek też już przygotowany do zimy ale zbytniego lenistwa nie zakładam. Czeka mnie wraz z moim Zarządem zasadnicza faza boju o ogródki działkowe.

U mnie niestety jeszcze nie mogę odtrąbić kończenia sezonu.Jestem na etapie przygotowania warzywnika do zimy.Połowę już mam nawiezioną rozłożonym obornikiem końskim i wymieszaną glebogryzarką.Jak tylko przestanie padać dokończymy dzieła.Na 2m2 daję taczkę obornika.Może się to wydawać niemożliwe (przy 2 koniach) ale w tym roku po raz pierwszy zabraknie mi tego towaru Dotychczas zawsze wydawałam przynajmniej 1 przyczepę.

Józiu.
Czy ty co roku zdejmujesz folię? Pytam, gdyż moją folię chciałem zostawić do następnego roku.

Robert!!!
Tak zdejmuję ją co roku,tak jak widać na zdjęciu.Pozostawienie folii na konstrukcji z pcv,z pewnością by ją zawaliło,przy większych opadach śniegu.
Folia jest zdjęta z jednej strony namiotu,zwinięta i przykryta przy boku drugim.

Odkażanie pozostawiłem na wiosnę.Aktualnie folia lezy na gruncie(zwinięta),więc patogeny
będę niszczył po jej założeniu.Wcześniej odkażę całą konstrukcję.
A wiosna tuż tuż.

U mnie jeszcze przygotowania do zimy trwają, a zimy na razie nie widać. Dzisiaj wykopałam kwitnące dalie i gladiole. Posadziłam nareszcie czosnek, planowałam to zrobić wcześniej, ale było za ciepło. Wczoraj zebrałam ostatnie główki sałaty masłowej i młodziutki koperek spod folii perforowanej. Jeszcze mam kilka kalafiorów pod włókniną, ale raczej nie zdążą odpowiednio urosnąć, albo zbiorę niewielkie ( 8-10 cm średnicy). Zauważyłam dzisiaj na swojej działce kwitnące róże, nawet truskawki miały kwiaty, na trawniku kilka stokrotek, piękne duże żółte kwiaty na pięciorniku drzewiastym, czerwone pelargonie i różowe kwiaty tytoniu. W moim nadmorskim rejonie nie było jeszcze przymrozków.