Forum Ogrodnicze Oaza

Na Śląsku prognoza sprawdziła się, przymrozku nie było, o 1 w nocy plus 4, o 5 jak wstałam plus 2.
Rośliny w foliaku, grzejnik olejowy grzeje. W zeszłym roku pod koniec maja też trzeba było dogrzewać, bodajże w nocy z 28 na 29 był lekki przymrozek. Słuchałam wczoraj tv i wysłuchałam że takie spadki temperatur będą się zdarzać aż do majowej pełni - muszę sprawdzić kiedy następna pełnia.

Zaraz szósta na zegarze a za oknem 4* brrr co za okropny maj

Pełnia księżyca najbliższa sobota (21 maj). U mnie za oknem 7 stopni, ale odczuwalna 2, bo silny, zimny wiatr potęguje odczucie chłodu. Do tego deszcz. Przynajmniej deszczówki nazbieram, to jedyny plus.

Na razie nie było przymrozków +7-8 st. Teraz bezchmurne niebo i lodowaty wiatr.

U nas dzisiaj niestety był przymrozek W szklarni cala noc chodził grzejnik na gaz i temperatura utrzymywała się na poziomie 15 stopni. Teraz 6 stopni na podwórku ,ale słoneczko się nieśmiało przedziera.Jeszcze tydzień .....

A u mnie jak zwykle mrozik i to mocny kilka ziemniaków nie nakryłam i zmroziło,cały wieczór znosiłam ok 50 doniczek do domu cenniejsze roślinki w całym ogrodzie zostały okryte grubymi kurtkami i kocami,i miała być to tylko jedna nocka a ta dzisiejsza ma być jeszcze zimniejsza co roku to samo, ręce opadają,a jak tu pomidorów,ogórków i ziemniaków nie sadzić

To jest ciekawe, że zimne powietrze podąża z północy a największe zagrożenie przymrozkami jest na południu Polski. Dzieje się tak w wyniku zjawiska inwersji radiacyjnej a w górach - orograficznej .

Osobiście wolałbym bardziej uprawiać warzywa bez fizyki niż bez chemii

Ja jeszcze nie wysadziłam pomidorów ogórków do gruntu, wszystko przerasta w tunelu pomidory zaczynają mieć niedobory.

Dosłownie szlag mnie trafia, jak spojrzę jednym okiem na termometr zaokienny, a drugim na swoje rozsady. Tyle pracy i trudu a tu ustawi się jakiś pieprzony niż nad Bałtykiem i dmucha akurat na nas zimnym powietrzem ,jak jakiś gigantyczny wentylator

Z tego co widzę, to zmroziło mi dziś 10% fasolki szparagowej, po 30% pomidorów i papryk i większość kukurydzy cukrowej. Wszystko było przykryte doniczkami, agrowłókniną, wiaderkami. Ale... po zobaczeniu w szklarni o godz 22 dwóch stopni (mam 2 termometry, elektroniczny i rtęciowy, więc to raczej nie błąd pomiaru) spodziewałam się, że będzie gorzej Wszystkie pomidory w szklarni przeżyły i wyglądają nieźle (też dodatkowo były okryte). Te, które miałam już w gruncie, to w sumie takie nadwyżki, przerośnięte, chociaż wiadomo, że trochę żal. Może część jakieś wilki wypuści i odbije... Jak będą później, to nic się nie stanie. Nigdzie się nie wybieram

No to byle do tej pełni...

Chyba nikogo nie zaskoczę, jak napiszę, że u mnie tak samo "ślicznie" za oknem. Doniczkowców nawet nie wystawię z garażu pod wiatę, choć jest w nim trochę ciemno. Reszta porozstawiana po całej chałupie. Nawet petunie zabrałam z podwórka. Wczoraj ok. godz.21 było 6 stopni. W nocy nie spadło jakoś drastycznie bo przed szóstą było 6,5 stopnia.
Wysadzanie do gruntu planowałam po 20.05. właśnie ze względu na pełnię. Dlatego też nie spieszyłam się tak z wysiewami.

Mieciu mam problem z fasolką szparagową tyczną od Ciebie.Wypuszcza już wąsy ok.10-15 cm.i nie mam jak wstawić jej tyczek do pojemników piwnych,bo mam za małe okna.

Trzy dni jeszcze wytrzymają. Po wysadzeniu wąsy delikatnie przywiąż do tyczek. Ostrożnie, bo są łamliwe.

Ja właśnie wytransportowałem dwie palety ogórków, w sumie 270 roślinek, do Domu Działkowca. Tam w temperaturze 16 * spokojnie dotrwają do czwartku. Resztę rozsad wyniosłem na balkon, bo jest trochę słońca.
Dobrze, że człowiek za młodu trochę w harcerstwie praktykował, to mi taka partyzantka nie dziwna.

Jak się Was poczyta to przynajmniej humor mi się poprawia. Ja mam do Bałtyku najbliżej z Was i duje,że rowerem ciężko jechać, ale jakby nie tak zimny i słoneczko zza chmur przebija. Ta noc nie zapowiada się też u mnie ciekawie. Wieczorem znów otulanie roslinek. Na razie strat nie mam.

U mnie o 5 był 1 stopień.

U mnie rano bylo 0 stopni, ale przy gruncie mrozilo, szyby w aucie skrobalam. Na szczęście nie ppsadzilam nic do gruntu. Pomidory i papryki robią za dywan w pokoju

Niestety, taki klimat i wyjątkiem jest, jak w maju nie ma przymrozków.
pogoda nas ostatnio rozpieszczała, ale mnie nic nie zmarzło, a na noc farelki daje do foliaków.

+6 a miało być 2 uff znów jeden dzień bliżej do ciepła