Forum Ogrodnicze Oaza

Mieciu a może mogę używać nawoz do storczyków -gardenic NPK-3-5-7 z mikroskladnikami.

Pozdrawiam Teresa

Świeżo przepikowane papryki słodkie.









Używam torfu odkwaszonego /40 l/+kostka podłoża kokosowego z C./po namoczeniu 8 l/+nawóz mączka kostna z C.3:9:0/jedna trzecia opakowania/.Jestem zadowolona z efektów.

Termaj wrote:
Tak, możesz. 4 ml/l . Wtedy litr wody będzie zawierał 120 mg azotu, 87 mg fosforu i 233 mg potasu

Od trzech dni pikuję pomidory i paprykę słodką.Może jutro będzie finisz.Wykładając nasiona do kiełkowania nie byłam świadoma takiej ilości.Przenoszę paletki z większymi rozsadami do pomieszczeń,gdzie niestety mają mniej komfortowe warunki,a ich miejsce zajmuje "młodzież" która potrzebuje więcej światła i słońca.

Marysiu, już nie wiem, co napisać, więc poprzestanę na:
A te sadzoneczki ustawione pod blatem - to kwiaty ?
Nawet nie potrafię wyobrazić sobie, jaki piękny będzie Twój ogród w pełni sezonu ...

Aniu tak, na dole do dzisiaj były kwiaty/to 1/4 rozsady /teraz są tam warzywa.Nie wiem gdzie powinna być granica rozsądku.Kocham wszystko co kwitnie i owocuje. Przy roślinkach zapominam o problemach,których ostatnio mam sporo.

Masz rację. Zwierzęta i rośliny potrafią dokonać cudów, jeśli chodzi o ludzką psychikę i codziennie przypominają, ze "jutro też jest dzień". Oby był lepszy od poprzedniego Marysiu

Ja w ubiegłym tygodniu posiałam bazylię,szczypiorek i pomidork i mam pytanie odnośnie bazyli, zauważyłam na kilku kielkujacych nasionach(tzn na łodyżce) takie mini włoski, czy może to być pleśń czy bazylia tak ma?

pl.wikipedia.org/wiki/Włośniki

O! Dziękuję bardzo za pomoc! Już zaczynałam się martwić, bo to moje pierwsze podejście do nasion i przeszukałam całe google ale nie trafiłam właśnie na włośniki

Im ich więcej, tym lepiej.

Angelo, jeśli mogę coś podpowiedzieć, to bazylia lubi ciepło ( dużo ciepła ) i światło. Czy wysiałaś ją w tej szklance ? Te brązowe korzonki to część składowa podłoża ?

Tak,nie miałam innych małych pojemniczkow pod ręką. Wszystkie nasionka są dodatkowo w takiej szklarence z Ikei i przykryte folia(wierzę je dwa-trzy razy dziennie na 5min) temperaturę mają ok 23-25°c (przez noc spada do 18-19°c, światła też mają bardzo dużo. Tak, te korzonki były w ziemi(specjalna do uprawy warzyw).

O.K.
Domyślam się, że szklanka nie ma otworów w dnie, jak to szklanka. Byłoby wskazane, aby rośliny ( wszystkie: i w formie nasion, siewek, rozsad i dorosłych ) były uprawiane w pojemnikach z otworami odpływowymi. W przeciwnym wypadku roślinki padną z przelania i uduszenia się korzeni.
Ziemia ( podłoże ) do uprawy powinna być pozbawiona takich, hmmmm...., dodatków, a najlepiej byłoby oczyścić z wszelkich niechcianych paproszków.

Kiedy Twoje warzywa zaczną wschodzić, możesz wynieść je z tej szklarenki i ustawić w jasnym miejscu, zwłaszcza pomidorki. Szczypiorek nie wymaga tak wysokiej temperatury.

Człowiek mądry po fakcie jak już wysiałam to o tym pomyślałam i trzeba było mi się wstrzymac i pojechać coś kupić.. To taka pierwsza próba i już wiem też że za gęsto je posiałam. Poczekam aż wyrosną to je wysadzę z tych filiżanek. A w poniedziałek kolejna partię posieję już w lepszych warunkach:) Dziękuję za porady!

Dodatki wyglądają mi na włókno kokosowe, całkiem dobry dodatek do podłoża, rozluźniający i zapobiegający właśnie duszeniu się korzeni. Może się przydać w szklance , pod warunkiem, że roślinki będą naprawdę z dużym wyczuciem podlewane. Duża część moich rozsad jest wysiewana do pojemników bez odpływów i naprawdę nie przeszkadza im to ładnie rosnąć, ale podkreślam - tylko pod warunkiem odpowiedniego podlewania. Przy braku wyczucia, doświadczenia, czy jak tam chcemy to nazwać, oraz przy tendencji do przelewania roślin, lepiej siewki przeprowadzić do pojemnika z odpływem

Przepraszam .... chciałam pomóc, a wyszło jak zwykle
W każdym razie stosowałam kiedyś podłoże z kokosem - wyglądało inaczej - dlatego zastanowiły mnie te brązowe, nitkowate dodatki - chyba wszędzie już widzę jakieś "szkodniki".
Mimo wszystko jednak radziłabym uprawę w pojemnikach z odpływami, zwłaszcza, że Angela dopiero zaczyna przygodę z warzywami.

Ika - dziękuję

Aniu, bardzo dobrze, że zwróciłaś na to uwagę; w wielu podłożach niestety roi się od śmieci i chyba na wszelki wypadek lepiej za dużo usunąć, niż zostawić "przeszkadzacze". Zwłaszcza, że nie każde siewki poradzą sobie w takim grubofrakcyjnym podłożu.