Forum Ogrodnicze Oaza

Oj Lukas nie Tobie jednemu będzie trudno. Ja prawie codziennie sieję jakieś byliny i wynoszę na zewnatrz, maja naturalna stratyfikację. Nie muszę je w lodówce trzymać.

Ale z drugiej strony, teraz jak tak sobie myśle... te trzymane na balkonie moge wykiełkować 2-3tyg. wcześniej

Beatko, jeśli będziesz wykorzystywać zwykłe podłoże do produkcji rozsad, to zwróć uwagę na zawartość nawozów - powinna być wydrukowana na opakowaniu i wynosić 1,2kg/m3. Do wysiewów i do późniejszej uprawy roślinek po przepikowaniu należy mieć dwa rodzaje podłoża, dlatego może warto rozważyć użycie perlitu - podobnie jak Emalka, mam zgromadzone potrzebne materiały ( patrz: wątek perlitowy forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-podlozach-inertnych ), bo w poprzednich sezonach doświadczyłam wiele złego ze strony podłoży ogrodniczych, mniej lub bardziej znanych firm. Nie ma reguły świadczącej o jakości podłoża, trzeba liczyć na łut szczęścia, aby nie przywlec z nimi wszelkich możliwych patogenów i ziemiórek.
Jeśli jednak jesteś zdecydowana na tradycyjne podłoże, to spójrz także na datę jego przydatności ( musi być świeże ) i na warunki, w jakich jest składowane.

Do tej pory, co roku wysiewałam do ziemi Aura do wysiew i pikowania firmy Hollas, jeszcze mnie nie zawiodła.
Staram się kupować jak najpóźniej, aby nie była z zimowych zapasów sklepu.
Jednak wiele się naczytałam i wiem, że nie ma gwarancji na żadne kupne podłoże.
Rozważam wysiew w perlicie.

Ja jeszcze w tym roku nie jestem zdecydowana na perlit. Za mało mam doświadczenia. Siew w ziemi i pikowanie już mam przećwiczone. Kwiatki siałam wiele lat. Rozsadę pomidorów, papryk i ogórków trenowałam w poprzednim roku. W tym roku jeszcze będę próbować tradycyjnego wysiewu w ziemi, ale oczywiście kibicuje Wam "Perlitowcy".
Mam nadzieję, że mimo tego, że nie będę wysiewać w perlicie, to mogę liczyć na Waszą ewentualną pomoc i uwagi?

Ja też nie mogę się jakoś na ten perlit zdecydować .Już nawet byłam w sklepie żeby go zakupić i wróciłam z niczym.Nie wiem czy dam radę wyhodować ładne roślinki ,i tak jak bettyL mam większe doświadczenie z rozsadą hodowaną w ziemi.

Beatko, wybacz, jeśli zrozumiałaś, że w jakiś sposób chcę Cię zmusić do perlitowej przygody - zaczniesz wtedy, gdy uznasz, że jesteś gotowa, a tymczasem zawsze możesz liczyć na naszą pomoc, bo po to jest forum. Będziemy kibicować sobie nawzajem.
Proszę tylko, przy zakupie tradycyjnego podłoża, zwróć uwagę na w/w parametry, a po nabyciu trzymaj worek w pozycji poziomej. Przed umieszczeniem w ziemi nasion/siewek dokładnie wymieszaj zawartość i przy okazji zobacz, czy ma niechcianych lokatorów.

Grażynko - zobaczymy, jak wszyscy damy sobie radę - najważniejsze jest jedno - aby dopisała pogoda, bo w przeciwnym wypadku będziemy opłakiwać swoje plony.

Mamma wrote: Nestety, ja się na tej ziemi zawiodłam , ale jak wiadomo, mój przypadek może być odosobniony. Moim największym błędem bylo kupno tej ziemi w sklepie internetowym, gdzie nie miałam możliwości sprawdzenia daty produkcji.

Jako, że do wysiewu troche nam jeszcze zostało, to trochę wspomnień z 2017 r.

Pokażę zdjęcia pomidorków, o których pisałam wcześniej.

Pomidor Tini Tim

Pomidor Dwarf Champion

Przepraszam,ale te prę postów o wysiewaniu bylin przeniosłam do bylin.

Marlenka wrote:
Czy to są zdjęcia z aktualnej uprawy ?

Marlenka wrote:
Wygląda na to, że tak.

Tak, zdjęcia są z dziś. Przed południem je popikowałam, bo jak już wzeszły to szkoda było wyrzucić i rosną.

Do wysiewów pomidorków i papryczek jeszcze trochę muszę poczekać, więc staram się nie czekać bezczynnie i wypełniam ten czas, produkując kiełki w słoiku. Tu widać kiełki lucerny, jest pyszna i gotowa do jedzenia po pięciu dniach .

Kolejny sezon kolejne podłoże do testowania. Korci mnie by wysiać por, ale poczekam jeszcze moment

A ja testuje następne "doniczki"

Obawiam się, że też dłużej nie wytrzymam w bezruchu ... może chociaż kilka kubeczków z perlitem i nasionami ostrych papryczek ? Tak tylko ... eksperymentalnie Niech Nikodem też się ucieszy.
Wysiana jakiś czas temu roszponka nadal nie daje oznak życia, ale już w ubiegłym roku nasiona nie skiełkowały, więc odpuszczę chwilowo.

Emalka, kiełkowałaś bezpośrednio w perlicie, czy najpierw na wacikach ?